Były gitarzysta Guns N'Roses, Ron "Bumblefoot" Thal udzielił niedawno wywiadu włoskiemu portalowi "MelodyLane", z którego dowiedzieć możemy się między innymi w jaki sposób powstała grupa Art Of Anarchy i jak nagrywało im się swoją ostatnią płytę, o jego solowych planach na przyszłość oraz o współpracy z Litą Ford, która swego czasu zawiązał:
Na samym początku chcielibyśmy zapytać Cię o genezę powstania Twojego obecnego zespołu, skąd dokładnie wzięło się Art Of Anarchy i dlaczego akurat taką nazwę wybraliście?"Wszystko zaczęło się od tego, że znam Jona i Vince'a już jakieś 20 lat i zawsze byliśmy dobrymi przyjaciółmi. W okolicach 2011 roku pochwalili mi się, że tworzą swój własny album i napisali już partie perkusyjne i gitarowe. Zaprosili mnie do studia i poprosili żebym zagrał kilka spontanicznych solówek i jakoś tak wyszło, że dołączyłem do ich projektu. Później wpadliśmy na pomysł, że do tych 10 piosenek zaprosimy dziesięciu innych wokalistów i tak się złożyło, że pierwszą osobą na naszej liście był Scott Weiland. Scott przesłuchał wszystkie instrumentalne wersje utworów, a następnie napisał słowa oraz nagrał wokale do jednego z nich, który przerodził się w "Till the Dust Is Gone". Następnie zaoferował nam, że razem z nami może nagrać całą płytę, a my na to przystaliśmy. Napisanie tekstów oraz nagranie wokali zajęło mu około miesiąc, a w międzyczasie dołączył do nas John Moyer na basie. Wtedy poczuliśmy, że oficjalnie staliśmy się zespołem. Znaleźliśmy managera, podpisaliśmy kontakt z wytwórnią i w czerwcu 2015 wypuściliśmy nasz pierwszy album. A jeśli chodzi o nazwę, to z tego co kojarzę, to wymyślił ją kiedyś Vince."
Z tego co wiem, to od kwietnia jesteście w trasie promującą Wasz drugi album "The Madness", który ujrzał światło dzienne w marcu bieżącego roku. Jakie uczucie towarzyszą Wam biorąc pod uwagę, że to pierwsza Wasza trasa w roli headlinera? "Mogę szczerze przyznać, że jest niesamowicie. Razem z Scottem Stappem spędziliśmy półtora roku w studiu, a teraz nareszcie możemy razem koncertować i podróżować, dzięki czemu mogliśmy się ze sobą jeszcze bliżej związać. Dodatkowo mamy to szczęście, że wspiera nas wielu fanów z naszych poprzednich projektów, aczkolwiek nie skupiamy się na naszej przeszłości, ponieważ najważniejsze jest to, że obecnie jesteśmy nowym bandem z nową muzyką i cieszymy się z każdej osoby, która zjawia się na naszym koncercie. "
Na koncertach gracie także piosenki z Waszej pierwszej płyty? Uwielbiam "Aqualung", "Small Batch Wkishey" i "Death Of It" i naprawdę chciałbym usłyszeć je na żywo!"Czasami sięgniemy po jakiś utwór, na przykład "Till The Dust Is Gone", aczkolwiek bardziej chcemy skupić się na naszej najnowszej płycie z Stappem na wokalu."
Granie jakiej piosenki z Waszego repertuaru sprawia Ci najwięcej przyjemności?"Uwielbiam "Echo Of A Scream" i "A Light In Me" za niesamowitą energie jaką niosą, "Changed Men" za melodię, oraz kilka piosenek takich jak "1000 Degrees", czy "Afterburn" za świetne solówki.. Tak naprawdę, to uwielbiam grać wszystkie nasze piosenki!"
Macie w planach odwiedzenie Europy podczas jakiejś następnej trasy?"Bardzo byśmy chcieli odwiedzić także Europę, ale to zależy głównie od tamtejszych promotorów. No i oczywiście od fanów! Jeśli fani z danego kraju chcą nas u siebie zobaczyć, to powinni zgłosić się do swoich promotorów, a oni z kolei powinni napisać do naszego menedżera."
Masz jakieś plany na przyszłość jeśli chodzi o solową karierę? W końcu, od wypuszczenia Twojego ostatniego solowego albumu, "Little Brother Is Watching" minęły już praktycznie dwa lata."Cóż, przez te dwa lata bardzo dużo koncertowałem, wypuściłem dwa teledyski promujące to wydawnictwo, a już 25 sierpnia szykuję się reedycja tego albumu na winylach! Ponadto, mam zamiar pokoncertować trochę po Stanach i Europie z swoim solowym zespołem."
Pamiętam, że w 2009 roku zobaczyłem Cię na festiwalu "Gods Of Metal" z Litą Ford na jednej scenie, opowiesz nam w jaki sposób doszło do tej współpracy?"Lita zadzwoniła do mnie po swoim koncercie na "Sweden Rock Festiwal", opowiedziała mi, że chce stworzyć od podstaw całkowicie nowy zespół i zapytała czy miałbym czas żeby pograć razem z nią. Zgodziłem się i od razu przyleciałem do niej. Później w praktycznie dwa dni zebraliśmy resztę zespołu, przygotowaliśmy 15 piosenek i ruszyliśmy w trasę. Bardzo dobrze wspominam te wszystkie koncerty."
A co sądzisz o obecnej scenie muzycznej? Jesteś w stanie polecić nam jakichś debiutujących gitarzystów, bądź jakieś nowe zespoły?"Przy okazji takich pytań zawsze muszę wspomnieć o zespole "Thank You Scientist" i ich gitarzyście, Tomie Mondzie, który jest niesamowitym muzykiem! Bardzo lubię także zespół "J and the 9's", ich wokalista jest bardzo utalentowaną kobietą. Ostatnio wpadłem także na braci, Jordana i Talora Steinberga. Oboje śpiewają, ponadto jeden gra na gitarze, a drugi na basie i musze przyznać, że w ich muzyce słychać niesamowitą pasję. Z tego co wiem, to pracują właśnie nad swoją pierwszą EP-ką."
Co w Twojej opinii jest Twoim największym osiągnięciem?"Z całą pewnością wszystkie wiadomości od fanów w których ludzie mówią mi, że moja muzyka, teksty, bądź rady w jakiś sposób pomogły im w życiu. W takich chwilach naprawdę czuję, że coś osiągnąłem"
Na koniec chcielibyśmy Ci bardzo podziękować za udzielenie wywiadu w imieniu całej redakcji "Melody Lane" oraz wszystkich czytających."Dziękuje za poświęcony czas, mam nadzieję, że zobaczymy się znowu w przyszłości!"
źródło:
http://www.melodylane.it/NEWSITO/index.php/406-interview-with-bumblefootnewsa podrzucił: daub