Autor Wątek: DJ dla Rock Reflected. Część II  (Przeczytany 2361 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
DJ dla Rock Reflected. Część II
« dnia: Lutego 26, 2015, 04:51:00 pm »
+4
photo: Tony Trujillo

Wczoraj mogliście zapoznać się z pierwszą części wywiadu z DJem Ashbą przeprowadzonego przez portal Rock Reflected (część I znajdziecie TUTAJ). Dziś zapraszamy do lektury drugiej części!

Co skłoniło cię do chwycenia za gitarę i nauczenia się na niej grać?
DJ: Zacząłem grać na pianinie gdy miałem 3 lata, moja mama była nauczycielką i zmuszała mnie do ćwiczenia codziennie rano, aż doszedłem do punktu, w którym totalnie to znienawidziłem, ponieważ nikt nie lubi robić tego, co jego mama uważa za słuszne. Gitara była czymś, co wydawało mi się buntownicze, ponieważ mama nigdy by mi nie powiedziała, żebym zaczął grać na gitarze. To była taka moja rzecz, gdy zobaczyłem Eddiego Van Halena jak gra, moją jedyną reakcją było „wow”. To ogromna siła, nie wiem... Po prostu mnie to zaintrygowało. Przez jakiś czas  grałem na perkusji, miałem też swój epizod grając na saksofonie, co trwało aż jeden dzień. Gdy tylko chwyciłem gitarę, wiedziałem, że to jest coś, do czego zostałem stworzony.

Kto był twoim idolem, gdy zaczynałeś grać na gitarze?
DJ: Uwielbiałem Cheda Adkinsa, Eddie Van Halena, Steve Vaia i wielu innych niesamowicie utalentowanych muzyków. Uwielbiałem ludzi takich jak Stevie Ray Vaughn, Lynyrd Skynyrd czy ZZ Top. Jednym z moich ulubionych gitarzystów jest Scotty Moore z zespołu Elivsa. Jest wielu świetnych muzyków. Wychowałem się na zespołach takich jak Motley Crue czy Guns N’ Roses i wielu innych zespołach, z którymi miałem szczęście, zaszczyt i okazję później pracować.

Masz swoją ulubioną gitarę, na której najbardziej lubisz grać na scenie?
DJ: Moją ulubioną jest moja gitara Signature Les Paul i to nie dlatego że chcę ją wypromować. Miałem okazję wykorzystać wiedzę i to, czego się nauczyłem o gitarach w trakcie lat koncertowania na całym świecie. Myślę, że okrążyłem ziemię w czasie tras około 7 razy więc nauczyłem się sporo. Wiele możesz się nauczyć o gitarach tego, co w nich lubisz, możesz naprawdę je wykorzystać i używać na różne sposoby, w różnych warunkach, a jeśli kiedykolwiek widziałaś mnie na scenie, to wiesz, że lekko się z nimi nie obchodzę. Gram naprawdę ostro, czasem to trochę tak jakby je przepuścić przez magiel. Rozwaliłem wiele rzeczy w gitarach przez te lat, zobaczyłem co i jak działa a co nie, więc gdy zacząłem projektować własny model, poskładałem całą tę wiedzę i wykorzystałem do stworzenia własnej gitary. Małe rzeczy jak np. to w jaki sposób Les Paul rozwiązuje kwestię struny G. Stworzyliśmy promieniową podstrunnicę, więc to już nie stanowi problemu. Dzięki temu możesz działać naprawdę nisko. Mamy potrójny przełącznik, co było dla mnie trochę dziwne, ponieważ jestem przyzwyczajony do grania na gitarach Ernie Ball Axis więc lubię potrójny przełącznik, a moja gitara (singature Les Paul) jest jedynym Les Paulem który ma 1 pokrętło głośności. Dla mnie, jedyne czego potrzebujesz w gitarze to włącznik i wyłącznik. Dlatego to moja ulubiona gitara.

Jak wygląda twój sprzęt na scenie? Pedały, efekty?
DJ: Hmmm, pedałami zajmuje się mój techniczny, więc to jego powinnaś spytać, bo ja nie widziałem swojej deski rozdzielczej/od pedałów już bardzo dawno. Lubię minimalizm. Nie lubię żadnych pudeł, nie mam żadnych głośników na scenie. Używam Fractal, które ma prawie każdy efekt, jaki potrzebujesz. Używam tego i kilku małych pedałów. Używam filtra kopertowego(?) do utworów Sixx:A.M. Używam pedała whammny, Digitech, Crybaby Wah Wahs. Chyba mam też POG2. Cała reszta jest raczej bezprzewodowa i widoczna.

Chciałabym z tobą porozmawiać o Ashba Clothing. Co skłoniło cię do założenia własnej firmy odzieżowej i jakie są twoje ulubione produkty?
DJ: Zacząłem tę firmę w 2008roku. To była moja pasja. Odkąd byłem dzieckiem, zawsze rysowałem na wszystkim, na serwetkach, kartkach... Byłem artystą. Sztuka i muzyka zawsze były moją prawdziwą pasją, a Ashba Clothing dało mi możliwość rysowania na materiale zamiast na serwetkach czy kartkach. Nie uważam się za projektanta mody, nigdy też nie chciałem nim być, to nigdy nie było moim celem. To po prostu sposób na bycie kreatywnym. Innymi słowy, patrzę na swoje ubrania bardziej jak na dzieło sztuki. Jeśli chodzi o Ashba Clothing, to po prostu założyłem sklep który osiągnął duży sukces. W pewnym momencie mieliśmy około 400 produktów. Niedawno zmieniliśmy nazwę na Ashba Clothing, dlatego adresem naszego sklepu online jest teraz www.ashbaclothing.com , ale skupiamy się obecnie na 5 rodzajach produktów. Stwierdziliśmy, że przez lata pracy i projektowania, to właśnie te 5 produktów było – według danych sprzedaży – tym co fani naprawdę kochają w Ashba Clothing. Stwierdziłem, że w takim razie, usuńmy zbędne rzeczy i skupmy się na tym czego fani najbardziej od nas oczekują i róbmy to naprawdę zaje*iście. Róbmy koszulki, czapki, bandamy biżuterię i bluzy najlepiej jak potrafimy. Dlatego też zmieniliśmy nazwę na Ashba Clothing. Ponownie skupiamy naszą markę na to, czego chcą fani i co, naszym zdaniem, najbardziej lubią w ubraniach.

Stworzyłeś także album „Songs for the Demented Minds”, który uwielbiam
DJ: Dziękuję
Proszę. Skąd przyszła inspiracja do jego stworzenia i – gdybyś mógł stworzyć soundtrack do obojętnie jakiego horroru, który byś wybrał?
DJ: Zawsze byłem ogromnym fanem Eli Rotha i w ogóle horrorów. Eli miał świetne pojęcie o tym, co młodzież lubi w dzisiejszych czasach, jeśli chodzi o horrory i udało mu się to bardzo dobrze uchwycić. Chcieli żebym był ich partnerem i współwłaścicielem Goretorium, czyli nawiedzonego domu w Las Vegas, więc oczywiście od razu się zgodziłem, ponieważ jestem fanem horrorów itp. itd. Inspiracja wzięła się z historii, którą mi nakreślili o the Delmont Hotel i tego jak ten dom strachów ma wyglądać. To było dla mnie inspiracją. Oczywiście zawsze chciałem pisać muzykę do filmów, więc pomyślałem, że to może być coś więcej niż tylko coś, co Eli ma usłyszeć i pomyśleć „wow, fajne”. Chciałem przenieść tę historię w coś, co zrobiliśmy z książką „Heroin Diaries”, pomyślałem, że można zrobić coś podobnego do domu strachów. Wziąłem się za historię Delmont Hotel i napisałem scenariusz, dialogi. Inspiracją dla formy było, nie wiem ile masz lat, ale jak ja byłem dzieckiem, gdy jeździliśmy gdzieś z rodzicami zawsze w radiu była audycja, w której opowiadano różne historie razem z dialogami i to jest coś, co kojarzy mi się z rodzinnymi podróżami. Słuchanie tego tworzyło bardzo żywy obraz w twojej głowie i uważałem to za naprawdę super,  więc pomyślałem, że warto spróbować zrobić coś w tym stylu. Całość napisałem i nagrałem w 2 tygodnie, od rana do wieczora przez bite 2 tygodnie. To najbardziej zabawny album jaki kiedykolwiek stworzyłem. Miałem wiele zabawy, ponieważ mogłem być tak kreatywny jak tylko chciałem i nie było to związane jedynie z byciem gitarzystą. Chodziło o stworzenie dobrego albumu od początku do końca. Nagrywałem wszystko w domu, wszystko stworzyłem, od padającego deszczu w swoim ogrodzie, po skrzypienie lub trzaskanie drzwiami czy trzaskanie różnymi rzeczami. Do „Ghost in the machine”, poszedłem do garażu i przy pomocy narzędzi próbowałem nagrać cały utwór. To było coś innego. Było przy tym wiele zabawy, a wydaliśmy naprawdę dużo kopii. Nie chciałem umieszczać tego na iTunes. Nie chciałem, żeby to było typowe wydawnictwo. Chciałem, żeby to była ta rzecz, która jeśli ci się spodoba, to super, jeśli nie, to nie ma jest to dla mnie tragedia. Napisałem to bardziej dla siebie. To był przede wszystkim fajny projekt artystyczny. Gdybym mógł napisać muzykę do jakiegokolwiek horroru? Pewnie wybrałbym „Piłę”, byłoby trochę zabawy przy tym. Niektóre z tego rodzaju filmów by naprawdę były świetną zabawą.

Super! Gdybyś miał wybrać 5 płyt, bez których nie mógłbyś żyć, to które byś wybrał?
DJ: 5 albumów bez których nie mógłbym żyć, to na pewno Bing Crosby... Może po prostu wymienię artystów. Z pewnością Guns N’ Roses, uwielbiam ZZ Top. Oczywiście Elvis Presley, Elton John, David Bowie. Jest tego wiele. T-Rex... Jest naprawdę wiele świetnych albumów. Queen też by się tam znalazł. To naprawdę długa, zbyt długa lista. Van Halen, oczywiście. To już chyba o wiele więcej niż 5? Wiesz jaki jeszcze krążek jest świetny? David Lee Roth „Eat ‘em and smile”. Pamiętam jak się ukazał, ten sposób, w jaki Steve Vai „przemawiał” gitarą w „Yankee Rose”, Billy Sheehan... Muzyczność tego albumu do dzisiaj mnie zniewala. To co zrobili, jest niesamowite.

Gdybyś mógł pracować z jakimkolwiek artystą, żywym lub zmarłym, kto by to był?
DJ: Żywy lub zmarły? Oczywiście Elvis. Masz! On i Michael Jackson. Uwielbiam Michaela (śmiech)

To by było super! Jakie plany mają Guns N’ Roses i Sixx:A.M.?
DJ: Jeśli chodzi o Sixx:A.M. to wyruszamy w trasę. W kwietniu mamy swoją pierwszą samodzielną trasę. Jeśli chodzi o Gunsów, to jesteśmy w trakcie wielu rzeczy. Rozmawiamy o kolejnej dużej trasie. Naszym głównym celem jest obecnie oczywiście kolejna płyta GNR, mamy mnóstwo materiału. Kwestią pozostaje spotkanie się i złożenie tego wszystkiego w całość. Tym się zajmujemy... Wygląda na to, że będziemy znów wiele koncertować.

Świetnie. Mam jeszcze jedno pytanie. Jaką radę dałbyś muzykom lub zespołom, które dopiero zaczynają i chcą zaistnieć w branży?
DJ: Powiedziałbym – uczcie się od innych. Obserwujcie swoje ulubione zespołu. Uczcie się z ich historii, ich błędów, nigdy się nie poddawajcie. Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że wam się nie uda. Nie uważam, aby zabłyśnięcie w tej branży było trudne. Musisz mieć w sobie jedynie naprawdę dużo cierpliwości i skupienia. To coś, na co musisz pracować każdego dnia. Musisz temu poświęcić całe swoje życie. Uważam, że żadne marzenie nie jest zbyt duże do spełnienia dopóki wkładasz w to ogrom pracy. Jeśli naprawdę chcesz coś osiągnąć i się temu poświęcisz, to ci się uda.

Brzmi jak świetna rada. Dziękujemy bardzo za poświęcenie nam swojego czasu
DJ: Nie ma sprawy! Dziękuję!

źródło

Offline Ivellios

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1910
  • Płeć: Mężczyzna
  • Paranormalium.PL
  • Respect: +396
    • Paranormalium - Portal Zjawisk Paranormalnych
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 26, 2015, 05:45:28 pm »
+2
Fuck, już myślałem, że wreszcie jakiś wywiad pozbawiony pytań o Gunsów i ich plany. A tu jest pytanie, i jest standardowa odpowiedź. Czyli słodkie dyplomatyczno-artystyczno-gunsowo-płytowo-koncertowo-didżejaszbowskie pierdzenie. DJ, you forgot to mention there's going to be lots of surprises during GnR live shows...

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 28, 2015, 01:51:13 pm »
+2
Nigdy nie zrozumiem oburzenia na odpowiedź - przecież to nie wina muzyka, że dziennikarze wiecznie pytają o to samo. To co, ma za każdym razem ściemniać, żeby się nie powtarzać i powiedzieć coś innego?

Offline sylvik

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 549
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +196
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 01, 2015, 10:50:19 am »
+1
Może zakazać zadawania niektórych pytań pod groźbą przerwania wywiadu  :rolleyes: :P

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 01, 2015, 07:48:42 pm »
0
DJ jest na to za przyjazny :P
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1031
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +941
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 02, 2015, 07:32:37 pm »
0
Te same pytania, te same odpowiedzi i te same komentarze w tych samych tematach. Wszyscy jesteście tacy sami i powtarzalni.
Powyższy post jest zgodny z tematem.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: DJ dla Rock Reflected. Część II
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 02, 2015, 08:12:40 pm »
0
Ja już kiedyś napisałam, hkt, ze komentarze w tematach o Gunsach są niezmienne jak set na koncertach GN'R, na ktory te same osoby narzekają ;)
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

 

Slash dla magazynu "Gitarzysta"

Zaczęty przez Connor

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 2601
Ostatnia wiadomość Lipca 04, 2013, 10:29:26 pm
wysłana przez Slashie