Porównywanie jakiegoś telewizyjnego dja z człowiekiem, który grał w jednym z największych rockowych zespołów świata
Powiedziałabym raczej, że nie tyle grał, co odgrywał utwory innych, a i to czasem z problemami.
nagrywał z Motley Crue
A Motley Crue to rzeczywiście, taka legenda rocka... Chyba 90% osób nie kojarzy już kim w ogóle byli. Pozostałe 10% kojarzy i się tego wstydzi.
Neil Diamondem
Chodzi o utwór z płyty "Cherry Cherry Christmas", przełomowego albumu z gatunku muzyki świątecznej? Faktycznie, klękajcie narody.
I tak, uważam, że biorąc pod uwagę zasięg i rozmiar polskiego i amerykańskiego rynku muzycznego, osiągnięcia Ashby są porównywalne z robieniem dennych remiksów Wandy i Bandy
Jak rozumiem dobrze znasz twórczość jednego i drugiego?
Nie na tyle, żeby wyrwana ze snu w środku nocy recytować z pamięci utwory jednego czy drugiego, albo znać na wyrywki wszystkie płyty - ale akurat nie mam w zwyczaju krytykować czegoś, czego w ogóle nie znam. Tych dwóch znam na tyle, żeby widzieć, że i jeden i drugi to dostawcy muzycznego szrotu, choć każdy w obrębie różnego gatunku muzyki.