Autor Wątek: Dizzy w Appetite for Distortion  (Przeczytany 1052 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3532
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3632
Dizzy w Appetite for Distortion
« dnia: Listopada 18, 2019, 10:04:58 pm »
0


Dizzy Reed (Guns N’ Roses) oraz Alex Grossi (Quiet Riot) byli gośćmi 157. odcinka „Appetite For Distortion”.

Ogłosili tam, że Hookers & Blow zagrają zimą serię koncertów, i zapowiedzieli nowy utwór. Jest to cover piosenki „Shakin” Eddie’ego Moneya. 

Rozmowa odbyła się przez telefon.

Wspólny projekt Dizzy’ego i Alexa, Hookers & Blow, istnieje od lat i dorobił się już pewnej renomy.
Alex twierdzi, że to nie tyle zespół, ile… styl życia. Jego motto brzmi: „Róbmy odwrotność tego, co zazwyczaj się robi, żeby zyskać sławę”. W praktyce oznacza to niezabieganie o kontrakt z wytwórnią, o wyprzedane koncerty itd.

„Choć to wydaje się dziwne, ludzi to fascynuje”, zapewnia Dizzy.   

Czy to, że zespół podpisał niedawno umowę z Golden Robot, należy w takim razie traktować jako zdradę?

„Nie, absolutnie nie!”, zarzeka się Alex. „Nie mam wrażenia, że się ‘sprzedaliśmy’. Przeciwnie, cieszę się, bo wszystko odbyło się na naszych warunkach”. 
 
„Ludzie w Golden Robot mają tę zaletę”, kontynuuje, „że pozwalają nam działać wedle własnego uznania. Nie wtrącają się. A my nie tworzymy kawałków pod publiczkę, ani nie liczymy na to, że sprzedamy dużo płyt. Zresztą… kto dzisiaj kupuje płyty?”.

„Powstaliśmy jako tak zwany party band. Fajnie jest zrobić krok do przodu, nadal jednak nie mamy na swoim koncie żadnych własnych piosenek. Nie stworzyliśmy nic oryginalnego”.

Granie coverów nie jest według Dizzy’ego łatwe. Należy uszanować oryginał, ale też dodać do niego coś od siebie.

„Cover musi być co najmniej tak dobry jak oryginał albo nawet lepszy”, twierdzi Reed.

Dizzy i Alex stworzyli cover piosenki „Shakin”. Okazuje się, że Eddie Money miał kiedyś zagrać z nimi w Whiskey A Go Go, jednak plany spaliły na panewce.

Dizzy jeszcze niedawno grał z Guns N’ Roses, a teraz poświęcił się pracy z Hookers & Blow. Czy znajduje czas na odpoczynek? 

„To prawda, zaraz po koncertach z GNR udałem się do studia, żeby nagrywać wokale na album Hookers & Blow. Mamy też w perspektywie kilka koncertów. Znajduję jednak czas, żeby pograć w golfa. No i bądźmy szczerzy, mam to szczęście, że zarabiam na życie, grając rock and rolla. Bynajmniej nie pracuję w kopalni!”. 

„Gdybym jutro wygrał na loterii”, dodaje Alex, „tak czy owak wróciłbym do pracy. Uwielbiam to robić, mam muzykę we krwi i jestem pewien, że Dizzy zgodzi się ze mną”.

Niedawno ukazał się solowy album Dizzy’ego. Reed zaczął nad nim pracować kilkanaście lat temu. Po drodze napotkał trudności związane z innymi zobowiązaniami, pieniędzmi, znalezieniem odpowiedniej wytwórni itp.

Czego jeszcze możemy się spodziewać, jeżeli chodzi o koncerty Guns N’ Roses? Czy trasa Not In This Lifetime rzeczywiście dobiegła końca? 

„No cóż… zapewne niedługo będziesz wiedział na ten temat więcej niż ja”, żartuje Dizzy. „Jeżeli chodzi o mnie, to czekam na e-mail albo sms, a potem pakuję walizki”.

Czy któryś z koncertów w ramach trasy Not In This Lifetime szczególnie utkwił Dizzy’emu w pamięci? A może Reed ciepło wspomina któreś z odwiedzonych miast?

„Myślę, że [takim miastem] jest Moskwa. Mój przyjaciel, Del James, zabrał mnie do cyrku, w którym występowały koty. Robiły akrobacje, chodziły po linie itp. Na Filipinach grałem w golfa, a w Abu Zabi spędziliśmy Święto Dziękczynienia”.
 
Audycję zakończył fragment piosenki „Shakin”. 
 



Do odsłuchu
Transkrypcja na podstawie

"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

"Appetite for democracy" w kinach - wkrótce

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 7405
Ostatnia wiadomość Września 12, 2013, 06:22:37 pm
wysłana przez adusia9223