NighTrain Station Guns N' Roses

Niedawno mieliśmy przyjemność rozmowy z amerykańskim muzykiem, Ronem „Bumblefoot” Thal’em, gitarzystą Guns n’ Roses, od wywiadu z którym, rozpoczynamy naszą serię „BPT! Entrevista!”, gdzie będziemy zamieszczać informacje o naszych ulubionych muzykach prosto z najlepszego źródła, a więc od nich samych.

BPT: Cześć, Bumblefoot, witamy w „Bota Pra Tocar!”. Miło nam zainaugurować naszą serię wywiadów właśnie z Tobą!
Bumblefoot: Dziękuję bardzo, rozmowa z Wami to przyjemność!

BPT:  Wiemy, że w świat muzyki zostałeś wprowadzony bardzo wcześnie, w wieku ok. 6 lat. W tamtych latach, jakie były Twoje główne inspiracje? I teraz, możesz wskazać swojego idola?
Bumblefoot:  The Beatles dało mi głęboką miłość do muzyki, ale to słuchając albumu „KISS Alive” postanowiłem, że chcę zostać muzykiem. W wieku 7 lat miałem zespół, który pisał, tworzył, nagrywał, odtwarzał koncerty innych, sprzedawał i robił wszystko to, co widział, że robią inne zespoły. Z biegiem lat zacząłem wprowadzać w życie to, czego się nauczyłem, uczyłem się produkcji. Dziś, jedną z moich największych inspiracji jest nadal George Martin, producent Beatlesów, który dodał wszystkie instrumenty klasyczne do piosenek. Dla mnie to były najbardziej wzruszające utwory. Te partie wiolonczeli…

BPT: W czasie tras, czy masz jakąś specjalną dietę lub rutynowe ćwiczenia, które pomagają Ci utrzymać formę?
Bumblefoot: Sen jest ważny, ale nie zawsze jest łatwo go zaznać (śmiech).  Zdrowa dieta jest również ważna. Nasze 3-godzinne koncerty, gdzie gram na gitarze z podwójnym gryfem, która waży ok. 13,6kg są już wystarczającą dawką ćwiczeń (śmiech).  Jem dużo mięsa – Bela Karolyi kiedyś powiedział : „Jeśli chcesz mieć wydajność tygrysa, jedz jak tygrys”

BPT: Jak udaje Ci się łączyć karierę solową z grą w Guns n’ Roses? Czy istnieje możliwość, że ruszysz w trasę ze swoim zespołem, w czasie przerwy w Gunsach?
Bumblefoot: Między trasami Guns n’ Roses, gram koncerty  w Nowym Jorku, nagrywam, produkuję, ale robienie długoterminowych planów dotyczących solowej trasy jest ryzykowne, gdy jesteś w Guns n’ Roses. Musiałem już odwoływać koncerty i występy z powodu nakładających się harmonogramów, dlatego wolę nie planować trasy, żeby jej potem nie odwoływać. Nie chcę niczego obiecywać.

BPT: Załóżmy, że masz „Maszynę Czasu”, do jakiego okresu chciałbyś najbardziej się przenieść?
Bumblefoot: To zależy.  Czy wszystko wyglądałoby tak samo, jak działo się wtedy, czy cofając się w czasie, byłbym bogatszy o wiedzę i doświadczenia, które mam teraz i wiem co się zdarzy? W przypadku tej drugiej opcji, użyłbym swojej wiedzy, aby uchronić ludzi od klęsk żywiołowych i wypadków i zapobiegał przestępczości. Nosiłbym nawet pelerynę robiąc to! A gdy ktoś spytałby mnie kim jestem, odpowiedziałbym głębokim głosem „Jestem Bumblefoot”.

BPT: W swojej dyskografii masz 9 albumów i 1 koncertowe DVD. W 2011 roku rozpocząłeś serię singli wydawanych co miesiąc, poza tym, produkujesz i współpracujesz z innymi artystami… Masz jakieś nowe plany?
Bumblefoot: Tak, zdecydowanie. Album z Tony Harnell’em na wokalu (www.tonyharnell.com) , wydawnictwo solowe, gościnne występy na albumach innych artystów, a także współtworzenie i produkcja z innymi muzykami. W zeszłym roku ukazała się seria transkrypcji gitarowych, mieszanki alternatywnych etapów nagrywania (www.bumblefoot.com/store.php) , naprawdę podoba mi się wydawanie muzyki w ten sposób. Należy robić dużo, żeby wyszło jeszcze więcej.

BPT: Moi przyjaciele mnie zabiją, jeśli nie zadam tego pytania: czy Guns n’ Roses pracuje nad nowym albumem?
Bumblefoot:  Nowa płyta GNR jest naszym celem. Uwielbiam koncertować, ale wydaje mi się, że jeśli zrobimy sobie przerwę w trasach, a priorytetem stanie się komponowanie i nagrywanie, nowy album ukaże się znacznie szybciej. Albo jeśli udałoby nam się połączyć te dwie rzeczy – mówię to od lat - gdybyśmy tydzień przed trasą, weszli do studia, pisali, nagrywali i wypuszczali nową piosenkę, którą gralibyśmy w czasie trasy. I tak za każdym razem. Gdybyśmy tak zrobili, nowy album byłby już gotowy, nowe piosenki, napisane przez obecny skład zespołu, które ludzie by poznali, a gwarantuję, że dawałyby czadu.

BPT: Możesz przekazać jakąś wiadomość dla brazylijskich fanów?
Bumblefoot: Dziękuję za to, że jesteście tak NIESAMOWICI. Kocham Was wszystkich i mam nadzieję, do zobaczenia wkrótce!

BPT: Bumblefoot, to była ogromna przyjemność przeprowadzić z Tobą wywiad, dziękuję za Twój czas!
Bumblefoot: Dziękuję! I Wesołych Świąt!

źródło: http://botapratocar.blogspot.com.br/2012/12/bpt-entrevista-bumblefoot-guns-n-roses.html

Twórczy i pełen pozytywnej energii, a tak sie marnuje.

"BPT: Moi przyjaciele mnie zabiją, jeśli nie zadam tego pytania: czy Guns n’ Roses pracuje nad nowym albumem?"
Taa przyjaciele Cię nie zabiją ale ja najchętniej bym Cię koleś zmiażdżył za zadanie tego pytania. Cały wywiad ciekawy i pozytywny i na koniec znowu wałkowanie tematu, który jest "celem zespołu"... Czy dziennikarzom nie nudzi się zadawanie bez przerwy takich pytań?

Czy dziennikarzom nie nudzi się zadawanie bez przerwy takich pytań?

Wydaje mi się, że żaden dziennikarz nie zadaje tych samych pytań dwa razy. Ale każdy dziennikarz przy wywiadzie chce zapytać o postęp pracy nad płytą licząc na inną/lepszą odpowiedź niż tą co dostali jego koledzy z branży.

Pytania o płytę zakończą się wraz z jej wydaniem chyba dopiero. Mam nadzieję, że coś w tym temacie zacznie się w końcu dziać, bo jak zespół zacznie sie sypać, to nowa płyta przejdzie do sfery nierealnych marzeń. Bąbel w pelerynie ratujący świat, ciekawie.