"Wyjdzie, kiedy wyjdzie, kiedy będzie gotowy", powiedział Reed o nowym krążku legendarnej grupy.
Guns N' Roses jest w trakcie przerwy po rezydencji w Vegas oraz wydaniu "Appetite For Democracy 3D: Live at the Hard Rock Casino - Las Vegas". Klawiszowiec Dizzy Reed jest jednak przekonany, że przerwa nie będzie trwała wiecznie.
"Musieliśmy wziąć trochę wolnego, ale zobaczymy", powiedział Billboadrowi Reed, który do zespołu dołączył w 1990 roku.
"Nie jestem pewien, czy mamy zamiar w tym roku coś jeszcze robić. W przyszłym na pewno. Nie możemy przecież nic nie robić w nieskończoność."To oczywiście oznacza, że plotki, które krążyły podczas rezydencji zespołu w Vegas, jakoby Axl Rose miał rozwiązać zespół i przejść na emeryturę są bezpodstawne.
"No wiesz, ludzie na całym świecie opowiadają sobie tyle syfu. Nie można wierzyć we wszystko" mówił Reed.
"Jestem w tym zespole tak długo, że nic mnie już nie zaskoczy. Kiedy słyszę takie rewelacje, chcę o nich jak najszybciej zapomnieć. Jednocześnie jestem zaniepokojony, bo nie wiem skąd one w ogóle się biorą. Gdybym wiedział, wykonałbym parę telefonów."Tak samo jak jego koledzy z zespołu, Reed ma nadzieję na powrót do studia oraz na wydanie kontynuacji "Chinese Democracy". Mówi się o tworzeniu nowej muzyki.
"Przekazywaliśmy sobie w tę i z powrotem pliki z muzyką w różnych kombinacjach", mówił.
"Ale najważniejszy jest materiał odrzucony z sesji ChD, który musi zostać skończony i wydany. Myślę, że sporo z tego jest ukończone lub na ukończeniu. Wystarczy tylko wybrać piosenki, kiedy, gdzie, w jakiej kolejności itd. A jeśli się okaże, że inne numery są wystarczająco dobre, żeby je dołączyć do tamtego materiału to tak się stanie." Jednak Dizzy nie chce powiedzieć kiedy.
"Zrezygnowałem z podawania daty dawno temu, przy okazji ostatniej płyty", stwierdził ze śmiechem.
"Wyjdzie, kiedy wyjdzie, kiedy będzie gotowa."Tymczasem Reed ma nadzieję, że koncertowe DVD z Vegas, nagrane w 2012 roku, zastąpi fanom, przebywający na urlopie zespół.
"Myślę, że to świetne", mówił.
"Uważam, że uchwyciliśmy idealny moment. Z tym składem, który mamy, choć nie posiadamy razem zbyt dużo materiału, żadnego video czy innych rzeczy i dlatego uważam, że to wspaniałe. I gratka dla fanów. Daliśmy im coś, co mogą wspólnie przeżywać."W tym roku podczas trasy Guns N' Roses, nieobecnego basistę Tommy'ego Stinsona, (który miał zobowiązania wobec The Replacements) zastąpił Duff McKagan.
"To było genialne zobaczyć się z Duffem i zagrać z nim.", powiedział Reed.
"Jest bardzo pozytywną osobą i dobrym przyjacielem. Nie mieliśmy kontaktu przez jakiś czas, więc dla mnie tym bardziej to było rewelacyjne. Tommy to także bardzo dobry muzyk, a koncerty z nim są naprawdę super. Ale z Duffem mieliśmy mnóstwo zabawy. On ma swój dźwięk, tworzy swoją własną atmosferę. Myślę, że podczas tej trasy znowu poczuł się Gunsem. Co brzmi dziwnie, bo przecież był w jego klasycznym składzie. Ale teraz, kiedy znowu z nami grał było po prostu świetnie."Reed poza Guns N' Roses jest bardzo zajętym człowiekiem. Razem z Rochardem Fortusem udziela się w zespole The Dead Daisies, który podczas letniej trasy będzie supportował Lynyrd Skynyrd, Bad Company, Def Leppard i Kiss. Dizzy organizuje także specjalne jubileuszowe koncerty Hookers & Blow z okazji 10-lecia istnienia zespołu. Są zapowiadanie na piąty września w Los Angeles i szósty w Las Vegas.
"Będzie sporo gości, ludzi, którzy towarzyszyli zespołowi w ciągu tych 10 lat, mówił Dizzy.
"Lista osób jest długa, mam nadzieję, że sporo z nich przyjdzie. To będzie po prostu niesamowite."ŹródłoWywiad znalazł Zqyx.