Autor Wątek: Gilby: Z GNR najlepiej znałem… Izzy’ego  (Przeczytany 758 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3470
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3547
Gilby: Z GNR najlepiej znałem… Izzy’ego
« dnia: Kwietnia 24, 2021, 03:59:54 pm »
0

 

Gilby Clarke właśnie wydał płytę solową.

Jednak w programie Hangin’ & Bangin’, w którym niedawno gościł, sporo mówił na temat lat spędzonych w Guns N’ Roses. Wyjawił na przykład, jakie relacje łączyły go z Gunsami, zanim dołączył do zespołu.


„Zanim dołączyłem do Guns N’ Roses, kumplowałem się z chłopakami z zespołu”, powiedział. „Najlepiej znałem Izzy’ego, co może się wydać dziwne, bo ostatecznie zająłem jego miejsce”.

Tym, co najbardziej utkwiło Gilby’emu w pamięci a propos Guns N’ Roses, była umiejętność wychodzenia cało z opresji.

„Każdego dnia miałem wrażenie, że lada chwila dojdzie do katastrofy, ale z jakiegoś powodu zawsze spadaliśmy na cztery łapy”, powiedział Clarke. „Wydawało się wręcz, że im gorzej się dzieje, tym zespół lepiej na tym wychodzi – jakby [widmo klapy] było czymś na kształt reklamy”.   






Źródło
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2021, 04:06:54 pm wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

Dizzy: Mam szczęście, że gram w GNR [dizzy]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1458
Ostatnia wiadomość Listopada 29, 2019, 01:21:33 pm
wysłana przez sunsetstrip