Autor Wątek: David Ellefson (Megadeth) chwali Slasha i… gra z Ronem  (Przeczytany 1026 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3470
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3547
David Ellefson (Megadeth) chwali Slasha i… gra z Ronem
« dnia: Grudnia 03, 2020, 06:12:57 pm »
+2



Swego czasu mówiło się o tym, że Slash mógł dołączyć w Megadeth.
David Ellefson, basista tej kapeli, przypomniał o tym niedawno w audycji „Rock Talk With Lafon”.


„Na przełomie 1988 i 1989 roku Slash i ja często się spotykaliśmy”, powiedział. „Zresztą całkiem niedawno [Slash] napisał wstęp do książki Rust in Peace, która właśnie się ukazała”.

 „W każdym razie zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Lubiliśmy razem grać i mieliśmy podobny styl życia. Był nawet taki moment, kiedy rozważaliśmy zaangażowanie Slasha do Megadeth”.

Sytuacja „skomplikowała się”, kiedy światło dzienne ujrzał debiutancki krążek Guns N’ Roses. 

„Gunsi byli świeżo po wydaniu Appetite For Destruction”, ciągnął Ellefson, „zarobili mnóstwo pieniędzy i, co najważniejsze, przymierzali się do wywrócenia przemysłu muzycznego do góry nogami. No cóż, w takich warunkach nie wydawało się możliwe, żeby Slash faktycznie dołączył do Megadeth”.

Mimo to muzycy pozostali przyjaciółmi.

„Slash to naprawdę dobry przyjaciel”, wyznał basista Megadeth. „Przyjaźni się i ze mną, i z Dave’em [Mustaine’em]. Choć kiedy rzuciłem alkohol i narkotyki, nasze drogi na kilka lat się rozeszły”. 

„Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Guns N’ Roses na żywo? Myślę, że to było w Long Beach Arena. Otwierali wtedy koncert The Cult i zachowywali się jeszcze jak kapela grywająca w klubach”.

„Później, w sierpniu 1988, grali z nami w Donnington, byli w trasie z Aerosmith… Pamiętam, że pomyślałem wtedy: Są naprawdę zaje**ści, k***a!. Potem był Rock In Rio”.


„Slash i ja pozostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Kiedy ja i Frank Bello z zespołu Anthrax powołaliśmy do życia niewielki projekt solowy o nazwie Altitudes & Attitude, Slash zabrał nas w trasę po Europie. A przecież taki gość jak on nie potrzebuje wsparcia, bilety sprzedają się i bez tego”. 

„To dobry przyjaciel i dobry człowiek”, podsumował Ellefson. „Choć jest wielką gwiazdą, nie zadziera nosa. Mógłbym go długo chwalić”.


       *          *          *

David przyjaźni się również z Ronem Thalem.
Były gitarzysta Guns N’ Roses pomagał mu nagrywać płytę „No cover”, która ukazała się 20 listopada br. nakładem wytwórni earMUSIC.

Dzień wcześniej, bo 19 listopada, Ellefson i Bumblefoot wystąpili razem w Emerson Theater w Indianapolis, aby zagrać własną wersję piosenek „Over Now” (oryg. Post Malone) oraz „Tear It Loose” (oryg. Twisted Sisters).

Amatorskie nagrania z tego występu można już obejrzeć na kanale YouTube.

www.youtube.com/watch?v=ZFddldhoIn0



 






Źródło
Źródło

"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

Przesłuchaj fragmenty nowej płyty Slasha już dziś! Polecamy :)

Zaczęty przez krelke

Odpowiedzi: 253
Wyświetleń: 45919
Ostatnia wiadomość Kwietnia 28, 2010, 09:15:51 am
wysłana przez keith