Chyba pani Alicja Miedź ma trochę racji. Ale można zastanowić się czemu tak jest. I czy chodziło mu wyłącznie o muzykę , czy też o tę całą cpuńsko-destrukcyjną otoczkę.
Moim zdaniem w ciągu ostatnich 10-ciu lat było tylko kilka rockowych płyt, które zdołały mnie poruszyć. Bo jeśli ktoś ma pomysł, ambicję i trochę talentu to zostanie w nurcie rockowym i odniesie sukces.
Sprawa zaczyna się komplikować, gdy ktoś nie ma pomysłu, talentu i ambicji. Wtedy na jego koncert nie przychodzą nawet znajomi io zaczyna zastanawiać się co by tu zmienić. Ugładzają brzmienie, wywalalają solówki i śpiewają refreny o głosach anioła.