Cóż, muszę wyrazić swoje rozgoryczenie. Mam nadzieje, że to jest tylko plotka, podtrzymywanie tematu. Gdyby faktycznie zaczął śpiewać typ z Sleep-KNOTA, to wszyscy fani VR by się chyba zapłakali. Tu nie chodzi o barwę głosu, czy inne tego typu muzyczne sprawy, a o to, że ciekaw jestem kiedy by Panowie zgrali terminy żeby:
a)nagrać płytę,
b)zrobić klip,
c)pojechać w trasę.
Wielkim fanem VR nie jestem, więc mi to tam szczerze mówiąc lata i powiewa, ale Slasha, Duffa chciałbym zobaczyć na żywca pod jakąkolwiek postacią. Nadzieją był koncert Velvetów w spodku, ale nadzieje mi odebrano. Jedyne co mi zostało to plakat z koncertu na ścianie. Panowie, wejście jakiś wokal, ktory dysponuje bagażem czasu i doświadczenia. Ponawiam prośbę o wokalistę Ugly Kid Joe, którego projekty nie zajmują mu zbyt wiele czasu.