NighTrain Station Guns N' Roses

Wygląda na to, że najbardziej zajętym Gunnersem na przełomie stycznia i lutego jest nie kto inny jak Ron "Bumblefoot" Thal. Miejsc, w których już sie pojawił, bądź zamierza pojawić jest tak dużo, że najlepiej zajrzeć na http://www.bumblefoot.com/, aby samemu się przekonać. Przy tej okazji nie zapomnijmy o zapisaniu się do bumblefootowego newslettera.
Ruszyła już także Bumblefootowa linia ostrych sosów, o której więcej na http://www.bumblefoot.com/hotsauce/hotsauce.htm

Z tego, co czytam Ron kombinuje, żeby koszty wysyłki poza Stany zmniejszyć. Oby się udało Fajnie, że angażując się w to wszystko nie zapomina o muzyce

Ashba jest pracoholikiem, a do tego w przypadku Rona, wiemy na pewno co się dzieje i co robi, a DJ raczej się tym nie chwali obecnie ;p Fajnie, że Bumble ma trochę czasu na robienie rzeczy, które mu sprawiają przyjemność i pozwalają się trochę odprężyć. Nie żeby GnR było jakimś złem koniecznym, ale chyba każdemu trochę "świeżego powietrza" jest potrzebne co jakiś czas, żeby nie znienawidzić tego co robi ;p Ciekawa jestem tych sosów, ludzie, którzy byli w Nowym Jorku na koncertach mieli okazję ich próbować i bardzo je sobie chwalą.

No właśnie, określenie, kto jest bardziej zajęty jest raczej trudne, dopóki nie wszyscy się wszystkim chwalą ;p
Zqyx, pierwszy link do strony Bumblefoota w newsie nie działa, bo przecinek się do niego wdarł

Och, miło mi słyszeć, ale chyba Cię rozczaruję, bo przez sesję ostatnio wiele mnie omija i nie jestem pewna czy mamy na myśli to samo :p

6:58 wywiad z Ronem

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ZxEU0x0ot3g" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=ZxEU0x0ot3g</a>

i jeszcze taka ogólna relacja z całej imprezy, ale chyba nie o to Ci chodzi ;p

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=xSud1YUfMm4&amp;feature=youtu.be" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=xSud1YUfMm4&amp;feature=youtu.be</a>

nic więcej nie posiadam w mej kolekcji ;p

a pewnego dnia chyba wezmę przykład...

I wyprodukujesz własne sosy?

Nie wydaje mi się, żeby bycie muzykiem oznaczało, że to jedyne co człowiek może w życiu robić. Sosy to dla niego głównie zabawa. Muzyka to pasja.

lol, gdybym miała się czymś takim "spinać" to by było bardzo przykre, bo oznaczałoby, że nie mam życia To była taka random myśl po prostu nawiązująca do Twojego wpisu.