A ja myślę że Ashba zbiera najwięcej pochwał trochę niezasłużenie. Jest świetny (szczególnie w porównaniu do Fincka) , bardzo dobrze się na scenie porusza i bawi publiczność, ma też swój oryginalny image, gra kawałki dokładnie nuta w nutę (jednak This I Love zwalił trochę) ale jak dla mnie jeżeli oprócz Axla kogoś trzeba w pierwszej kolejności pochwalić to jest nim Bumblefoot, to co zrobił w solówce SCOM było niesamowite, genialne outro do November Rain, solo z TWAT i ogólnie jego gra na nowych kawałkach była niesamowita.