Jeden z użytkowników forum gnrtruth podzielił się z innymi fanami relacją z panelu, który traktował o przemyśle muzycznym i gościł przedstawiciela wytwórni Geffen Records. Pracował on w GR mniej więcej w latach 1990-2000 i był aktywnie zaangażowany w wypuszczenie na rynek "Chinese Democracy".
Forumowicz twierdzi, że jego rozmówca zastrzegł sobie anonimowość. A oto kilka rzeczy, których się dowiedział:
O albumie Live Era:
- Axl początkowo nie chciał wykorzystywać występów, za którymi stał "skład klasyczny". Przekonał go dopiero Del, tłumacząc, że to najlepsze występy.
- Axl rzekomo nie dogrywał żadnych wokali do płyty
- pozostali członkowie klastycznego składu (Duff, Slash, Gilby, nawet Izzy) ponoć zaoferowali się, że zjawią się w studiu, aby dograć swoje partie, ale Axl im na to nie pozwolił
O nowej płycie, (rozmówca odszedł z Geffen w 2000 roku, jednak zapewnia, że pozostał w kontakcie z wieloma ludźmi z otoczenia Guns N' Roses i zna wiele szczegółów):
- w chwili jego odejścia, drugi album był gotowy na ok. 65%
- "Axl wypuści płytę, kiedy będzie jej pewny na sto procent"
O wydaniu ChD:
- płyta bardzo mu się podobała i powiedział, że należy podziwiać Axla w dążeniu do celu, że zrobił płytę taką, jaką chciał zrobić
- twierdzi, że z czasów pracy nad ChD powstało materiału na "40 albumów" i że około 1999 roku wokal Axla był najlepszy w całej jego karierze
O stosunkach Axla z byłymi i obecnymi członkami zespołu:
- najbliżej Axla zawsze byli Tommy i Robin, ale to Richard jest podobno jego "asem w rękawie"
- trudno mu się wypowiadać na temat kontaktów Axla ze Slashem, ponieważ nie wie, co działo się "za kulisami", więc nie wie czy kiedykolwiek dojdzie do ich spotkania
Źródło