Autor Wątek: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!  (Przeczytany 28292 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3786
  • Respect: +959
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #120 dnia: Stycznia 08, 2014, 11:03:47 am »
0
Bumblefoot pojawił się na scenie 21:20
Prawie półtorej godziny spóźnienia????

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #121 dnia: Stycznia 08, 2014, 11:12:08 am »
0
Support był przecież.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline JackW

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1175
  • Respect: +52
    • Poznaj Republikę Czeską
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #122 dnia: Stycznia 08, 2014, 01:23:26 pm »
0
Nie wiem o której wyszedł support, ale o 20:40 jak dotarłem jeszcze grali, skończyli gdzieś o 21, ale w przerwie przed występem Ron wyszedł jeszcze do fanów na kilka minut. Notował ktoś set? Z coverów było Don't cry, Used to love her, SCOM z fanami na wokalu oraz Wasted Years Iron Maiden, do tego kilka przygrywek między piosenkami :) Na facebooku wydarzenia są już pierwsze zdjęcia :)
2006, 2010, 2012, 2016, 2017, 2018

Offline Grzon

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +974
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #123 dnia: Stycznia 08, 2014, 01:32:46 pm »
0
z tego co czytam to wrażenia lepsze niż po koncercie Gunsów :)

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #124 dnia: Stycznia 08, 2014, 01:52:01 pm »
+1
Support grał od 20.

Set, z tego, co notowałem, pamiętam itd.

http://www.setlist.fm/setlist/bumblefoot/2014/lizard-king-krakow-poland-2bc5a8da.html

Jak ktoś notował, czy pamięta inne utwory, to proszę o poprawki.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Garfield

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 332
  • Respect: +12
    • http://
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #125 dnia: Stycznia 08, 2014, 01:58:08 pm »
+2
z tego co czytam to wrażenia lepsze niż po koncercie Gunsów :)
Bo to był o wiele lepszy koncert niż ten Gunsów z Rybnika!  :vampire:

Offline oj007a

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 801
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +370
    • Frank Sidoris Fans
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #126 dnia: Stycznia 08, 2014, 02:06:25 pm »
0
Dla mnie też o wiele lepszy koncert niż GNR ;) My spotkaliśmy Rona w hotelu. Był strasznie zaskoczony. Czekaliśmy w 5. Zaprosił nas na próbę, a później zostaliśmy na koncercie (nie kasowali nam nawet biletów). Ron jest strasznie sympatycznym człowiekiem. Nie olał żadnego fana. Na starcie złożył nam autografy na biletach, zrobił zdjęcia itd. Podczas próby dał nam kostki. Cały koncert był dla mnie genialny. Bawiłam się świetnie. Strasznie żałuję, że nie mogę być na dzisiejszych warsztatach :( może jeszcze będzie taka szansa.

Offline pompon

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +313
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #127 dnia: Stycznia 08, 2014, 02:13:51 pm »
0
Bardzo fajnie czyta się Wasze komentarze, a jeszcze lepiej ogląda zdjęcia.
Jaka była swoją drogą frekwencja? 50, 100, 200, 500...?

Offline oj007a

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 801
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +370
    • Frank Sidoris Fans
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #128 dnia: Stycznia 08, 2014, 02:18:02 pm »
0
ja nie jestem w stanie tego ocenić. Myślałam, że mało osób było, ale jak Ron wszedł na scenę to naprawdę sporo osób podeszło bliżej. Nie było dużego ścisku. Nikt nikogo nie popychał specjalnie itd. Dobrze w sumie, że nie było więcej osób, bo to nieduży klub bez klimatyzacji.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #129 dnia: Stycznia 08, 2014, 02:39:11 pm »
0

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5053
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1713
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #130 dnia: Stycznia 08, 2014, 04:32:22 pm »
0
Dżizas niech ktoś w końcu walnie jakąś relację :P
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

Offline JennyB

  • Patience
  • Wiadomości: 8
  • Respect: +3
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #131 dnia: Stycznia 08, 2014, 04:57:29 pm »
+2
No to czas na mnie. Po pierwsze fantastyczna atmosfera, już wiem czemu niektórzy muzycy wolą granie w małych klubach niż na stadionach. Gołym okiem widać było, że nie tylko fani, ale i muzycy świetnie się bawili. Zero tłoku, niepotrzebnych przepychanek. Dobry support, to też trzeba zaznaczyć!

Tu macie zdjęcie setlisty, którą chłopaki mieli na scenie (pominęli niektóre piosenki, niektóre dodali):



A do domu wróciłam z pałeczką Dennisa, kostką Nazzareno i zdjęciem z nim  :)



« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2014, 05:34:13 pm wysłana przez JennyB »

Offline JackW

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1175
  • Respect: +52
    • Poznaj Republikę Czeską
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #132 dnia: Stycznia 08, 2014, 05:01:29 pm »
0
To teraz mam doła, że nie zagrali TWAT  :'( :lol:
2006, 2010, 2012, 2016, 2017, 2018

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #133 dnia: Stycznia 08, 2014, 06:33:35 pm »
+9
Czas na moją relację.
Na wstępie chciałbym podziękować osobom z którymi przeżyłem ten magiczny wieczór; Holly za gościnność i w ogóle, Grzesiu, Ruda, Kuba i Klaudia: bo bardzo miło było was znów spotkać, oraz reszcie osób, które poznałem. Mam nadzieję, że to nie ostatnie nasze spotkanie ;)
Organizator dał dupy, ponieważ nie napisał od której zaczynają wpuszczać. Jako że klub jest otwierany o 18, a żadnej wzmianki o innej godzinie nie było, to w kilka osób przez godzinkę sobie postaliśmy na dworze (edit: po zwróceniu uwagi na fejsie, powiedzieli że będą następnym razem informować :P). Support - zupełnie nie przypadł mi do gustu, barwa głosu wokalisty kompletnie nie pasuje do reszty zespołu, basista niepotrzebnie się wychylał, perkusista miał mocnego powera, ale do takiej muzyki raczej średnio się nadaje, najbardziej podpasował mi gitarzysta. Zespół przestał grać, ja się odwracam... a za mną idzie Ron! Wszyscy podbiegli, autografy, zdjęcia, a ja jedyne co mu mogłem powiedzieć, to że ma fajną brodę :D Zdobyłem autograf i już byłem szczęśliwy. Koncert - mega. Ronowi cały czas towarzyszył dobry humor, publika ciągle się śmiała. Ale gdy zszedł do publiki i zaczął chodzić i grać po całym klubie... nigdy czegoś takiego nie widziałem, to było cholernie zarąbiste :D Po koncercie cyknąłem sobie fotę z całym zespołem i zamieniłem z każdym ze 2 słowa. A właśnie co do zespołu - mega profesjonalni muzycy, nikt z nich się nie popisywał, każdy znał swoje miejsce w zespole, no i bardzo przyjaźnie nastawieni. O umiejętnościach Rona nie muszę mówić ;) Ogólnie - wieczór oceniam 11/10 :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2014, 05:44:00 pm wysłana przez Meximax »
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34779
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3467
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Bumblefoot jednak wystąpi w Krakowie!
« Odpowiedź #134 dnia: Stycznia 09, 2014, 09:02:36 am »
+8
To i na mnie czas :)

Podobnie jak Mexi zacznę od podziękowań :)
Podziękowania dla Duffowej za obiad ;) i towarzystwo w Katowicach. Bluzgi dla undercovera, sam wie za co :P
Dziękuję też sylvikowi, kurze i hypatii za podróż busem :)
I na końcu, choć wcale nie najmniej dziękuję ( kolejność przypadkowa ;) ): Agnieszce, Justynie, Marcie, która jakimś cudem nie palnęła mnie w łeb, choć zasłużyłem :p,  jeszcze jednej Marcie, Michałowi, Kubie, Klaudii, Weronice, Andrzejowi, który jakimś cudem nie palnął mnie w łeb, choć zasłużyłem ;),  Kamilowi z towarzyszką ( nie zapamiętałem imienia niestety :( )  i Guybrushowi, którego nie widziałem, ale który widział mnie i zrobił kilka zdjęć :) ( Celowo zasadniczo nie podawałem nicków, ha ;p )

Na koncert przyjechałem w towarzystwie sylvika, hypatii i kury. Zgubiliśmy się na samym dworcu :P Na szczęście wspólnymi siłami i dzięki technologii komórkowej ;) udało się nam wydostać i spotkać ze zniecierpliwioną ( jak najbardziej słusznie :P ) Martą. W drodze masa smsów, telefony, jakbym na jakiś zlot jechał, czy coś ;) Jako, że dostałem od Justyny (dziękuję! ) informację, że zaczyna się próba starałem się w miarę szybko dostać do klubu, ale no ;)

Ostatecznie pod klubem byliśmy około 17.30, okazało się, że zamknięte, ale zaryzykowaliśmy i gdy tylko drzwi się na moment otworzyły, to skorzystaiśmy z okazji. Weszliśmy na próbę :) Ron od razu zauważył naszą obecność i się przywitał. W tej chwili w klubie było +-dziesiątka fanów, która mogła usłyszeć jak grupa Bumblefoot wykonuje między innymi Real, Rockstar for a day, Chopin Fantasie ( chyba ) i inne utwory, czy głupotki, którymi Ron się popisywał ze sceny. Ogólnie było bardzo kameralnie, sympatycznie. Zero gwiazdorstwa, czy coś. Niestety zjawiliśmy się na próbie dość późno, a ja byłem na tyle oszołomiony, niezaznajomiony z twórczością Rona, że więcej o próbie nie powiem.
Po próbie Bumblefoot zszedł ze sceny, można było zrobić sobie z nim zdjęcie, uścisknąć dłoń, dostać autograf, czy co tam kto chciał :) Zniknął na dłuższy czas, bo w klubie pojawił się później dopiero gdzieś koło 21, a w tym czasie, od 20, czekanie "umilała" nam grupa, która go supportowała. Support był na tyle dobry, że po ich koncercie, a w zasadzie już po pół godzinie od ich przybycia na scenę zastanawiałem się, czy mam całe bębenki ;). Grali około 1.15 h.

Potem na scenę wkroczył Bumblefoot, któremu udało się w końcu przedrzeć przedz tłum żądających autografów itd. Bumblefoot był eskortowany z hotelu przez ekipę z NTS, o czym pewnie napiszą :)

Starałem się zapisywać podczas koncertu kolejność utworów, żeby można było zapamiętać mniej więcej, jaki był set:
Większość kojarzyłem, część skonsultowałem i według mnie set wyglądał następująco:


        Abnormal
        Real
        Turn Around
        Some Other Guy
        Don't Cry
        (Guns N’ Roses cover)
        Simple Days
        Guitars SUCK
        Wasted years
        (Iron Maiden cover)
        Normal
        Glad To Be Here
        Rockstar for a Day
        Objectify
        Last Time
        Guitars Still Suck
        Overloaded
        The Color of Justice
        Shadow
        Life Inside Your Ass
        The Pink Panther Theme
        Dash
        Used to Love Her
        (Guns N’ Roses cover)
        Sweet Child O' Mine
        (Guns N’ Roses cover)

Z ciekawostek.
Ron zaczął od koncert od odśpiewania słów

I used to love her but have to kill her, fuck... i potem Abnormal było.
Przed Color of justice chłopaki zagrali intro do Welcome to the jungle.
Gadał też o Knockin.
Prawie na początku  koncertuzapytał, jak jest Thank you po polsku i potem słowo dziękuję powtarzał zaskakująco często, co wzbudzało, zrozumiały, entuzjazm fanów. W ogóle zarówno Ron, jak i sam zespół starał się być bardzo kontaktowy i nawiązywać interakcje z fanami, co zawsze jest pozytywnym zjawiskiem.
Bumblefoot sporo żartował, "droczył się z fanami, cego przykładem może być fakt, że przed Color of justice chłopaki zagrali intro do Welcome to the jungle, a już wcześniej, podczas próby Ron też dawał "popisy" ;) wokalne.
Odnośnie dziękuję tez zażartował mówiąc coś w stylu" How was that word? Chupacabra? Dziekuje! " W ogóle wyglądał na bardzo ucieszonego tym, że nauczył się nowego ;) słowa.

Zapowiadając Don't cry Ron wspomniał, że zaczął grywać tę piosenkę na koncertach Gunsów, w czasie, gdy Axl znikał na 5 godzin, żeby przeglądać Facebooka ( jakoś tak to brzmiało, jeśli się pomyliłem, to poprawcie )
Zespół wspomniał też o "technical difficulties", które jakoś tam go dotknęły, ale może szerzej wypowiedzą się o tym inni.

Jeśli chodzi o publiczność, to nie wydawała się specjalnie zaznajomiona z repertuarem Rona, z wyjątkiem utworów granych na koncertach Gunsów + Abnormal i Normal. Jeden z utworów, chyba Last time, został zagrany na życzenie kogoś z sali. Podczas koncertu jedna z osób chyba dostała od Rona buziaka w policzek, niestety całej sytuacji nie widziałem, ale słyszałem wymianę zdań na ten temat.


Podczas Dash Ron zszedł ze sceny i przemierzył z gitarą całą salę pozując do zdjęć, więc nawet osoby, które były bardzo daleko od sceny mogły mieć z nim zdjęcie, mieć go na wyciągnięcie ręki, co było naprawdę niesamowitym przeżyciem, zwłaszcza dla mnie, bo miałem na tyle ciekawe miejsce na początku koncertu ( jakieś 3 rzędy od sceny ), że Bumblefoot najpierw pojawił się przy mnie, a dopiero potem przemierzył salę :) Miałem wtedy okazję zrobic kilka zdjęć z bardzo bliska Ronowi i otaczającym go osobom. Zdjęcia są do zobaczenia u mnie na Facebooku, oznaczajcie śmiało siebie i znajomych :) Niestety moja komórka nie bardzo wie, jak robić zdjęcia, dlatego jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy podsyłają mi swoje zdjęcia, na których miałem okazję się znaleźć :)
 
Przed ostatnim utworem na scenie pojawił się ( prawdopodobnie ) organizator koncertu, który chciał pośpiewać z Ronem. Na scenę zostały zaproszone chętne osoby z widowni. Zaczęło się Sweet child of mine, a dla mnie zaczęło się zamieszanie, bo nagle, poniekąd wbrew mojej woli  :o, bo nawet przez chwilę nie myślałem, że mogę być na scenie i nie miałem tego w planie, ale nie będę się przecież z dwoma silnymi facetami bił ;), zostałem zatargany na scenę, przy okazji "urwali mi stopkę" w wózku, bo nawet nie miałem kiedy powiedzieć, że za to się nie łapie ;)  Będąc już na scenie przez moment bardziej zastanawiałem się, czy wózek jest cały, czy ja jestem cały. Nie do końca wszystko pamiętam z tej chwili, bo za szybko się działo i mózg mi chyba nie nadążał, ale wiem, że razem z Ronem śpiewałem końcówkę Sweet child of mine. Wybaczcie, jeśli było mnie słychać, bo wiem, że było to traumatyczne przeżycie dla Was. Jak piosenka się kończyła, skończyła troszeczkę zamarudziłem na scenie, bo chciałem zamomtować zdewastowaną stopkę w wózku i już miałem jechać z powrotem, gdy Ron mnie zatrzymał i razem z zespołem ukłoniłem się publiczności :)

Można powiedzieć, że miałem swoje pięć minut ;), chociaż podejrzewam, że to wszystko trwało znacznie krócej :) Jeszcze na scenie Denis ( perkusista) ofiarował mi pałeczkę. Gdy zostałem ściągnięty ze sceny Denis pojawił się w pobliżu, mam z nim zdjęcie i dostałem drugą pałeczkę :) W tzw. międzyczasie udało mi sie zdobyć bilet kolekcjonerski :)  Po koncercie Ron i zespół jeszcze długo byli na scenie rozmawiając z fanami, pozując do zdjęć i dając autografy.

Takiej bliskości z fanami, sympatii wobec nich ze strony gwiazdy nie doświadczyłem na żadnym innym koncercie.

Gdy Ron zszedł ostatecznie ze sceny miałem okazję się pożegnać. Przytulając go powiedziałem, że to był najlepszy koncert i najlepszy dzień w moim życiu. W tamtym momencie rzeczywiście tak czułem :)

Po opuszczeniu Lizard Kinga udaliśmy się odprowadzić Martę, Kubię i Klaudię, a później do Maka. W Maku siedzieliśmy do zamknięcia lokalu, później dworzec i szukanie sposobu na dotarcie na dworzec autobusowy, na którym pojawiliśmy się na jakieś 10 minut przed odjazdem naszego autobusu, chociaż panikowałem już, że nie zdążymy :p

Podsumowując - bawiłem się świetnie. Chcę jeszcze raz, chcę wiecej :)
Dziękuję wszystkim za wspólną zabawę, tym znanym i tym mniej znajnym, nieznanym.
 


A do domu wróciłam z pałeczką Dennisa





Zdobyłem  takie dwie :) Wybacz kradzież ;) zdjęcia :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2014, 10:25:02 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

 

Bumblefoot na "Guitars That Ate My Brain"

Zaczęty przez Slither

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 2779
Ostatnia wiadomość Stycznia 03, 2009, 05:31:13 pm
wysłana przez Zqyx