Niedawno redakcja „Axl Rose – Fã Clube” przeprowadziła krótką rozmowę z gitarzystą Guns N’ Roses – Ronem „Bumblefoot” Thalem.
ARFC:
W jaki sposób bycie w Guns N’ Roses wpłynęło na Twoją solową karierę?Bumblefoot: Bardzo ją spowolniło – pisałem i wydawałem swoje albumy, koncertowałem w Europie i Stanach Zjednoczonych, robiłem warsztaty gitarowe, uczyłem muzyki w SUNY Puchase College, dawałem lekcje gry na gitarze, prowadziłem swoje studio, produkowałem albumy innych zespołów, występowałem gościnnie na albumach i koncertach różnych artystów, pisałem muzykę dla programów telewizyjnych, gier, filmów... Koncertując z GNR, nie mogę być tam, gdzie powinienem być, żeby robić cokolwiek innego, więc to wszystko bardzo zwolniło. Ale to jest kompromis, na który się zgodziłem i którego nie żałuję.
ARFC:
Co według Ciebie najbardziej zmieniło się na rynku muzycznym po cyfrowej rewolucji?Bumblefoot: Każdy może wydawać swoją muzykę na cały świat w bardzo łatwy sposób. Mamy szczęście mając tę możliwość.
ARFC:
Jak opiszesz brazylijskich fanów?Bumblefoot: Niezwykle ekspresyjni, o wiele bardziej niż mógłbym to sobie kiedykolwiek wyobrazić...
ARFC:
Jaka jest różnica między Bumblefoot’em w Guns N’ Roses a Bumblefoot’em działającym solo?Bumblefoot: Poza Guns N’ Roses mam o wiele więcej możliwości wyrażania siebie – muzyką, tekstami, śpiewem, większą grą na gitarze...
ARFC:
Pracowałeś z setkami zespołów i artystów w swojej karierze. Z kim najlepiej Ci się pracowało?Bumblefoot: Granie z Nancy Sinatrą będzie zawsze wspaniałym wspomnieniem. Ale, tak czy inaczej, GNR jest jedyne w swoim rodzaju...!
ARFC:
Guns N’ Roses gra ponad 3-godzinne koncerty. Jak przygotowujesz się do tego fizycznie i psychicznie?Bumblefoot: Po prostu gram trochę na gitarze, rozgrzewam palce i wychodzę na scenę...
ARFC:
Który gitarzysta ma największy wpływ na Twoją grę?Bumblefoot: Hendrix, Van Halen, Brian May...
ARFC:
Podróżujesz koncertując z Guns N’ Roses już prawie 7 lat. W tym czasie, które koncerty były szczególne dla Ciebie i zespołu?Bumblefoot: Występ na The Bridge School Benefit był szczególny, to było coś więcej niż koncert, miało o wiele większy cel – a to się dla mnie liczy.
ARFC:
Jeśli obecny skład Guns N’ Roses napisze i wyda płytę, myślisz, że będzie brzmieć podobnie czy zupełnie inaczej niż „Chinese Democracy”?Bumblefoot: Zdecydowanie brzmiałoby inaczej. Zespołu z „Chinese Democracy” już nie ma, jesteśmy innym zespołem z naszą własną osobowością.
ARFC:
Parę lat temu miałeś bardzo niebezpieczny wypadek. Jak się teraz czujesz?Bumblefoot: Przy odpowiedniej diecie, można sobie poradzić z bólem...
ARFC: Nasza ekipa dziękuje Ci za wywiad!
źródło