Brian May, gitarzysta Queen, zabrał głos w sprawie swojego udziału w pracach nad nagrywaniem płyty "Chinese Democracy".
"Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy spotkałem Axla. Z moim solowym projektem graliśmy na trasie przed Guns N' Roses i było całkiem sympatycznie. Ludzie myślą o Axlu jako o trudnym człowieku, ale mi zawsze poświęcał wiele uwagi. Kiedy byli w trakcie prac nad albumem, po nie wiem ilu latach, Axl rozmawiał z Royem Thomasem Bakerem, który odpowiadał za produkcję płyty w tamtym okresie, i obydwaj wpadli na pomysł, żeby mnie zaprosić aby pomóc w wypracowaniu kierunku w którym ma podążać płyta. Przyleciałem do studia, porozmawialiśmy a Axl puścił mi dużą część materiału. Mieliśmy długą noc, rozmawiając, myśląc, szukając potencjalnych pomysłów na album. Po tym miałem kilka dni, żeby się wykazać. Pamiętam, że zagrałem w 2,5 utworach, ale ostatecznie nie skorzystali z moich partii gitarowych. W sumie użyli do nagrywania ok. 10 gitarzystów ! Posiadam jakieś mixy nagrań z moim udziałem w swoim archiwum, ale nie dam ich nikomu do odsłuchania, ze względu na lojalność względem Axla. To była dobra zabawa, żeby dać coś od siebie, aby pomóc przyjacielowi" - kończy swoją wypowiedź May.
Źródło