brain zaczyna mnie coraz bardziej wk....! dla GNR nie ma czasu a tu na boku robi sobie jakies "private project". niech sie wkoncu zdeklaruje czy wraca czy nie. Moim zdaniem Frank bardzo dobrze go zastepuje!
alleluja, ave Axl! bądźcie na jego zawołanie i nagrywajcie po raz tysięczny Madagascar, a resztę olejcie.
Buckethead nie wytrzymał, teraz Brain, a wcześniej Slash. Rudy pajac grzebie przy tych samych kawałkach, że najnormalniejsza osoba może przy nim sfiksować
a Finck jest zwyczajnie fatalnym gitarzystą, taki gitarowy Rasiak. Ale jeśli jest on autorem Better, to niech zostanie i pisze więcej muzy