Ja tam się nie dziwię, że niektórzy wpadają w panikę, skoro spełnia się ich marzenie, którego wcześniej nie mogli spełnić z względu na wiek, pieniądze czy też to, że odrobinę później zaczęli interesować się zespołem

Możliwość, że nie daj Boże tym razem też może się nie udać może być trochę przytłaczająca. Jeśli ktoś zna zespół kupę czasu i nie jest to jego pierwsze spotkanie "na żywo" to pewnie reaguje inaczej, to trochę tak, jak z pierwszą miłością

No a skoro bilety za 99 zł sprzedały się w takim tempie to może to być dla niektórych podstawą do niepokoju, trochę wyrozumiałości

Koniec offtopa
