Autor Wątek: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"  (Przeczytany 12843 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« dnia: Września 05, 2016, 10:04:35 am »
+6

Axl Rose i Duff McKagan udzielili dziś wywiadu brazylijskiemu programowi informacyjnemu "Fantastico". Jest to pierwszy wywiad zarówno Axla jak i Duffa po styczniowym reunionie.

Jaka siła zmusiła ich do ponownego stanięcia razem na scenie po tylu latach?
Axl: Miałem sporo do czynienia z Paulem Tollettem, który tworzy Coachellę. W pewnym momencie zaczął przebąkiwać o zebraniu klasycznego składu na jednej scenie razem. I zaczęło się wydawać, że jest to do zrobienia. Wtedy więc powiedziałem mojej ekipie, że mogą iść i rozeznać się w sprawie. Napisałem smsa do Fernando, który załatwił numer do Slasha. Po czym wysłał smsa do Bety, swojej mamy, a mnie odpisał: "Jeśli to żart to cię zabiję. [śmiech]"

O tym czy uważali na początku, że występ na Coachelli będzie tylko jednorazowym koncertem reunionowym?
Axl: Nie. To zaczęło się od rozmów o Coachelli, bo otaczali nas ludzie od tego festiwalu - agencje i tak dalej. Na ich głowach były rozmowy o wszystkim, także o tym co mogło pójść nie tak. Wszystko było brane pod uwagę.

Czy ich zdaniem od początku mogło się to przekształcić w długoterminowy reunion?
Axl: Zaczęliśmy rozmawiać, a wszyscy wokół nas dowiadywali się o możliwościach. My zaczęliśmy rozmawiać na wiosnę.
Duff: Pewnego dnia zorganizowano próby. Nie myślałem wtedy o tym co będzie później. Fajnie było pograć z chłopakami muzykę, którą graliśmy dawno temu.

O pierwszym spotkaniu Axla i Slasha w celu umówienia wspólnego występu:
Axl: Jak mówiłem, poprosiłem o numer Slasha i zadzwoniłem do niego. Akurat był w trasie. I wtedy ustaliliśmy, że musimy się zobaczyć. W październiku spotkaliśmy się u mnie w domu na obiedzie. Jakiś tydzień po tym spotkałem się z Duffem. To był początek rozmów i planowania. Początkowo planowaliśmy jakąś promocję i gadżety. A później zaczęły się próby i wszystko brzmiało dobrze. Po prostu poszliśmy do pracy. Przyszedł czas na śpiewanie i dowiedzieliśmy się jak to wszystko razem brzmi. Przygotowaliśmy się na koncert. Wszystko zadziałało.

O tym co każdy z nich - Axl, Slash, Duff - musieli zmienić na potrzeby reunionu:
Duff: Ja musiałem odkryć na wszystkie najlepsze sposoby "Chinese Democracy", które zostało stworzone przez Axla. I zacząłem jej słuchać. Ale kiedy zaczyna się grać jako muzyk, wtedy odkrywa się wszystkie warstwy tych piosenek. Wcześniej może słyszałem to inaczej, jako zwykły słuchacz, ale kiedy zaczęliśmy próby poczułem, że to jest coś co możemy zrobić.
[Axl wtrącił się w wypowiedź Duffa, mówiąc, że "ChD" ma dużo warstw, co Duff skwitował śmiechem]

Axl: Ja tak naprawdę nie musiałem nic robić. Dotarli do "Chinese" i zapytali, które z tych piosenek nas interesują, żeby je zagrać i zajęli się tym po swojemu. Zaczęli współpracę z Frankiem Ferrerem, bo mieli swój własny sposób na pracę z perkusistą i rytmem. Podnieśli tempo niektórych starych piosenek. Ich komunikacja działała. Spędzili z tą płytą trochę czasu na własną rękę.

Czy jest jakaś szansa, żeby inni członkowie klasycznego składu, Steven i Izzy dołączyli do reunionu w późniejszym czasie?
Axl: Kiedy to się zaczęło, Steven miał operację kręgosłupa. A Izzy po prostu... no nie wiem... nie wiem co powiedzieć o Izzy'm. To jest tak, że gadamy o czymś jednego dnia, a następnego jest już zupełnie inaczej. Nie będę do niczego zmuszał Izzy'ego. Jest jaki jest.

Czy Axl planuje kontynuowanie śpiewania z AC/DC poza trasą w Ameryce Północnej, która aktualnie się odbywa?
Axl: Będę robić to tak długo, jak Angus będzie tego chciał. Pozostali Gunsi całkowicie to popierają. To moja praca. Uwielbiam to, że Angus jest moim szefem, a ja śpiewam piosenki Briana Johnsona. Jest jeszcze kilka piosenek do zaśpiewania. To jest zupełnie inny twór i inaczej się nad tym pracuje. Jestem z tego dumny. Po trasie Gunsów po Stanach było kilka dni wolnych i wróciłem do koncertów z AC/DC. A później zobaczymy, co zadecyduje Angus.
Wywiad

Źródło

Tłumaczenie fragmentów, które nie zostały zawarte w transkrypcji Blabbera:

Czytałem wasze komentarze o stanie przemysłu muzycznego. Jakie są wasze zapatrywania dzisiaj, trzydzieści lat poźniej? Czy pozwolilibyście się w dzisiejszych czasach narodzić takiemu zespołowi jak Guns N' Roses?
Axl: Nie pamiętam swoich komentarzy o przemyśle muzycznym. Nie wiem ku czemu bym się skłaniał ani jakiego nośnika słuchał. No wiesz, spotykasz ludzi, którzy słuchają radia. Internetowego, streamingów. Są też ludzie, którzy kolekcjonują płyty, wiesz? Są nawet tacy, którzy zbierają kasety.Więc nie wiem, gdzie bym teraz był ani ku czemu się sklaniał.
Duff: Mnie jest trochę łatwiej, bo mam 18- i 16-letnie córki. Serwisy streamingowe wpływają na ich życie. Jest mnóstwo undergroudnowych miejsc, gdzie ludzie wyciągają instrumenty i grają. Byłem w takich miejscach parę razy. To jeszcze zupełnie nowa rzecz, jeszcze to poznajemy.
Masz na myśli LA?
Duff: Na zachodnim wybrzeżu... widziałem kilka takich miejsc.
Małych?
Duff: Tak, małych. Jest tam takie miejsce "The Smell". Mieści się w Skid Row i naprawdę ma klimat.
Znowu jak w CBGB?
Duff: Tak! (Tu Duff mówi coś o Uber. Znalazłam w necie, że Uber to aplikacja do poruszania się po LA, więc może chodziło mu o to, że dzieciaki mają Ubera to znajdywania takich miejsc :P )
Wychodzisz czasami z domu, żeby posłuchać muzyki na żywo, Axl?
Axl: Rzadko. Właściwie to nie. Dziwne, ale chyba nie jestem facetem lubiącym występy. Wolę pooglądać mecze w telewizji. Będę oglądał takie rzeczy, jeśli będą filmowane. Ale nie oglądam ich dużo.
Mówiąc o małych lokalach - jak to było zagrać znowu w Troubador i zrobić gunsowe show?
Axl: Było świetnie... przez półtorej piosenki. Później złamałem stopę.
Duff: Człowieku, on się uszkodził przy drugiej piosence.
Ale występowałeś dalej?
Axl: Tak, tak.
Zdawałeś sobie sprawę że to złamanie?
Axl: Jestem prawie pewien, że tak.
Duff: Nawet to powiedziałeś: "Chyba złamałem stopę".
Axl: Byłem pewien, że to to... moja siostra kilka miesięcy wcześniej złamała nogę i powiedziała: "Wiesz, kiedy coś łamiesz". I nagle na scenie pomyślałem, że miała rację.

Ostatni fragment wywiadu (tłumaczenie Sunsetstrip)

W listopadzie gracie koncerty w Brazylii. Oczywiście, Axl, wiemy o Twoich brazylijskich powiązaniach rodzinnych, cała familia, z którą jesteś tak blisko. Dla tych widzów, którzy mogą nie znać tej historii, mógłbyś ją dla nas krótko opowiedzieć?
Axl: No, więc jestem więziony przez brazylijską rodzinkę od wielu lat, torturują mnie, karzą śpiewać, biczują...
Nie, poznałem Betę i jej rodzinę w 1991, od tamtej pory jesteśmy razem. Beta i cała familia bardzo pomaga nam we wszystkim co się dzieje w kuluarach GNR. Fernando zajmuje się stroną biznesową GNR, kontaktuje z firmami, nadzoruje wszystko począwszy od bagaży i ubrań na obowiązkach tour managera skończywszy. Wykonuje swoje obowiązki bardzo dobrze. Pracował ze wszystkimi moimi managerami, uczył się od nich i wie jak komunikować się z takimi osobami. Wygląda na to że rodzina lubi się w tego typu rzeczy angażować, a to wszystko ułatwia, jako że to liczna ekipa. Lubię być otoczonym rodziną, zacieśniać więzi.


Fajnie. Słyszałem o potencjalnej nowej płycie, jakimś nowym materiale, który przedstawiłeś Duffowi i Slashowi. Dla kogoś z mojej generacji, czy martwi cię że wasz nowy album może nie być dostępny w formie namacalnej, że fizycznie płyta może nie być wydana? Albo nawet jeśli, to ludzie mogą tylko słuchać jej za pomocą internetowych streamów?
Axl: Nie martwi mnie to, chyba że zależy ci na okładce itd. W pewnym sensie to rozumiem. Myślę, że nie ma wielu artystów którym zależy na graficznej stronie okładek płytowych, których nie można przedstawić po prostu za pomocą zdjęć.

Ale właśnie nad tym dużo myślałeś, prawda? Nad właściwą okładką..
Axl: Starałem się.

Ale to już nie wróci. Duff, a co ty o tym sądzisz?
Duff: Ja się tylko temu przyglądam. U mnie w domu to ja uważam że jeśli chcesz posłuchać np. Joan Jett, to musisz po prostu kupić jej płytę. I patrzą na mnie jak na kosmitę, jakby to wymagało dodatkowego wysiłku. Nie zwracają uwagi na sztukę, która schodzi na dalszy plan, a muzykę odczuwają w kompletnie inny sposób. Ale uważam że jest coś takiego o czym mówił Axl, wiecie są dziś tacy ludzie którzy kolekcjonują kasety i winyle i mają te 15-18 lat, kupują płytę by na nią sobie popatrzeć. To może być tylko nisza, przy wszechobecnym streamingu...

Co chcecie powiedzieć brazylijskim fanom, którzy wybierają się na wasze listopadowe koncerty, część z nich jest już wyprzedanych. Czego mogą spodziewać się fani, a jakie wspomnienia macie z waszych wizyt w Brazylii? Byliście tu kilkakrotnie.
Axl: Przyjeżdżamy, tyle mamy do powiedzenia.
Duff: Jedziemy!
Axl: Jesteśmy w drodze!
Duff: Pamiętam jak pierwszy raz tu przyjechaliśmy, nie było jeszcze Internetu, rok 1990 czy coś...
Axl: 1991.
Duff: 1991. I jadąc tu, mieliśmy jakieś wyobrażenia, mimo że nigdy tu wcześniej nie byliśmy. Gdy pojawiliśmy się na lotnisku, rozpoczęła się wojna w Zatoce Perskiej, o czym nas poinformował pilot w czasie lotu. Wylądowaliśmy a tam czekały na nas tysiące dzieciaków. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Może trochę w Japonii, ale Rio to zupełnie co innego. Tysiące ludzi witających na lotnisku, tysiące czekających pod hotelem, a potem zagraliśmy dwa wyprzedane koncerty na stadionie Maracana...

To było niezwykłe, że zespół na szczycie sławy odwiedził Brazylię. To się wcześniej tu nie zdarzało, dlatego to była dla wszystkich tak wielka sprawa.
Axl: Myślę, że to telewizja Globo (przeprowadzająca niniejszy wywiad) właśnie chciała nas wtedy tu. Rozmawiali z naszym managementem o przyjeździe. A my bardzo chętnie to zrobiliśmy, byliśmy podekscytowani taką szansą.
Duff: Tak.
« Ostatnia zmiana: Września 22, 2016, 11:16:06 am wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1963
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +195
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #1 dnia: Września 05, 2016, 10:27:07 am »
0
Ładny wywiad.

Jak na Axla sporo konkretow;)

Offline cravenciak

  • Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3598
  • Respect: +1424
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #2 dnia: Września 05, 2016, 10:33:07 am »
0
2014, tak jak myślałem  8)

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #3 dnia: Września 05, 2016, 10:35:10 am »
+1
To było do wykminienia, Crav :P

PS dziwi mnie stosunek Axla do Izzy'ego. Można rzec, że byłam zszokowana.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5006
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #4 dnia: Września 05, 2016, 10:39:42 am »
0
Gdzie Ty tam widzisz 2014? Z tego co wyczytałem z tego wywiadu wychodzi na to, że w październiku spotkali się pierwszy raz "od-niewiadomo-kiedy", a wcześniej gadali przez telefon. Promotor Coachelli truł dupsko Axlowi i oferował koncert za grubą kasę. Axl po odejściu Rona w 2014 i DJa w 2015 nie miał gitarzystów, więc wpadł na pomysł: "czemu nie?"

... i spotkali się, zakopali topór a teraz mogą zarabiać kasę :P więcej magii było w historii spotkania Duffa z Axlem w Londynie w 2010 roku, kiedy spali w jednym hotelu a potem popłynęli sobie łódką po Tamizie.
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline domino236

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1432
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +426
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #5 dnia: Września 05, 2016, 10:48:15 am »
0
W innym temacie charlie_cherry napisał, że było pytanie o nową muzykę. To było, czy nie było? :P

A tak wogóle, to za krótki ten wywiad, niesety.

Offline bigjarored

  • Patience
  • Wiadomości: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +5
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #6 dnia: Września 05, 2016, 10:51:45 am »
0
Ciekawie Axl zareagował gdy Duff mówił o warstwach utworów z ChD, zaśmiał się i przyznał rację mówiąc coś w stylu " tak , zbyt wielu warstw " ☺

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1030
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +940
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #7 dnia: Września 05, 2016, 11:02:52 am »
0
Na moje to poruszyli jakiś wewnętrzny żarcik, na temat ambicji Axla co do budowy piosenek (poza tym nie powiedział zbyt wiele, raczej "tak, jest ich wiele"). Zapewne to on kiedyś naciskał na dodawanie ścieżek, których potem najzwyczajniej nie mogli zagrać na koncertach na dwie gitary, ale dzięki temu utwory brzmiały pełniej na płycie. Na Chinese Democracy jest ich tyle, że aby porządnie usłyszeć wszystkie trzeba poświęcić piosence kilka/kilkanaście przesłuchań. Np Prostitute jest świetnym przykładem :) Fajny efekt dzięki któremu piosenki są bardzo interesujące i wciągają.

Powyższy post jest zgodny z tematem.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #8 dnia: Września 05, 2016, 11:23:25 am »
0
Gdzie Ty tam widzisz 2014?
@Śpiochu to musi być najprawdopodobniej 2014. W sierpniu 2015 Slash udzielił wywiadu, od którego wszystko się zaczęło (pamiętam to jak dziś, sama go nawet tłumaczyłam). Więc jeśli jest mowa o październiku to wielce prawdopodobne jest, że to październik 2014.
Kiedy odszedł Bąbel? W styczniu 2015? To by się zgadzało wszystko.

@domino236 też się zdziwiłam, że nie ma tego pytania. Może transkrypcja nie jest kompletna. Jakby co podrzucajcie tu resztę wywiadu, gdyby takowa istniała.
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2016, 11:41:47 am wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5006
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #9 dnia: Września 05, 2016, 11:38:47 am »
0
to musi być najprawdopodobniej 2014. W sierpniu 2015 Slash udzielił wywiadu, od którego wszystko się zaczęło (pamiętam to jak dziś, sama go nawet tłumaczyłam). Więc jeśli jest mowa o październiku to wielce prawdopodobne jest, że to październik 2014.
Według opowieści Axla najpierw dostał propozycję zagrania na Coachelli a później powiedział :swoim ludziom" (rozumiem to jako członków GN'R), że moga iść dalej, mogą odejść z zespołu i działać po swojemu. Kiedy odszedł Bąbel? W styczniu 2015? To by się zgadzało wszystko.

To są jedynie Twoje podejrzenia, z którymi ja się nie zgadzam. Axl miał zadzwonić do Slasha wcześniej i prawda jest taka że już po tej zwyczajnej rozmowie przez telefon Slash mógł powiedzieć w sierpniu zeszłego roku, że "nie ma już takiego ciśnienia". Potem spotkali się w październiku i na początku roku 2016 ogłosili reunion.

Bąbel oficjalnie nie odszedł nigdy :P Ale po koncertach w Vegas w 2014 wszędzie dawał do zrozumienia, że nie jest członkiem GNR. Więc naprawdę nie wiem skąd wy bierzecie ten 2014, kiedy nic ku temu z tego wywiadu nie wskazuje...
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #10 dnia: Września 05, 2016, 11:44:57 am »
0
Ale ja tego nie wnioskuje z wywiadu tylko z całości wydarzeń okołoreunionowych, że tak to nazwę. Podejrzewam, że to nie jest prosta sprawa zorganizować coś takiego jak Coachella i na pewno nie zrobili tego w pół roku.
Jeśli Axl zadzwonił do Slasha kiedy ten był w trasie to może to być zarówno 2014 jak i 2015 rok.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline markopolo

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 177
  • Respect: +102
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #11 dnia: Września 05, 2016, 11:48:41 am »
0
Druga połowa 2014. Wtedy ociepliły się stosunki między rudym a kudłatym.
Dobra zmiana

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #12 dnia: Września 05, 2016, 11:50:39 am »
0
Tłumaczenie jest w trakcie poprawiania, więc gdyby komuś coś nie pasowało to może się na razie wstrzymać z krytyką :P
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline domino236

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1432
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +426
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #13 dnia: Września 05, 2016, 11:52:53 am »
0
Tutaj chyba jest całość:

 Interviewer: I was reading that recently the band posted on Facebook, something, ironically saying hey thanks everyone who says, who tried to take credit for getting us back together, I'd like to ask you guys what was the real driving force that made you guys come back together again?
Axl: Actually it had a lot to do with Paul Tollet of Coachella. He started talking about it, it seemed real, so at that point I just you know told my people that they could go ahead and start talking to people and see whats going on then as it became more real then I, I text Fernando and asked for Slash's number and then Fernando texts his Mom and she's like... If this is a joke... I'm Gonna kill you!
Interviewer: But when you guys signed up for Coachella did you think at the time it was gonna be a one off thing and then only later it developed into a full tour?
Axl: No, no.. it started with talking about Coachella but at the same time that those talks were starting there were people involved with Coachella, agencies and things. So, they were having these conversations about what they could possibly do or not, so it was all being considered.
Interviewer: So both of you already had it in mind that well this might end up turning into a full blown tour?
Axl: We started talking like in the spring (Duff) yeah, (Axl) but it's like everybody's people were finding out about possibilities and things like that and then we started talking together in the spring and so...
Duff: It was just you know, getting into rehearsals it was really just kind of like one day at a time, I don't know that I thought too much about how far ahead, it was just really cool to play some of the music with the guys I was playing it with.

Interviewer: I've read comments you guys have made about the current state of the music industry and I have a question about that. Let's say if you guys were let's say 17, in this day and age, exact same guys you were 30 years ago, do you think the whole environment of music, of the business... would allow a band like Guns N' Roses to be born?
Axl: I don't know, I don't recall what I said about the state of music but I don't know what I would be gravitating towards out there and what medium I would be listening to it in... I mean you meet people that, some listen to the radio other people are like what's radio? You know now and people listen to internet radio, streaming services or some people like collecting cd's you know? Some people collect cassettes now. So I don't know, I don't know where I would be, where I would be gravitating towards...
Duff: And I have 18 and a 16 year old daughters so I am so informed by what... it's not about me, you know we're like.... it shouldn't be about me either it's what their experiences and what like their streaming service turns them on to and there's this whole underground scene again where people are playing instruments and going to these little shows and I've gone to a couple with them... it's a whole new thing that we might have recognized, maybe, I'm not sure...
Interviewer: In L.A. You mean?
Duff: On the West coast... I've seen a couple different places.
Interviewer: Small places?
Duff: Small, yeah. There's a place called "The Smell" and it's on skid row and it smells! It's five bucks to get in..
Interviewer: CBGB all over again?
Duff: Yeah-ish, yeah... but kids take like Uber there..
Interviewer: Do you go out to see music, Axl, at all?
Axl: Not lots, no, I'm not... Oddly I guess I'm not really a live performance guy. I'd rather watch sports on TV rather than most of the time then go to an actual game... I'd rather, they got like the close ups and all that so... I'll watch some things if it's filmed but I'm not so much seeing things live a whole lot.

Interviewer: Talking about small venues, what was it like for you guys to be back at the Troubador and do a Guns N' Roses show?
Axl: It was great for about a song and a half! When I broke my foot.
Duff: He broke his foot, second song man.
Interviewer: But you went on didn't you?
Axl: Oh yeah, yeah...
Interviewer: Did you realize you had broken your foot?
Axl: Yeah I was pretty sure I did
Duff: You said it.. ."I think I broke my foot"
Axl: I was pretty sure I did... you know my sister had just broken her leg a few months before and she made this comment... she goes... "You know when you break something!" You know... and all of a sudden on stage I was like she's right you do, you know!

Interviewer: You guys are doing dates in November in Brazil, of course Axl you have these very strong Brazilian connections a whole family that's so close to you.... for those who are watching us who may not be familiar with that story could you sum it up for us, your Brazilian connection?
Axl: Well I've been enslaved for several years now by a Brazilian family, they torture me and they make me go sing and stuff, you know they whip me...
NO, I met Beta like in '91 and her family and then we've been together in ways since then and Beta's been a big help with everything behind the scenes of Guns N' Roses and her family's been very supportive. Fernando has worked his way up in this business doing all kinds of things. With Guns N' Roses, but also with other companies and things... and been everything from baggage and wardrobe to being a tour manger and stuff. And doing the jobs well. He's also worked with all the managers I've worked with and learned from them and knows how to communicate with them. So it seems to be something that they like to be involved with... and it helps everything. Plus, they're a big family. I like the family environment, it helps keep things kind of insular.

Interviewer: Cool. And I've heard talk of a possible new record, some new material. You've shown stuff to both Duff and Slash. For someone who comes from my generation, does it bother you that your new record might not be available phyiscally. That there might not be a real CD. That even if there is a real CD, people might only listen to it in a streaming environment?
Axl: It doesn't bother me except in terms of if you're interested in the album art and stuff. In ways I can get it, I think in some ways there's not as many artists doing a lot with the artwork of the album that you can't just do in photos somewhere.
Interviewer: But that's something you gave a lot of thought to, right? The right cover...
Axl: Tried to.
Interviewer: But that's gone now. *To Duff* How to you feel about it?
Duff: Well I'm just an observationalist in this. I've been the person in my house and I've been the person in my house that's like... If it's Joan Jett, you've got to buy the record. And I'm looked at like I'm an alien, like that's one extra button to push. That's it. The art is really secondary and they experience their music in a whole different way. But I think there is that thing like Ax said.... you know people today are collecting cassettes and vinyl, like 15, 16, 17, 18 year olds getting a record and just looking at the thing. That might just be a niche, it's all about streaming...

Interviewer: Duff you have collaborated over those years after Guns N' Roses split so to speak... You have collaborated with both Slash and Axl. But Axl and Slash haven't played together in a long time. I want to ask you what was it like the moment when you actually got together with Slash for this reunion? Was it at someone's house? Was it a phone call? What was it like, was it awkward?
Axl: What do you mean, playing together or do you mean-
Interviewer: No, just being together like in the same room. Even before playing.
Axl: Well I had asked for his number and then I'd called him and he was on tour or something and we set up when we going to see each other. Then I think something happened to both of our plans and it didn't happen. Then eventually in October we got together - we had a dinner at my house. Duff and I hung out after that a week or so after. And then it was just like talking and planning.
Initially we were going to do some kind of promos and stuff, but then other things came up that got in the way of that. Then it was rehearsals. We went down to rehearsal, everything sounded right and we just went to work. Hearing what everything sounded like and just getting ready for the show... and it was all... working, you know?

Interviewer: I just think that each one of you.. I mean the three of you, had to change a bit. Something has changed inside for this to be happening. Or again, do you think it ended up happening naturally to start with?
Duff: I got to discover in the best of ways... the album Chinese Democracy that he made (pointing at Axl). And it was these song that' he'd worked on. you know I'd listened to the record, but when you start to play the songs.. as a player... you really discover everything under all the layers in the song.
Axl: A lot of layers *nods* (laughter)
Duff: A lot of layers. But really kind of like how you hear and how I'm hearing the songs are maybe a little bit different. And I know that when we went into rehearsals, we wanted to really like.. own what we were doing. Y'know, this is what we were going to be doing.
Axl: You know, I really didn't have anything to do with that. Its like, they stepped through songs on Chinese. *Duff nods* They asked which ones are you interested in us doing and stuff... and they stepped to that on their own.
They started working with Frank because they had their own way of working with the drummer and working with the rhythms and kind of picked up the tempo on some of the old songs a bit and things like that. They got their communication working. They spent a good while at that on their own.

Interviewer: You made reference to drumming.. that reminded me of Steve Adler. Is there any chance that Izzy and Steve might join you guys? I know that Izzy already played with you guys, but any chance Steve might join you guys later in the tour?
Axl: No Steven did join us.
Interviewer: Oh he did?
Axl: Yeah it was Steven that joined us. Yeah you know... At the same time I have no idea. When this started, Steven had just had back surgery so... and um. I don't have any idea about that. And with Izzy... that's just something that I can't really.... describe. That's to say, I don't really know what to say about Izzy. It's like you could have a conversation and think it's one way and the next day it's another way. And I'm not trying to take any shots at Izzy, it's just that his thing is kind of his thing. Whatever that is, y'know.

Interviewer: Well it's time to go. I just have one final question for you Axl... the split duties between Guns N' Roses and AC/DC.. Are you planning on doing that for quite some time now?
Axl: I'll do that as long as Angus wants to do it and as long as we can make it work. Guns is really supportive about it.
Duff: It's pretty radical
Axl: I love that it's my job. I love that Angus is my boss. And it's singing the uh... early Brian songs from the first couple albums... those are something else to sing. So it's physically a different animal and another kind of work. And I take pride in doing it. It's a hard thing in it's own way. So after this, it's a few days and I'll do another 10 shows with AC/DC. And after that, it's whatever Angus wants to do.

Interviewer: What do you have to say to the Brazilian fans going to the shows in November, some of the shows are already sold out. What can they expect and what special recollections do you have of Brazil? You’ve been there quite a few times.
Axl: All we have to say is… We’re coming!
Duff: We’re coming!
Axl: We’re on the way!
Duff: I remember the first time we went there, there was no Internet, in 1990 or whatever it was—
Axl: '91
Duff: '91. And going down there and…sort of having an idea but we had never been down there before. And showing up at the airport and I remember the Gulf War started as we were flying and the pilot came on there and [said] “The Gulf War has started,” like what? And we landed and there were thousands of kids at the airport. I hadn’t seen that. Japan, a little bit, but Rio was a whole different thing, and that was our welcome, like thousands of people, and then thousands of people outside the hotel, and then we played two sold out nights at the Maracana stadium, and that was…
Interviewer: It was not common for bands at their peak to go to Brazil. That was a very unusual thing, so that was such a big deal.
Axl: I think it was Globo (Interviewer's company) that wanted us to come there. They spoke with our management about us going there. We were just really glad to do it, we were excited to be there.
Duff: Yeah

<a href="http://youtu.be/0RF6YmywQ7E" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://youtu.be/0RF6YmywQ7E</a>

Offline baddream

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 758
  • Płeć: Mężczyzna
  • You Don't Know Who You Can Trust Now
  • Respect: +98
Odp: Axl w pierwszym wywiadzie po reunionie: "Wszystko zadziałało"
« Odpowiedź #14 dnia: Września 05, 2016, 11:53:57 am »
0
Świetna robota. Dziękuje

Co do wywiadu to rzeczywiście Axl udzielił paru interesujących odpowiedzi i cieszy fakt, że wiemy teraz jak to się zaczęło z pierwszej ręki - choć i tak nadal jestem pewien że to dzięki Duffowi jakieś lody między Axlem i Slashem zostały złamane, a następnym krokiem był już wspolny obiad u Axla.
Morda tez się raduje, ze tyle czasu "raków" i innych epitetów poszło na te chwile w niepamięć i pozostaje tylko niedosyt muzyki ktora udalo sie skomponowac gunsom przez te 20 lat. Niemniej jednak jest w koncu  oficjalny wywiad, nie zaprzczyli o nagrywanym materiale... O Slashu nie poszedł zaden wulgaryzm i nadal otwarty jest na prace w AC/DC.


Kiedy Chińska Demokracja zaleje świat, to nastąpi wówczas Armaggedon, Korea Płd i Płn połączy się w imie braterstwa, Stany przestaną ciągnąć ropę z bliskiego wschodu.

 

Duff o koncercie w Troubadourze [duff] [axl] [gunsnroses]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2407
Ostatnia wiadomość Czerwca 12, 2019, 09:01:09 am
wysłana przez owsik