Co do fanów AC/DC mają podobną sytuację co Queen tyle, że Panowie z Queen mają na tyle honoru, że dodają jeszcze "+"
ta sytuacja jest kompletnie inna
1.Queen nie mial zaplanowanej trasy i nagle wysypal im sie wokalista
2.Queen po latach sie objawil najpierw z Paulem Rodgersem a potem z jakims no-namem jeszcze
dla mnie wlasnie Queen ma zero honoru wystepujac bez Mercurego z jakimis przypadkowymi spiewakami, nie wspominajac o tym ze ich najslynniejszy basista, John Deacon, dawno sie wypisal z tego cyrku
a w AC/DC co? jeden perkusista oskarzony o przestepstwo, gitarzysta zdemencial, a wokalista ogluchl
i dlatego maja odwolac zaplanowana trase???