NighTrain Station Guns N' Roses

Już naprawdę nie ma się on o co wściekać? Po tylu latach musi nadal nieźle się wzdrygiwać, gdy słyszy o Slashu. Zastanawiam się czy Axl bardzo pluje pianą widząc ile piosenek GN'R grywa Slash na koncertach.

I dlatego Slasha nie wolno kojarzyć z GN'R?

Mi chodzi o ten artykuł, że na Guitar Hero miała pojawić się piosenka WTTJ, a jedną z możliwych postaci do zagrania byłby Slash i to tak boli Axla, nic więcej

Stracić można coś co się ma, posiada, a jedyne co on posiada to szansa na tą forsę i dziecinna małostkowość.

A nie sądzicie, że chodzi o to, że gra Guitar Hero kojarzona jest właśnie ze Slashem. Sądzę, że Axla najbardziej boli fakt, że do zagrania WTTJ nie wybrano żadnego z jego obecnych muzyków, a zaproponowano Slasha. Nie wiem jak wam ale mi wygląda to tak jakby Kierownik strzelał focha na świat i ludzi oraz na to, że chce za wszelką cenę sztucznie podtrzymać kłótnię między nim, a Slashem, bo nie sądzę by pamiętał jeszcze prawdziwy jej powód. Poza tym też wydaje mi się po przeczytaniu tego artykułu, że Rose nie chce by Slash w ogóle śmiał się komuś kojarzyć z Gunsami. Szkoda tylko, że  pan W. Axl Rose nie pomyślał o tym wtedy gdy zakładał zespół.

Myśle, że Axl doskonale pamięta powód konfliktu ze Slashem, inaczej już dawno porozmawialiby jak ludzie. Reakcja Axla jest zrozumiała, JEŚLI spojrzeć na nią przez pryzmat obszernego wywiadu z M. Canterem, który miałem przyjemność tu umieścić. Kierownik włożył przez te kilkanaście lat bardzo dużo pracy, wysiłku w to, żeby skonstruować nowy zespół, zgrać go, zaprezentować światu i promować. Każdy głośny medialnie event ze Slashem wg. Axla torpeduje jego wysiłki, tym samym nowe GNR cierpi. Potwierdzeniem może być chociazby fakt, że w fazie zbierania materiałów na książkę 'Reckless Road' to właśnie Axl był wg. Cantera osobą która najbardziej zaangażowała się w pomoc autorowi i był najbardziej zainteresowany dopracowaniem jej, a następnie publikacją. Po tym jak stare GNR się rozpadło, Axl zaczął klecić nowy band i między nim a Canterem doszło do konfliktu właśnie z powodu książki, Axl nie chcial by została ona wydana, ponieważ godziłaby w interesy nowego GNR.

mikus: No niby tak. Obecne Gn'R jest w cieniu starego i wiadomo, że jeszcze jakiś czas tak będzie. Ale dlaczego? Dlatego, że sami Gunsi niewiele robią, żeby zadbać o własną rozpoznawalność. Przykład? Oszałamiająca promocja CHD
Axl to mądry chłop, gdyby mu faktycznie zależało na pokazaniu nowego zespołu, nie tylko fanom, to by to zrobił. A w tej sytuacji wygląda mi to na zagrywki rodem z piaskownicy i skok na kasę. Poza tym, nawet, gdyby zamiast Slasha w GH byłby np. Bumblefoot, Ashba, czy Fortus, to i tak ten kawałek będzie kojarzony ze Slashem. Nic na to nie poradzi.
Reno: Jak dla mnie to nie Slash godzi w interes Gn'R, tylko Axl. Gdyby chcieli mogliby już mieć nagraną, a może wydaną kolejną płytę. Mogliby mieć za sobą kampanię promocyjną, która pokazałaby światu, kto obecnie jest w Gn'R, czym obecnie jest Gn'R. Ale jak tego nie robią, to najlepiej zwalić na złego Slasha.

Szkoda tylko, że  pan W. Axl Rose nie pomyślał o tym wtedy gdy zakładał zespół.

Prawdopodobnie nie przewidział, mają te dwadzieścia pięć lat, że w przyszłości mogą się rozlecieć. Zakładając zespół pewnie nawet nie pomyślał, że kiedyś osiągną taką sławę, a co dopiero, że 25 lat później będzie grać w innym składzie.