-
Wokalista Guns N' Roses - Axl Rose w liście wystosowanym do Fanów ale również do organizatorów gali uzasadnia swoje niepojawienie się na gali podczas której zespół zostanie włączony w poczet Rock And Roll Hall Of Fame. W liście tym również odmawia włączenia jego osoby do tego grona.
Oryginalny tekst oświadczenia: https://www.facebook.com/notes/guns-n-roses/axls-letter-to-the-rock-and-roll-hall-of-fame-guns-n-roses-fans-and-whom-it-may-/10150928055678222 (https://www.facebook.com/notes/guns-n-roses/axls-letter-to-the-rock-and-roll-hall-of-fame-guns-n-roses-fans-and-whom-it-may-/10150928055678222)
Tłumaczenie (niekompletne)
Do: Rock And Roll Hall Of Fame, Fanów Guns N’ Roses i wszystkich, których to może dotyczyć,
Kiedy nominacje do Rock And Roll Hall Of Fame zostały po raz pierwszy ogłoszone, miałem mieszane uczucia co do tego, ale starałem się podchodzić do sprawy optymistycznie, chciałem zrobić różne rzeczy dla fanów i z ich entuzjazmem, byłem zaszczycony, podekscytowany, że będzie to dobra rzecz. Oczywiście zdawałem sobie sprawę jak się prezentują sprawy, jeśli Guns N’ Roses zostaną wprowadzeni, byłaby to nieco skomplikowana i niezręczna sytuacja.
Od tamtej pory słuchaliśmy fanów, rozmawialiśmy z członkami zarządu Hall Of Fame, zapoznaliśmy się i czytaliśmy różnorakie publiczne komentarze i przepychanki pomiędzy byłymi członkami Guns N’ Roses, prowadziliśmy dyskusję z prezydentem Hall Of Fame, czytaliśmy różne publikacje prasowe (niektóre prawdziwe, niektóre zmyślone) i zapoznaliśmy się z komentarzami innych artystów wypowiadających się publicznie o Gunsach i Hallu Sław ze swoimi przemyśleniami.
W tej sytuacji czuję, że byliśmy grzeczni, uprzejmi i otwarci na polubowne rozwiązanie w naszych wysiłkach aby coś wymyślić. Biorąc pod uwagę historię Guns N’ Roses, tych którzy planują się pojawić wraz z tymi, których wybrała Hall Of Fame z przyczyn własnych, aby uczestniczyli w „naszym” wprowadzeniu (dla jasności są to decyzje z którymi się nie zgadzam, nie wspieram ani nie czuję, żeby Hall Of Fame miało jakiekolwiek prawo podjąć) i jak (co nie jest łatwym zadaniem) osoby zaangażowane w Hall Of Fame pokierowały biegiem spraw … bez obrazy dla nikogo ale Ceremonia wprowadzenia do Hall Of Fame nie jest czymś, czego aktualnie chcę lub poważam.
Dla ścisłości, nie odmawiam nikomu z Gunsów ich osiągnięć ani rozpoznawalności jako takich. Ani Ja, ani nikt z mojego obozu nie poczynił żadnych próśb ani żądań do Hall Of Fame. To ich show, nie mój.
Jest powiedziane, nie będę uczestniczył w ceremonii wprowadzenia do Rock N’ Roll Hall Of Fame w 2012 roku i z całym szacunkiem odmawiam wprowadzenia mnie jako członka Guns N’ Roses do Rock N’ Roll Hall Of Fame.
Stanowczo żadam, aby nie wprowadzać mnie w trybie zaocznym i proszę wiedzieć, że nikt nie jest upoważniony, ani nie może przyjmować wprowadzenia, ani przemawiać w moim imieniu.Żaden z byłych członków zespołu, przedstawicieli wytwórni ani też Rock And Roll Hall Of Fame nie może sugerować bezpośrednio, pośrednio lub przez ominięcie, że jestem umieszczony w jakimkolwiek przypuszczalnym wprowadzeniu "Guns N' Roses.
Ta decyzja jest osobista. Ten list jest po to aby pomóc w wyjaśnieniu sprawy z perspektywy mojej i mojego obozu. Nie ma na celu obrażać, atakować lub potępiać. Choć niestety wiem, że będą tacy, którzy się obrażą (Bóg wie jak długo będę musiał walczyć ze skutkami). Z pewnością nie mam zamiaru zawieść kogokolwiek, w szczególności fanów, tą decyzją. Od zapowiedzi nominacji aktywnie szukaliśmy rozwiązania, rozważając wszystkie okoliczności, okazało się, że jest to sytuacja nie do wygrania, przynajmniej dla mnie „przeklęty jeśli to zrobię, przeklęty jeśli tego nie zrobię”.
W odniesieniu do reunionu w jakiejkolwiek konfiguracji składy z Appetite lub Iluzji, wyraziłem się już publicznie bardzo jasno. Nic się nie zmieniło.
Jedynym powodem, w tym momencie, biorąc pod uwagę panujące warunki, w mojej opinii czy to pod przykrywką “dla fanów” czy to usprawiedliwienie odpowiednim momentem, dla każdego pytającego, sugerującego lub domagającego się reunionu są niefortunne próby odwrócenia uwagi od naszych wysiłków z obecnym składem ze mną, Dizzym Reedem, Tommym Stinsonem, Frankiem Ferrerem, Richardem Fortusem, Chrisem Pitmanem, Ronem "Bumblefoot" Thalem and DJ Ashba.
Izzy zagrał z nami kilka razy w 2006 roku i zaprosiłem go, aby do nas dołączył na nasz koncert w LA Forum w zeszłym roku. Steven był na naszym koncercie w Hard Rock, pod koniec 2006 w Las Vegas, gdzie zaprosiłem go na after party i zostałem wynagrodzony jego kolejnymi wywiadami wypełnionymi bzdurami o reunionie. Wyciągnąłem wnioski z tej lekcji. Duff dołączył do nas w 2010 i ponownie w 2011 ze swoim zespołem Loaded, otwierając koncerty w Seattle i Vancouver. Dla mnie, z wyjątkiem dołączenia Izzy’ego lub Duffa na scenie na 1-2 utwory w przyszłości, to wystarczające.
Istnieje nieskończona ilość rewizjonizmu i fantazji ze względu na możliwości autopromocji i możliwości biznesowych, maskujących aktualne realia. Dopóki każdy z tych niegdyś tworzących lub wywodzących się z wcześniejszych składów nie zdecyduje się wypowiedzieć się, nie będzie warunków do rozważenia rozmowy, nie mówiąc już o reunionie.
Może gdybyś to był ty, to byłoby inaczej. Może zrobiłbys to z tego lub innego powodu. Pokój, obojętne. Kocham nasz zespół obecnie. Jesteśmy dla siebie kiedy sprawy wydają się trudne. Kochamy naszych fanów i pracę aby dać im każdą uncję energii i serca jaką tylko potrafimy.
Niech więc śpiące psy kłamią albo kłamiące psy śpią, cokolwiek. Czas iść dalej. Ludzie się rozwodzą. Życie nie jest Ci winne osobistego szczęścia, szczególnie na koszt innych, a w tym przypadku na koszt wielu innych.
Ale, hej, jeśli tylko zechcecie, być może uda nam się zostawić to całe g***o pod tytułem "żadnego show, gwiazdorzenie, publiczne skandale, brak szacunku, on nie dba o fanów" tak szybko jak to tylko możliwe i ruszymy do przodu. Nikt nie zabiera piłki i nie idzie do domu. Nie zrozumcie mnie źle. Przez ponad półtorej dekady przetrwaliśmy podwójne standardy, chciwość tej branży i stale obecną pozornie nieograniczoną podaż naśladowców i dziennikarzy nieodpowiedzialnych i bez skrupułów. Nie oznacza to nic w tych szczególnych okolicznościach, ale z mojej perspektywy, w odniesieniu zarówno do Hall Of Fame jak i reunionu, piłka nigdy nie była po naszej stronie kortu.
Na zakończenie, niezależnie od tej decyzji i choć trudno w to uwierzyć i choć wyda się to ironiczne, chciałbym podziękować Radzie za ich nominację i ich głosy „ZA” wprowadzeniem Gunsów. Co ważniejsze, chciałbym fanom za to, że są z Nami od lat, przez co uczynili jakikolwiek nasz sukces możliwym i za lubienie i wspieranie muzyki Guns N’ Roses.
Życzę Hall Of Fame wspaniałej zabawy, gratulacje dla wszystkich pozostałych artystów, którzy będą wprowadzeni a do naszych fanów: cieszymy, że będziemy mogli się zobaczyć na trasie !!
Szczerze,
Axl Rose
P.S. RIP Armand, Long Live ABC III
-
w sumie... zabrakło mi słów. A co z tym gadaniem, że "jest ostatnia osoba, która by chciała zepsuć uroczystość"? No chyba, że kierownik sobie przypomniał o Prima Aprilisie
-
Pierwszy! Tzn jeszcze tego nie przeczytałem ale coś czuję, że to będzie topic na 200 stron :P
edit:
ehhh... już nie pierwszy
-
brak mi słów, :o jakoś przykro mi się zrobiło :'(
-
W drugiej części gdzie jest o rozwodzie psach etc dobrze prawi na tyle ile zrozumiałem na szybko :)
-
zabieram sie za czytanie oryginału, to dopiero news!
-
W drugiej części gdzie jest o rozwodzie psach etc dobrze prawi na tyle ile zrozumiałem na szybko :)
Może i ma trochę racji, ale i tak decyzja zbyt pochopna (złe słowo, bo pewnie dużo o tym myślał, ale najlepiej pasujące), zbyt rozczarowujaca dla wielu osób. Nawet jeśli nie można mu odmówić logiki, to zdecydowanie mógł się "poświęcić".
EDIT: "So let sleeping dogs lie or lying dogs sleep or whatever. Time to move on. People get divorced. Life doesn't owe you your own personal happy ending especially at another's, or in this case several others', expense."
Z tym się w pełni zgadzam, ale czy to naprawdę tak wiele pojawić sie na gali, podziękować, wysłuchać Tylera i wyjść?
-
Można to było w skrócie zrobić:
Nie będzie mnie. Axl. Pozdro 600 :P
Zwróciłem uwagę na fragment w którym mówi, że granie z Duffem lub z Izzym jednej, dwóch piosenek na koncercie jest w zasięgu jego wzroku. Stevena zaprosił na after party po koncercie, co skończyło się jego gadaniem o reunionie - "Lesson learned" :D
-
Izzy came out with us a few times back in '06 and I invited him to join us at our LA Forum show last year. Steven was at our show at the Hard Rock, later in '06 in Las Vegas, where I invited him to our after-party and was rewarded with his subsequent interviews filled with reunion lies. Lesson learned. Duff joined us in 2010 and again in '11 along with his band, Loaded, opening in Seattle and Vancouver. For me, with the exception of Izzy or Duff joining us on stage if they were so inclined somewhere in the future for a song or two, that's enough.
No i to rozwiewa wszystkie wątpliwości co do jakiegokolwiek reunionu. W sumie fajnie, że go nie będzie, będzie mniejsza szopka i mniej pytań o reunion.
-
Tego człowieka to nigdy nie zrozumiem. Tylko ja nie zrozumiałem powodu tej decyzji poza "personal"?
-
przyznam, że tego się nie spodziewałam : | chyba nie muszę pisać, że ten news raczej nie cieszy.
z drugiej strony Axlowi trzeba przyznać jedno - zawsze jest sobą, mówi to co ma na myśli i robi to co chcę. Z dwojga złego lepszym wyjściem jest to aniżeli miałby robić coś na siłę i dla kasy
-
Axl to jest kozak !!! Tyle gadania o tym wystepie,a on po prostu nie chce tam być :).Nie chce być w tym zaszczytnym gronie :D.Slash będzie na pewno,blask fleszy,wywiady,Steven Tyler,gwiazdy,każdy,każdemu będzie lizał członki :D.Kocham cię Slash !!! Ja Ciebie też Steven(Adler) !!!
-
Nie ma się czym martwić! Doszedłem do wniosku, że już nic mnie nie zaskoczy i jedyne czego jestem pewny to, że Steven nie odpuści tej imprezy :D Axl jaki był, taki jest. Już się na starość nie zmieni :)
A do reunionu... Dopiero po trupie Axla niestety :P Trzeba to w końcu zrozumieć.
-
Teraz problemik dla organizatorów,co zrobią w takiej sytuacji?Jeżeli pojawią się na gali np. Slash,Steven( z nadzieją na występ,reunion),Duff,Izzy (?)Gilby(?) oraz Matt? Jak to będzie wyglądać ? Będą stali na scenie? Axl wbił niespodziewaną szpilę,wprowadzą sam zespół bez jego lidera który ma to gdzieś i nie chce tego zaszczytu? Ma to w obecnej sytuacji jakiś sens?
-
Teraz problemik dla organizatorów,co zrobią w takiej sytuacji?Jeżeli pojawią się na gali np. Slash,Steven( z nadzieją na występ,reunion),Duff,Izzy (?)Gilby(?) oraz Matt? Jak to będzie wyglądać ? Będą stali na scenie? Axl wbił niespodziewaną szpilę,wprowadzą sam zespół bez jego lidera który ma to gdzieś i nie chce tego zaszczytu? Ma to w obecnej sytuacji jakiś sens?
nie martw się, jakoś tam będzie...Slash zagra na gitarze jakąś smutną melodię(dla Axla) i też będzie super
-
nie będzie nikogo.. może poza adlerem ;)
szkoda
-
Ważne, że będzie Adler 8)
Zaskoczył mnie Axl, gala jak gala, zabawa dla lanserów i innych tej maści, ale myślałem, że Axl się mimo to pojawi, pogada i pójdzie, jak widać zawsze musi zrobić po swojemu :D
-
Axl to jest kozak !!! Tyle gadania o tym wystepie,a on po prostu nie chce tam być :).Nie chce być w tym zaszczytnym gronie :D.Slash będzie na pewno,blask fleszy,wywiady,Steven Tyler,gwiazdy,każdy,każdemu będzie lizał członki :D.Kocham cię Slash !!! Ja Ciebie też Steven(Adler) !!!
chyba ma coś na sumieniu skoro nie chce się spotkać z byłymi kumplami z zespołu i spojrzeć im w oczy...
-
chyba ma coś na sumieniu skoro nie chce się spotkać z byłymi kumplami z zespołu i spojrzeć im w oczy...
...albo to oni mu w czymś podpadli. Co jak co, ale ja nie chciałbym się więcej razy spotykać z człowiekiem, który po spotkaniu ze mną idzie do mediów i zaczyna pieprzyć jakieś głupoty, mieszając w to mnie.
-
Hmmm, no mi się też wydawało racze, że Axl może nie chcieć się pojawić. Odmówienie wstępu do "ELYTY" też mnie za bardzo nie dziwi, bo to w jego stylu być na przekór. Szkoda, że reunionu nie będzie. Hmmmm... Nie przeczytałem oryginału, bo nie umiem czytać po angielsku. Poczekam na tłumaczenie i wtedy wypowiem się w pełni.
-
Pozamiatał. Jednoznacznie odciął się od przeszłości, skupiając się na obecnym składzie. Powody są wg mnie mocno naciągane, jest to długimi fragmentami list człowieka chorego psychicznie i uważającego, że wszyscy zawsze chcą go oszukać i że jego racja jest zawsze prawdziwa (na zasadzie możemy rozmawiać, ale na koniec i tak postawię na swoim). Ale to wiadomo nie od dziś, że Axl mam na tym punkcie małą obsesję.
Jedyne co mi się podoba to ironia na końcu. Mnie nie będzie, ale bawcie się dobrze :)
A organizatorzy RN'R HOF są w ciemnej dupie. Bez Axla całe to wprowadzenie i ceremonia będzie wyglądać żałośnie.
PS. Trzy krótkie zdania do tłumaczenia zostały. Niestety nie udało mi się rozszyfrować Axlowych myśli w tych fragmentach.
-
Axelek, kochany jesteś :D Mi tam nie zrobiło się szkoda, a może i nawet wręcz przeciwnie (ale to może dlatego że już późna pora) :???: Ale element zaskoczenia był ;) Kwiatek dla Axla za to że odmówił :kwiatek:
-
Przetłumaczyłem te trzy pozostałe kawałki, mam nadzieję, że udało mi się załapać, o co Kapslowi chodzi :P
1. Neither former members, label representatives nor the Rock And Roll Hall Of Fame should imply whether directly, indirectly or by omission that I am included in any purported induction of "Guns N' Roses"
Żaden z byłych członków zespołu, przedstawicieli wytwórni ani też Rock And Roll Hall Of Fame nie może sugerować bezpośrednio, pośrednio lub przez ominięcie, że jestem umieszczony w jakimkolwiek przypuszczalnym wprowadzeniu "Guns N' Roses".
2. Until every single one of those generating from or originating with the earlier lineups has been brought out in the light, there isn't room to consider a conversation let alone a reunion.
Dopóki każdy z tych niegdyś tworzących lub wywodzących się z wcześniejszych składów nie zdecyduje się wypowiedzieć się, nie będzie warunków do rozważenia rozmowy, nie mówiąc już o reunionie.
3. But hey if ya gotta then maybe we can get the "no show, grandstanding, publicity stunt, disrespectful, he doesn't care about the fans" crap out of the way as quickly as we can and let's move on. No one's taking the ball and going home. Don't get it twisted.
Ale, hej, jeśli tylko zechcecie, być może uda nam się zostawić to całe gówno pod tytułem "żadnego show, gwiazdorzenie, publiczne skandale, brak szacunku, on nie dba o fanów" tak szybko jak to tylko możliwe i ruszymy do przodu. Nikt nie zabiera piłki i nie idzie do domu. Nie dajmy się zwariować [? - tu nie mam pewności czy czasem nie chodzi raczej o "nie zrozumcie mnie źle"].
-
Dzięki Ivellios :)
Abstrahując od naciąganych powodów w tym liście, to chyba Axl postąpił nomen omen bardzo rozsądnie. Jak by się raz zeszli na RN'R HOF to ludzie (fani, dziennikarze) by chcieli więcej i więcej i nie dali by żyć nikomu z obozu GN'R. A tak to w tej chwili Axl z zespołem działa w niszy, nie jest na świeczniku popularności i konsekwentnie pier.doli wszystko i wszystkich. Sława i błyski fleszy nie są mu do niczego potrzebne. Szkoda, że nie widzi również powodów, żeby fanom dać coś nowego od siebie w wymiarze artystycznym.
-
Reunion? PO RAZ KOLEJNY KONIEC TEMATU!
Większość tych obecnych "zwolenników" reunionu urodziła się pewnie w okresie odejścia Slasha/przyjścia Robina i nie daje sobie wytłumaczyć, że ten zespół w konfiguracji z okolic 93 r. nie miał żadnej racji bytu w późniejszym czasie. Już popularność The Spaghetti Incident powinna dać sporo do myślenia. Tylko z jednego powodu powinno dojść do reunionu - ludzie przejrzeliby oczy, że przez tyle lat nie było o co kruszyć kopii. Ritz było w 88, kiedy jeszcze Adler miał umysł 20-latka (a nie 10-latka), a Tokyo w 92.
Jakoś na przełomie wieków słuchanie GNR uchodziło za obciach i nikt się nie zajmował reunionem. Byli członkowie powinni jeszcze dziękować Axlowi, że kierując ciągle GNR (niestety nie tworząc w tym czasie nic nowego), są dzięki temu nadal na świeczniku zainteresowania mediów. Gdy zespół praktycznie nie istniał, tak i projektami solowymi pies z kulawą nogą się nie zainteresował, nawet Ain't Life Grand Slash's Snakepit przeszło kompletnie bez echa.
Machina pro "old-GNR" ruszyła dopiero po powstaniu "newGNR". Gdzieś było napisane, że Axl wszystko 'przeczekał' - hip hop, electro, nu metal i wrócił w czasach rockowego deficytu. I gdzieś po drodze ujawniał się lansowany przez media idealistyczny obraz zespołu z już przed 20 lat. To wystarczająco, żeby ktokolwiek pamiętał jak często przeciętne koncerty zespół dawał podczas końcowej części Use Your Illusion Tour.
-
whatever
-
Cieszę się, że taką decyzję podjął i bardzo fajnie, że wyjaśnił kilka istotnych spraw.
-
Teraz problemik dla organizatorów,co zrobią w takiej sytuacji?Jeżeli pojawią się na gali np. Slash,Steven( z nadzieją na występ,reunion),Duff,Izzy (?)Gilby(?) oraz Matt? Jak to będzie wyglądać ? Będą stali na scenie? Axl wbił niespodziewaną szpilę,wprowadzą sam zespół bez jego lidera który ma to gdzieś i nie chce tego zaszczytu? Ma to w obecnej sytuacji jakiś sens?
nie martw się, jakoś tam będzie...Slash zagra na gitarze jakąś smutną melodię(dla Axla) i też będzie super
No nie wątpie :D że by tam się pojawił :D.Tak zepsuć mu imprezę,w obecnej sytuacji jego obecność też mija się z celem :D.Axl to jest kozak !!! Tyle gadania o tym wystepie,a on po prostu nie chce tam być :).Nie chce być w tym zaszczytnym gronie :D.Slash będzie na pewno,blask fleszy,wywiady,Steven Tyler,gwiazdy,każdy,każdemu będzie lizał członki :D.Kocham cię Slash !!! Ja Ciebie też Steven(Adler) !!!
chyba ma coś na sumieniu skoro nie chce się spotkać z byłymi kumplami z zespołu i spojrzeć im w oczy...
Oczywiście,zwłaszcza ze z Izzym i Duffem oraz Stevenem już międzyczasie patrzyli sobie w oczy osobiście :D.Jakoś nikt nikomu nie dał po gębie
-
Zgadzam się z większością Twojej wypowiedzi. Oglądam właśnie Revolver Golden Gods Awards i Slash odpowiedział "No comments but I'll be there" na stwierdzenie prowadzącego, że Axl się nie pojawi. A jak zobaczyłem potem Adlera to doszedłem do wniosku, że Axl ma racje nie chcąc żadnego wspólnego występu. Dobrze zrobił i raz na zawsze należy zamknąć temat jakiegokolwiek reunionu! Nigdy to nie nastąpi, nigdy :) A swoim listem i totalną wyjebą na komercję Axl pokazał, że wali go to wszystko co się teraz dzieje w KOMERCYJNYM świecie muzyki...
-
Na pewno Axl będzie miał spokój, uciął spekulacje dot. reunionu, chce zamknąć jakiś etap ze swojego życia na tyle, na ile się da, wg mnie słusznie :)
Wolę osobiście brak Axla niż jakąś szopkę, mimo że fajnie by było ich razem zobaczyć to wolałbym, żeby to było szczere :)
-
Oczywiście bardzo chciałam żeby wszyscy się pojawili, ale jeśli Axl nie chce to gorzej by było gdyby robił to na siłę tylko dla show np. To jego decyzja i jak najbardziej ma do niej prawo.
-
Odpowiedź RRHOF “We are sorry Axl will not be able to accept his Induction in person.”
-
Ja p******e ... Axl to naprawdę niezły debil
-
Bez obrażania, dobrze?:) nie zgadzasz się z decyzją - napisz dlaczego :)
-
Axl nie potrafi się zachować jak dorosły facet, wciąż jest złym na świat chłopczykiem, którego "fuck the system" przyciąga trochę oszołomów.
Przekaz nieobecnych zawsze jest mniejszy niż obecnych, więc najlepiej jakby wyraził się pokazując na gali. Nikt by mu przecież nie kazał robić Bóg wie czego. Wyjść na scenę z resztą, powiedzieć zwyczajne "thank you" i tyle, po kłopocie i sprawie. Nie musiał by nawet nikomu ręki podawać. Tylko po co? Najlepiej znów stawiać się w miejscu pokrzywdzonego z monopolem na prawdę.
Axl mocno zaznaczył, że jest szczęśliwy z nowym składem, super niech będzie, ale to jest to Guns N' Roses, czy nie? Odniosłem wrażenie, jakby mogło to być gestem solidarności z obecnym składem żeby może się nie poczuli jakimiś gorszej kategorii... Co jest trochę dziecinadą, bo przecież wiadomo, że są gorszej kategorii, bo nic nie stworzyli co by mogło się równać z osiągnięciami ich poprzedników.
Krótko mówiąc, Axl nie przytoczył żadnych konkretnych argumentów tłumaczących swoją decyzję.
Jeszcze jedno. Ci którzy się tak jarają, że go nie będzie mają chyba coś nie po kolei. Kto normalny chciałby żeby inni wciąż pozostawali w sporze? Moim zdaniem nikt.
-
Znaczy ja rozumiem to, że nie chciałby wystąpić itd i się na tym skupiłem. Samo nie przyjęcie nominacji jest niezrozumiałe :)
-
Axl alternatywny ;)
-
Axl nie potrafi się zachować jak dorosły facet, wciąż jest złym na świat chłopczykiem, którego "fuck the system" przyciąga trochę oszołomów.
Przekaz nieobecnych zawsze jest mniejszy niż obecnych, więc najlepiej jakby wyraził się pokazując na gali. Nikt by mu przecież nie kazał robić Bóg wie czego. Wyjść na scenę z resztą, powiedzieć zwyczajne "thank you" i tyle, po kłopocie i sprawie. Nie musiał by nawet nikomu ręki podawać. Tylko po co? Najlepiej znów stawiać się w miejscu pokrzywdzonego z monopolem na prawdę.
Axl mocno zaznaczył, że jest szczęśliwy z nowym składem, super niech będzie, ale to jest to Guns N' Roses, czy nie? Odniosłem wrażenie, jakby mogło to być gestem solidarności z obecnym składem żeby może się nie poczuli jakimiś gorszej kategorii... Co jest trochę dziecinadą, bo przecież wiadomo, że są gorszej kategorii, bo nic nie stworzyli co by mogło się równać z osiągnięciami ich poprzedników.
Krótko mówiąc, Axl nie przytoczył żadnych konkretnych argumentów tłumaczących swoją decyzję.
Jeszcze jedno. Ci którzy się tak jarają, że go nie będzie mają chyba coś nie po kolei. Kto normalny chciałby żeby inni wciąż pozostawali w sporze? Moim zdaniem nikt.
Widać kogo najbardziej sfrustrowała ta sytuacja.Axl zaznaczył na wstępie że nikomu niczego nie odbiera jeżeli chodzi o zasługi dla tego zespołu.Skoro komus tak bardzo zależy na tych zaszczytach(stary skład) niech sobie jedzie na tą gale wejdzie na scene.Czekam na występ Adlera.Axl nie ma obowiązku by stać z człowiekiem (Slash)na jednej scenie który potrzebuje istnieć w mediach jak ryba wody.
-
Tylko odmówienie włączenia go w poczet RARHOF to już trochę przesada.
-
no Kaczyński pełną gębą- nie, bo nie.
Ciągle to samo pierdzielenie. Axl naprawdę jak jest taki super i chce iść do przodu, to niech idzie.
Niech wyda kolejną płytę, nagra teledysk, udzieli paru normalnych wywiadów bez zasadzania się na świat.
A na mojej półce Chinese zachodzi coraz większym kurzem ;)
potrzebuje istnieć w mediach jak ryba wody
niestety kiedy nie ma się praw do nazwy Guns N' Roses, trzeba trochę bardziej się starać.
Rudy tego nie rozumie. Wystarczy pojechać w tourne, zagrać stare hity i zarobić na kolejne lata.
Czuję jednak, że czas kopnie go w tyłek i fani w końcu się całkowicie od niego odwrócą.
Ja póki co szanuje go już tylko jako genialnego wokalistę i za to, że daje naprawdę świetne koncerty.
Aż tyle i tylko tyle.
-
A nie wydaje Wam się, że to jest prawdziwie Axlowe zachowanie? :P Może nikt się tego nie spodziewał, ale znając Axla nikt nie powinien się też dziwić :P
Czuję jednak, że czas kopnie go w tyłek i fani w końcu się całkowicie od niego odwrócą.
Nie wszyscy :P Niektórzy są "wierni jak czterej pancerni" :P
-
A nie wydaje Wam się, że to jest prawdziwie Axlowe zachowanie?
Oczywiście, że jest, ale Axl nie jest synonimem dobrego zachowania ;)
-
Nie napisałam, że to dobre zachowanie. Tylko, że mimo wszystko nie jestem zaskoczona. Może trochę zawiedziona, ale na pewno nie zaskoczona.
-
"Axl... Axl never changes..."
A tak btw. - to juz pomijając obecność na gali - odmawiając włączenia siebie do Hallu razem ze starym składem, Kierownik jasno dał do zrozumienia, że pir*oli dawny zespół, krótko mówiąc: nie przyznaje się do niego. I to już jest dla mnie przesada. Rozumiem - ma swój nowy zespół, świetnych ludzi, a ze Slashem, Adlerem i resztą łączy go niewiele lub nic. Ale tym gestem pokazał, że ma głęboko gdzieś band, któremu zawdzięcza WSZYSTKO, co osiągnął. Tej decyzji nie potrafię zrozumieć. Świetnie pojmuję niechęć Axla do jakiegokolwiek reunionu i w pełni go w niej popieram, rozumiem niechęć do pojawienia się na gali (część argumentów mnie przekonuje, część nie, jednak moim zdaniem, mógł wyjść na scenę, podziękować i iść sobie, korona by mu z rudej głowy nie spadła, no ale to jego decyzja). Jednak nie ogarniam postanowienia o odcięciu się od starego GN'R. Przecież można żyć teraźniejszością, nie waląc przy tym przeszłości.
-
Nie piszę na forum już regularnie od bardzo długiego czasu. Czytam regularnie newsy i czasami tematy, na których się wypowiadacie. Axl to najlepsze, co mogło się przydarzyć Gn'R w historii. Pomijam aspekty muzyczne - głos, zmysł kompozytorski etc. Dzięki niemu, chociaż pojęcia się zmieniły, uległy deregulacji, to wciąż najniebezpieczniejszy zespół na świecie.
-
Proponuję żeby Axl odciął się już tak raz a dobrze od starego składu i przestał grać utwory z ich udziałem:) No może poza takimi, gdzie Axl miał wkład znacznie przeważający. Koncerty by się składały z NR, Estranged (najlepiej zupełnie przearanżowane z nowymi solówkami), do tego covery i reszta ChD. Powinno być jeszcze lepiej, bo przecież ChD to taka niedoceniona płyta i ludzie w końcu przejrzeli by na oczy przewyższając ją nad AFD.
Wtedy koncerty w klubach nie byłyby z chęci a z konieczności.
-
Ja nie wiem czego wy od niego oczekujecie. Gość ma od wielu lat swoją ekipę z którą mu się dobrze współpracuje i dają fajne koncerty. A ludzie ciągle go męczą o stary skład i reunion. Wcale mu się nie dziwię że chce się od tego odciąć i całkowicie go popieram. Zdziwiłbym się gdyby się tam pojawił - tym bardziej że to Axl. Poza tym on w ogóle się nie musiał z tego tłumaczyć.
-
A co sądzisz o nie przyjęciu nominacji?
-
To że się nie pojawi przypuszczałem od początku, to że nie przyjmuje nominacji ne rosumem,trochę przesadził z tym odcięciem się, i tak jak to już ktoś napisał, mały chłopczyk strzela focha.
-
no Kaczyński pełną gębą- nie, bo nie.
Ciągle to samo pierdzielenie. Axl naprawdę jak jest taki super i chce iść do przodu, to niech idzie.
Niech wyda kolejną płytę, nagra teledysk, udzieli paru normalnych wywiadów bez zasadzania się na świat.
A na mojej półce Chinese zachodzi coraz większym kurzem ;)
potrzebuje istnieć w mediach jak ryba wody
niestety kiedy nie ma się praw do nazwy Guns N' Roses, trzeba trochę bardziej się starać.
Rudy tego nie rozumie. Wystarczy pojechać w tourne, zagrać stare hity i zarobić na kolejne lata.
Czuję jednak, że czas kopnie go w tyłek i fani w końcu się całkowicie od niego odwrócą.
Ja póki co szanuje go już tylko jako genialnego wokalistę i za to, że daje naprawdę świetne koncerty.
Aż tyle i tylko tyle.
Biedni chłopcy,zły niedobry Axl..... :D.Bo nie chce brać udziału w ceremonii,przecież nikomu z klasycznego składu nie zabrania tam być :D.Twój wpis to taki lament bo wiadomo że bez Axla ta impreza nie ma sensu,nawet jak cała pozostała czwórka tam stanie scenie....to wyraz zwykłej bezsilności i frustracji.Axl nie ma obowiązku tam być.
Proponuję żeby Axl odciął się już tak raz a dobrze od starego składu i przestał grać utwory z ich udziałem:) No może poza takimi, gdzie Axl miał wkład znacznie przeważający. Koncerty by się składały z NR, Estranged (najlepiej zupełnie przearanżowane z nowymi solówkami), do tego covery i reszta ChD. Powinno być jeszcze lepiej, bo przecież ChD to taka niedoceniona płyta i ludzie w końcu przejrzeli by na oczy przewyższając ją nad AFD.
Wtedy koncerty w klubach nie byłyby z chęci a z konieczności.
Axl się odciął i będzie grał cały repertuar jaki zechce,tak jak nikomu z byłych gunsów nie proponuje repertuaru jaki mają grać.
-
AMEN . Dlaczego mnie to nie dziwi?! ;)
-
Biedny to jest Axl, bo to co robi to inaczej, niż biedą nazwać nie można. Gdyby nie skład z AFD to Axl byłby zerem. A na tych jego przydupasów to nawet szkoda słów. Banda pajaców, ze średnią płytą na koncie.
(http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/Aa_New_Damage/images/warnwarn.gif) § 2. Obowiązuje bezwzględny zakaz używania wulgaryzmów oraz treści obraźliwych w stosunku do innych użytkowników oraz osób będących przedmiotem wypowiedzi/dyskusji.
Slither
(http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/Aa_New_Damage/images/warnpmod.gif) Trzeci warn skutkuje Moderated.Slither
-
Twój wpis to taki lament bo wiadomo że bez Axla ta impreza nie ma sensu,nawet jak cała pozostała czwórka tam stanie scenie...
właśnie, że starałem się nie pisać o samej ceremonii- ona mnie nie interesuje.
Jedno wydarzenie, nic poza tym. Chciałbym optymistycznie patrzeć na rozwój swojego ukochanego zespołu.
A widzę niekończącą się stagnację i złość frontmana.
Pisałem raczej o liście i o tym jak Axl jest cały czas zasadzony na wszystkich.
Jakby prowadził normalnie zespół, starał się wywiązywać z terminów, normalnie traktował ludzi wokół, miałbym więcej szacunku do Jego wypowiedzi.
-
Stagnację? W jakim sensie? Bo chyba nie muzycznym. Ta wypowiedź by nie powstała, gdyby nie stagnacja i złość poprzednich współpracowników. Axl zawsze miał w dupie wszystkich - fanów, ludzi, z którymi współpracował dawno, dawno temu, etc. Jeśli artysta zaczyna coś robić dla ludzi wokół, a nie dla siebie, przestaje być artystą. Tylko on, Duff i Izzy to rozumieją i zostali tacy, jacy byli w 1979, w 1987, w 1991 i w jakimkolwiek innym roku. Chwała im za to.
-
Biedny to jest Axl, bo to co robi to inaczej, niż biedą nazwać nie można. Gdyby nie skład z AFD to Axl byłby zerem. A na tych jego przydupasów to nawet szkoda słów. Banda pajaców, ze średnią płytą na koncie.
([url]http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/Aa_New_Damage/images/warnwarn.gif[/url]) § 2. Obowiązuje bezwzględny zakaz używania wulgaryzmów oraz treści obraźliwych w stosunku do innych użytkowników oraz osób będących przedmiotem wypowiedzi/dyskusji.
Slither
Tak jak pozostali,przypomnę ci że Axl też jest częscią tej płyty,jest autorem tekstów,jest sercem i motorem napędowym w parze z Izzym tego albumu.Bez jego wkładu kompozytorskiego,ekspresj wokalnej,szaleństwa,buntu ta płyta z całą pewnością nigdy nie odniosła by tak spektularnego sukcesu.Śmieszne są tego typu wypowiedzi,że Axl zawdzięcza składowi z AFD sukces oraz sławę,bo można odnieść wrażenie że on doszedł do Gunsów po wydaniu tej płyty.Nie chce brać udziału wtej ceremonii i tyle,nie chce być ''członkiem'' galerii,jego sprawa,jak komuś na tym zalezy niech się tam pojawi,koniec kropka.
-
Nie kumam !!! Rudy jak zwylke musiał postawić kropke , a moze krzyżyk? - tak czy siak kolejny raz jego ambicje i honor zagrały wg mnie przeciwko niemu samemu :'(. Mam milion mysli i słów w głowie i wciąż nie mogę tego zrozumieć, odciął się jak pierwszoklasista, ktory nie wie co mam zrobić w nowej rzeczywistosci, nie potrafi stawic temu czoła :facepalm: AXL you are fucking crazy :facepalm: negative vibrations
-
Przynajmniej tymi słowami potwierdził że nie traktuje obecnego składu jak muzyków sesyjnych, co jakby nie spojrzeć potwierdza że Gunsi to nadal zespół z krwi i kości ;)
-
A ja mam pytanie. Można tak w ogóle nie zgodzić się na włączenie do RRHOF? Co na to komisja (czy ktoś tam), która zadecydowała o włączeniu Gunsów? Jest w ogóle możliwe, wprowadzić zespół bez jednego z członków? Bo dla mnie to trochę mija się z celem wtedy.. zespół to zespół i jak wprowadzać to cały. Więc chyba nie powinni na to Axolowi pozwalać. Chyba, że specjalnie robi szopkę, żeby jeszcze podkręcić atmosferę, a później machnie ręką i cała piątka się znajdzie w galerii.
-
The hall said in a statement that it still plans to induct Rose with the rest of the group. "We are sorry he will not be able to accept his induction in person," it said.
According to the rock hall only the Sex Pistols have declined induction before.
http://hosted.ap.org/dynamic/stories/U/US_ROCK_HALL_AXL_ROSE?SITE=AP&SECTION=HOME&TEMPLATE=DEFAULT&CTIME=2012-04-11-18-44-51 (http://hosted.ap.org/dynamic/stories/U/US_ROCK_HALL_AXL_ROSE?SITE=AP&SECTION=HOME&TEMPLATE=DEFAULT&CTIME=2012-04-11-18-44-51)
W.A.R : William alternative Rose :D nie wiem co was tak tu oburza, mnie to sie podoba, zreszta co tu jest do podobania. Robi to co zawsze, wiec to na co ma ochote i tyle. Nikt nie moze go zmusisc do czegokoliwek i to jest naprawde godne uwagi, bo w dzisiejszym swiecie wszyscy ludzie sa podporzadkowani komus lub czemus. Czy to szefowi, wydawnictwu, biznesowi, reklamodawcy, chemoterapii, fanom czy tez nawet wlasnej zonie.
Ludzie zapominaja o tym, ze kazdy ma wolny wybor.
P.S.: a propos tych Sex Pistols, to nieraz mi sie wydaje, ze Axl czyta moje posty na NTSie :lol: :lol: :lol: :lol: ;)
-
Stagnację? W jakim sensie? Bo chyba nie muzycznym.
nie muzycznie?
Poza Chinese Democracy, którą tworzyło xxx muzyków i powstawała xxx lat, to poproszę o jeden
dowód na to, że pan Axl nie stanął w miejscu.
W kategorii artysta faktycznie niech zajmuje pierwsze miejsca,
w kategorii muzyk- niezapomniane koncerty, przede wszystkim jednak dzięki dorobkowi poprzedniego składu
w kategorii człowiek- smutny, samotny, zgorzkniały egoista
Proszę też aby nikt się na mnie nie zasadził jak Axl, bo to jest jedynie subiektywna ocena jego poczynań
na przestrzeni 20 lat. Naprawdę trudny mam z nim związek, na linii- fan-idol.
I jeszcze jedno- nie interesuje mnie jego artystyczne podejście do świata- jako fan zespołu rockowego oczekuje jedynie dobre świeżej muzyki,
której brakuje mi w jego wydaniu.
-
Canis oni i tak go wprowadza do tego RRHOFu, a on im na to pozwem zazarzuci i tyle :D
-
Bez pozwu to nie byłby Axl :P
-
W sumie bez Axla i Izzy'ego ta cała ceremonia będzie trochę biednie wyglądała, bo jakby nie patrzeć oni mieli największy wkład w początki Gunsów :P
-
no tak... cały Axl. Z jednej strony go rozumiem, bo on zawsze taki był... odcięty od świata, Pan Axl. Ale z drugiej mógłby naprawdę zrobić coś cool :lol:
i wystąpic lub chociaż pojawić się na jednej scenie ze starym składem, nie mówię już o graniu, ale podanie ręki, uśmiech może... :/ ale jeszcze do gali parę dni, może coś się zmieni jeszcze ;)
-
nie muzycznie?
Poza Chinese Democracy, którą tworzyło xxx muzyków i powstawała xxx lat, to poproszę o jeden
dowód na to, że pan Axl nie stanął w miejscu.
Co mnie obchodzi ilu muzyków tworzyło ChD? Co mnie obchodzi ile lat tworzona była ta płyta? Nie jestem adwokatem, pana Rose, żeby dawać Ci dowody na to, że Axl nie stanął w miejscu. Równie dobrze mógłbym się odwinąć dowodem na to, że pan Hudson nie stanął w miejscu. Mógłbym się zapytać, co pan Hudson zrobił innowacyjnego w swojej karierze po odejściu z Gn'R (można pod "coś innowacyjnego" podciągnąć "Ain't Life Grand", ale też przy dużym uporze)?
w kategorii muzyk- niezapomniane koncerty, przede wszystkim jednak dzięki dorobkowi poprzedniego składu
nie mogę się, niestety, zgodzić.
w kategorii człowiek- smutny, samotny, zgorzkniały egoista
trudno mi ocenić, gdyż nie znam człowieka osobiście. Drogi pomponie, myślę, że ocenianie człowieka po wizerunku medialnym, jaki kreuje, jest co najmniej niesprawiedliwe.
I jeszcze jedno- nie interesuje mnie jego artystyczne podejście do świata- jako fan zespołu rockowego oczekuje jedynie dobre świeżej muzyki,
której brakuje mi w jego wydaniu.
po tych, jak wspomniałeś, 20 latach, czas zdać sobie sprawę, że nie jesteś fanem jakiegokolwiek komercyjnego zespołu rockowego, tylko fanem zespołu, który nigdy nie będzie taki, jak oni, bo do tego nie dąży. myślę, że jest to istota tego zespołu, w jakim składzie by nie grał.
-
Czolem,
Przeciez to jego zycie, on nie musi nic udowadniac ani robic czegos aby ktos inny byl zadowolony.
te wszsytkie pretensje o jego nieobecnosc przypominaja mi pretensje fanow do Kubicy ze nie daje znaku zycia ..
Nie dziwie sie jego wkurwienai o reunion, jakbyscie wy reagowali gdyby przez X lat ktos wam ciagle wypominal ze rostales sie z dziewczyna i zachecal do zerwania z obecna aby wrocic do tamtej ...
-
a jednak się zasadziłeś :kwiatek:
czemu zszedłeś na temat Slasha? Ja chciałem jedynie o dowód na obalenie mojej tezy.
Od wielu lat codziennie obserwuje poczynania muzyków GnR i widzę co wyprawia Axl.
Stąd podaj mi jeden dowód na to, że chłopak się rozwija jako muzyk, jako artysta, jako ktokolwiek.
Nie chcę abyś był Jego adwokatem, ale sam stwierdziłeś, że nie stanął w miejscu muzycznie, więc
myślałem, że poza stwierdzeniem podasz mi przykład.
Co mnie obchodzi ile lat tworzona była ta płyta?
no ja trochę na nią czekałem i odbijałem się od lady sklepów muzycznych kiedy internet dopiero raczkował.
Drogi pomponie, myślę, że ocenianie człowieka po wizerunku medialnym, jaki kreuje, jest co najmniej niesprawiedliwe.
no przykro mi nie jest i nie będzie. Celebryci, gwiazdy zarabiają nie tylko na muzyce. Stają się częścią popkultury. Świata, w którym
ocena jest na porządku dziennym. Axl jest osobą medialną (powiedzmy) chcąc lub nie chcąc- nie odetnie się od opinii i ocen.
Znam go dosyć długo. Widziałem jak się zachowuje na scenie w stosunku do innych, czytałem o nim sporo, znam jego biografię, pamiętam walki z żonami, dziennikarzami, muzykami... mogę więc chyba na podstawie tego wszystkiego całkowicie osobiście się odnieść i wydać moją własną opinię?
Chyba po to jest idea forum?
nie jesteś fanem jakiegokolwiek komercyjnego zespołu rockowego
no tym mnie rozbawiłeś? Gunsi niekomercyjni?
Chyba nie pamiętasz milionów plakatów, znaczków w popcornie i bravo, koszulek, teledysków itd.
który nigdy nie będzie taki, jak oni, bo do tego nie dąży
i tutaj chciałbym bez najmniejszej złośliwości, aby ktoś mi powiedział, do czego w takim razie dąży zespół Axla?
-
Chyba nie pamiętasz milionów plakatów, znaczków w popcornie i bravo, koszulek, teledysków itd.
Ja się wtrącę, ileś lat temu może tak ale teraz?
-
dalej komercha, w telekspressie byli i będą :P
-
z Wiki: Sex Pistols:
W 2006 grupa została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame[3], mimo że odmówili swojego udziału w ceremonii
jeszcze raz wrzucam jakby ktos jeszcze nie widzial ;)
list chlopakow z Sex Pistols do RRHOF'u wygladal troszke inaczej niz Axla, ale generalnie chodzilo o to samo :D
http://www.thefilthandthefury.co.uk/images/congrat1a.jpg (http://www.thefilthandthefury.co.uk/images/congrat1a.jpg)
-
Ja się wtrącę, ileś lat temu może tak ale teraz?
teraz faktycznie underground, no i szkoda, bo w głębi kocham tamten wypełniony różami i delfinami i poezją zespół :rolleyes:
-
Jeżeli tak bardzo chce się odciąć od starego składu jakby nigdy nie byli dużą częścią jego życia to dlaczego gra stare kawałki które tworzyli razem, każdy z Gunsów tworzył i siedzi w tych utworach, masa wspomnień, emocji, myśli, chwil. Rudy zawsze przyjmuje pozycje totalnej samoobrony, opowiadając wszystko tak jakby był kompletnie bez winy. Niby spojrzał w oczy np Duffowi ale moim zdaniem sytuacja nie miałaby miejsca gdyby nie przypadkowe spotkanie. Odmówienie obecności na RRHOF jest dla mnie co najmniej dziwne, boi się konfrontacji z nimi, a szczególnie ze Slashem? Nie powinien na to patrzeć, tylko jak zawsze pieprząc konsekwencję i wszystkich pójść tam i wytrwać do końca. Najwidoczniej do końca życia będzie żył tymi złymi, pieprzonymi wspomnieniami.
-
po c**j sie tym tak podniecać? :wub:
EWA FARNA kur.wa!!!!!!!!!!!!11111jedenjedenjeden :sorcerer:
-
a jednak się zasadziłeś :kwiatek:
Pomponie, zasadziłem się już długi czas wstecz :)
czemu zszedłeś na temat Slasha? Ja chciałem jedynie o dowód na obalenie mojej tezy.
Zszedłem na temat Slasha, bo prezentujemy dwa odmienne sposoby patrzenia na ten zespół (tak mi się przynajmniej wydaję). Dowodem jest niezliczona ilość świetnych koncertów z ostatnich 5 lat (Ty uważasz, że trasa UYI była lepsza i w porządku - ja tak nie uważam) i najlepsza płyta tego zespołu, czyli ChD (tak, wiem, Ty i 99% tego forum uznacie mnie za wariata, ale tak właśnie uważam :) ).
no ja trochę na nią czekałem i odbijałem się od lady sklepów muzycznych kiedy internet dopiero raczkował.
to nie jest moja wina.
no przykro mi nie jest i nie będzie. Celebryci, gwiazdy zarabiają nie tylko na muzyce. Stają się częścią popkultury. Świata, w którym
ocena jest na porządku dziennym. Axl jest osobą medialną (powiedzmy) chcąc lub nie chcąc- nie odetnie się od opinii i ocen.
Znam go dosyć długo. Widziałem jak się zachowuje na scenie w stosunku do innych, czytałem o nim sporo, znam jego biografię, pamiętam walki z żonami, dziennikarzami, muzykami... mogę więc chyba na podstawie tego wszystkiego całkowicie osobiście się odnieść i wydać moją własną opinię?
Chyba po to jest idea forum?
Nigdy nie nazwałbym Axl'a gwiazdą lub celebrytą. Może to tylko moja opinia, ale te słowa mają gówno wspólnego z tym, jak Axl się zachowuje. Nie neguję wydawania opinii na jego temat - droga wolna. Neguję wydawania opinii na temat jakim jest człowiekiem - nie znasz go, ja go nie znam, nie wiemy tego. Wiemy na jakiego gościa pozuje, jak chce być postrzegany. Scena, biografie i walki to trochę mało, efektownie, ale mało.
Idea forum jest bardzo szlachetna :)
Chyba nie pamiętasz milionów plakatów, znaczków w popcornie i bravo, koszulek, teledysków itd.
Pamiętam, choć załapałem się dopiero na końcówkę tego okresu. Aczkolwiek nie wiem co wspólnego z komercją mają teledyski i koszulki. Pink Floyd też robili teledyski i mieli koszulki. I byli zespołem komercyjnym? Po sukcesie The Wall wydali The Final Cut i to było komercyjne? Nie widzę logiki. Nie wiem jak wygląda sprawa z plakatami i znaczkami, ale wydaje mi się, że takimi pierdołami to oni się nie zajmowali - bardziej management etc.
i tutaj chciałbym bez najmniejszej złośliwości, aby ktoś mi powiedział, do czego w takim razie dąży zespół Axla?
do grania muzyki, która pod szyldem Gn'R w całej historii została wydana. później może do poszerzenia jeszcze tej wydanej muzyki. a do czego innego ma dążyć?
-
Jeżeli tak bardzo chce się odciąć od starego składu jakby nigdy nie byli dużą częścią jego życia to dlaczego gra stare kawałki które tworzyli razem, każdy z Gunsów tworzył i siedzi w tych utworach, masa wspomnień, emocji, myśli, chwil. Rudy zawsze przyjmuje pozycje totalnej samoobrony, opowiadając wszystko tak jakby był kompletnie bez winy. Niby spojrzał w oczy np Duffowi ale moim zdaniem sytuacja nie miałaby miejsca gdyby nie przypadkowe spotkanie. Odmówienie obecności na RRHOF jest dla mnie co najmniej dziwne, boi się konfrontacji z nimi, a szczególnie ze Slashem? Nie powinien na to patrzeć, tylko jak zawsze pieprząc konsekwencję i wszystkich pójść tam i wytrwać do końca. Najwidoczniej do końca życia będzie żył tymi złymi, pieprzonymi wspomnieniami.
A gdzie się odcina w swoim oświadczeniu od starej ekipy?Widze że już cała historia z oświadczeniem zaczyna żyć własnym życiem.Gra stare kawałki, bo je całe życie śpiewa( w końcu to jego teksty),robi to dla fanów którzy przychodzą na koncerty by je usłyszeć.
-
przynajmniej Axl powiedzial jasno i na temat. Nie wazne co mysli. i tak nie mamy na to wplywu. Takie ma zdanie i to powiedzial. wole to jak szopki slasha - chcialbym zagrac ale nie zagram chyba ze costam....
-
Przyznam, że nie dziwię się postępowaniu Axla. Zachował się fair w stosunku do nas fanów informując o swojej nieobecności na RARHOF - równie dobrze mógł nic nie mówić. Nie należy zapominać, że zespół od samego początku przeżywał zmiany personalne, teraz Axl pracuje, tworzy z innymi muzykami. Nikt nie zabrania, ani jemu, ani nikomu ze starego składu grać piosenek z poprzednich płyt, bo jakby nie patrzeć każdy włożył wkład w nagranie tej płyty i dzięki temu brzmi tak jak brzmi, a nie inaczej. Ludzie się zmieniają - każdy artysta czerpie i szuka inspiracji, Axl czuł się spełniony z wydania ChD? Jeśli tak, to bardzo dobrze - również sądzę, że to najlepsza płyta wydana pod szyldem GN'R.
A wracając do kwestii Slash-Axl to dobrze wiemy, że ta ich kłótnia została już tyle razy przewałkowana przez media, tyle mitów, kłamstw. I chyba naprawdę ja nie widzę powodu, żeby wymagać reunionu, to normalne, że zespoły zmieniają składy. Slash wypromował się jako gitarzysta, posiada sygnowane gitary, wzmacniacze, efekty - wiadomo, jak było to napisane wszytko z jego nazwiskiem sprzedaje się znakomicie - w jednym zdaniu stał się ikoną, mitycznym Midasem i tworzy nadal muzykę, nie nawiązuje do "sprzedania się", bo jak dobrze wiemy każdy chce zarobić.
Axl, który spotkałby się ze starym składem na jednej scenie, stałby się ofiarą kolejnych plotek odnośnie reunionu i bohaterem artykułów o tytułach jak z pudelka -"Slash i Axl - znów na jednej scenie", dlatego nie dziwię się, że powiem to wprost, Axl nie chce się paprać w tym całym gównie.
-
Jeżeli tak bardzo chce się odciąć od starego składu jakby nigdy nie byli dużą częścią jego życia to dlaczego gra stare kawałki które tworzyli razem, każdy z Gunsów tworzył i siedzi w tych utworach, masa wspomnień, emocji, myśli, chwil. Rudy zawsze przyjmuje pozycje totalnej samoobrony, opowiadając wszystko tak jakby był kompletnie bez winy. Niby spojrzał w oczy np Duffowi ale moim zdaniem sytuacja nie miałaby miejsca gdyby nie przypadkowe spotkanie. Odmówienie obecności na RRHOF jest dla mnie co najmniej dziwne, boi się konfrontacji z nimi, a szczególnie ze Slashem? Nie powinien na to patrzeć, tylko jak zawsze pieprząc konsekwencję i wszystkich pójść tam i wytrwać do końca. Najwidoczniej do końca życia będzie żył tymi złymi, pieprzonymi wspomnieniami.
A gdzie się odcina w swoim oświadczeniu od starej ekipy?Widze że już cała historia z oświadczeniem zaczyna żyć własnym życiem.Gra stare kawałki, bo je całe życie śpiewa( w końcu to jego teksty),robi to dla fanów którzy przychodzą na koncerty by je usłyszeć.
Przynajmniej ja to tak zrozumiałam, choćby przy tym że nie uważa żeby starzy Gunsi byli potrzebni na tej gali, a nie wybiera się na nią z oczywistych powodów. Mylę się?
-
cos mi sie wydaje, ze na gale wpadnie tylko adler :)
-
A gdzie to pisze w tym oświadczeniu że są niepotrzebni? Gdzie ujmuje komukolwiek z nich zasług? Obraża w nim Slasha,Duffa,Izziego lub Stevena ? Wydaje mi się że cały problem tych którzy krytykują Axla(najczęściej przeciwnicy obecnego Guns N' Roses) sprowadza się do tego że bez niego,jego udziału w tej ceremonii traci ona sens i nie zmieni tego faktu nawet jak pojawi się tam Slash,Steven,Duff i Izzy,jak on może coś takiego chłopakom zrobić.Nie picujcie tutaj że nie o to chodzi.Jestem ciekaw ile fucków poszło z ust np.Stevena.
-
A gdzie to pisze w tym oświadczeniu że są niepotrzebni? Gdzie ujmuje komukolwiek z nich zasług? Obraża w nim Slasha,Duffa,Izziego lub Stevena ? Wydaje mi się że cały problem tych którzy krytykują Axla(najczęściej przeciwnicy obecnego Guns N' Roses) sprowadza się do tego że bez niego,jego udziału w tej ceremonii traci ona sens i nie zmieni tego faktu nawet jak pojawi się tam Slash,Steven,Duff i Izzy,jak on może coś takiego chłopakom zrobić.Nie picujcie tutaj że nie o to chodzi.Jestem ciekaw ile fucków poszło z ust np.Stevena.
calkowicie sie z tym zgadzam.
-
Dla mnie to jest śmiech na sali ale nie będę się długo wypowiadał, bo nie ma po co. Wprowadzenie zespołu bez jego lidera to dla mnie kpina i o Axlu mogę powiedzieć tylko tyle, że jego, nazwijmy to z braku lepszego słowa, "argumenty" mnie nie przekonały w zupełności. Nikt mu nie kazał grać, robić reunionów, wystarczyło pojawić się jak człowiek. Jakby nie patrzeć, starym Gunsom zawdzięcza swoją obecną karierę. Mimo wielkiego głosu, sam by nic nie zdziałał.
Brednie na temat odcinania się od przeszłości może sobie gdzieś schować - dlaczego w takim razie gra stare utwory i to również takie, w których tworzeniu nie miał wielkiego bądź żadnego udziału?
A komentarze niektórych ludzi wywołują tylko litość, zresztą wystarczy poczytać oryginał na Facebooku. Większość wiesza na Rudym psy ale zdarzają się perełki, chociażby:
axl is too good for rock n roll hall of fame. he deserve somethin' bigger. somethin' like divine hall of fame. :D
oraz inne w stylu: "Your'e right", "Well said", "You're the best" etc.
Przypomniał mi się ciekawy komentarz z YouTube'a - ten gość mógłby na was srać, a i tak byście się przed nim płaszczyli. Jak widać pasuje.
-
Wyy tu ciągle o Slashu i Axlu, ale patrzcie...
z obecnym składem ze mną, Dizzym Reedem, Tommym Stinsonem, Frankiem Ferrerem, Richardem Fortusem, Chrisem Pitmanem, Ronem "Bumblefoot" Thalem and DJ Ashba.
W KOŃCU WIADOMO KTO JEST W ZESPOLE!! :) :)
-
Dla mnie to jest śmiech na sali ale nie będę się długo wypowiadał, bo nie ma po co. Wprowadzenie zespołu bez jego lidera to dla mnie kpina i o Axlu mogę powiedzieć tylko tyle, że jego, nazwijmy to z braku lepszego słowa, "argumenty" mnie nie przekonały w zupełności. Nikt mu nie kazał grać, robić reunionów, wystarczyło pojawić się jak człowiek. Jakby nie patrzeć, starym Gunsom zawdzięcza swoją obecną karierę. Mimo wielkiego głosu, sam by nic nie zdziałał.
Brednie na temat odcinania się od przeszłości może sobie gdzieś schować - dlaczego w takim razie gra stare utwory i to również takie, w których tworzeniu nie miał wielkiego bądź żadnego udziału?
A komentarze niektórych ludzi wywołują tylko litość, zresztą wystarczy poczytać oryginał na Facebooku. Większość wiesza na Rudym psy ale zdarzają się perełki, chociażby:
axl is too good for rock n roll hall of fame. he deserve somethin' bigger. somethin' like divine hall of fame. :D
oraz inne w stylu: "Your'e right", "Well said", "You're the best" etc.
Przypomniał mi się ciekawy komentarz z YouTube'a - ten gość mógłby na was srać, a i tak byście się przed nim płaszczyli. Jak widać pasuje.
Kolejny płaczący....w stylu ''on musi tam być bo chłopaki na to zasługują :D''Nikt im nie zabrania tam być,Axl życzył im dobrej zabawy :D.
-
` Biorąc pod uwagę historię Guns N’ Roses, tych którzy planują się pojawić wraz z tymi, których wybrała Hall Of Fame z przyczyn własnych, aby uczestniczyli w „naszym” wprowadzeniu (dla jasności są to decyzje z którymi się nie zgadzam, nie wspieram ani nie czuję, żeby Hall Of Fame miało jakiekolwiek prawo podjąć) ` Czyli twoim zdaniem ta wiadomość oświadcza że Axl mówi o tym iż czuje potrzebę pojawienia się Gunsów na gali? Ja wyciągam wnioski, wyrażam własne zdanie i opinie, a jak widać są one zróżnicowane. Nie bazuje tylko na tym liście, tylko zbierając wszystko razem do kupy takie właśnie odnoszę wnioski. Nic nie bierze się z niczego i nie ma tu przeciwników obecnego składu tylko zachowania Axla. Oczywiście, bez jego udziału gali ujmuję się sens, bo od zawsze wielu ludzi na wypowiedzenie nazwy Guns N` Roses kojarzą Axla Rose, lidera grupy i fakt, że nie jest on tylko przeszłością grupy jak Izzy, Slash, Duff i Steven też ma duże znaczenie. Z reakcją Stevena mogę się zgodzić, bo on ciągle chce reunionu. Dużo fanów już o tym nie myśli, a przynajmniej ja chciałabym żeby przestali ciągnąć tą beznadziejną już wojnę do czego w jakiś stopniu mogłaby przyczynić się gala dlatego nie popieram decyzji, oczywiście tak zadecydował Axl do czego ma prawo, co nie zmienia faktu, że ja mam prawo jej nie popierać i takie podjęłam stanowisko.
-
zastanawiam się o czym 6 stron tematu, bo sprawa jest prosta: jacyś kolesie, po tym jak TAMTO gnr juz nie istnieje wprowadzają ich gdziestam, podczas gdy gnr ciągle istnieje ale w zupełnie innym składzie, przez co stary skład znów odchodzi w zapomnienie a wszyscy kojarzą ponownie slasha, duffa itd [chociaz i tak ciagle tak jest], wypowiedział się raz o tym że nie będzie reuniony 5 osobowego ale w pojedynke OK przez co steven kochamwszystkich adler znow pie****i swoje. axl udziela konkretnych odpowiedzi zamiast dopowiadania niedopowiedzianego, więc mamy czarno na białym: nie podoba mu się cała imprezka, nie pojawi się na niej oraz reunionu nie będzie :)
więc fanom składu UYI ignorujących nowy (na zasadzie "no ok graja ale slash LOFFFFFFFCIAM >#33@# *" moge powiedziec tyle, ze axl raczej was nie lubi ;] )
-
A co sądzisz o nie przyjęciu nominacji?
To by było trochę niekonsekwentne skoro się chce odciąć od całej gali.
-
Kolejny płaczący....w stylu ''on musi tam być bo chłopaki na to zasługują :D''Nikt im nie zabrania tam być,Axl życzył im dobrej zabawy :D.
Wcale nie rozpaczam. To po prostu przykre i rozczarowujące, że się nie zjawi. Myślę, że swoją decyzję znał od początku więc po co zwlekać i 2 dni przed galą nagle coś mówić? Axl rozważał różne możliwości? Litości, tu są tylko dwie możliwości - pójść lub nie...
-
Całkiem zrozumiałe, że nie chce tam przychodzić, bo faktycznie - znooooowu masa ludzi zaczęłaby atakować go o reunion, ale nie przyjęcie nominacji? Jakby chciał powiedzieć "mnie tam nie było", jakby udawał, że to nie on śpiewał na wszystkich płytach wydanych pod szyldem Guns N' Roses, tak mi się wydaje...;)
-
na pocieszenie mamy jeszcze inną odmowę uczestniczenia w tej gali http://www.rockmagazyn.pl/aktualnosci/2029,gala-rock-and-roll-hall-of-fame-bez-johna-frusciante.htm (http://www.rockmagazyn.pl/aktualnosci/2029,gala-rock-and-roll-hall-of-fame-bez-johna-frusciante.htm)
przypuszczam że Axl też "Nie czułby się komfortowo w tej sytuacji..." a poza tym jest przecież szalenie odpowiedzialny i lojalny wobec obecnych członków swojej grupy. Widocznie to jest typ faceta który "po rozwodzie" nie wraca do swoich ex-partnerów , nie uznaje "skoków w bok" za cos normalnego tylko skupia się na obecnych związkach........no - wierny jest ! Bravo Axl!
-
Ja rozumiem, że Axl nie chce się tam pojawić, bo wiadomo, że od razu by było gadanie o reunionie i tak dalej, ale nie rozumiem, czemu, przez wzgląd na fanów, którzy poznali go w większości dzięki twórczości sprzed dwudziestu kilku lat i tego, czego wtedy dokonali jako zespół, Axl nie chce być tam po prostu uwzględniony.
-
Wiele rzeczy, które robi Axl mi się nie podoba ale jego nieobecność to raczej nie jest nic złego. Nie ma ochoty się tam pojawić, uprzedził o tym fanów i organizatorów, napisał mniej więcej dlaczego i jest ok. RARHOF to przeciez nie jest jakas obowiazkowa organizacja wiec po co mialby tam przychodzic skoro nie chce xd Izzyego tez nie bedzie a nie ma tylu glosow ze to nieprzyznawanie sie do GNR itd itp. Inni będą i fajnie. Może Slash pogada z Duffem o Velvetach czy cos <3
-
Wydaje mi się że cały problem tych którzy krytykują Axla(najczęściej przeciwnicy obecnego Guns N' Roses) sprowadza się do tego że bez niego,jego udziału w tej ceremonii traci ona sens i nie zmieni tego faktu nawet jak pojawi się tam Slash,Steven,Duff i Izzy,jak on może coś takiego chłopakom zrobić.Nie picujcie tutaj że nie o to chodzi.Jestem ciekaw ile fucków poszło z ust np.Stevena.
Skoro wszystko wiesz to po co Ci w ogóle czytać inne komentarze.
Mnie przykładowo nie robi, że Axl'a nie będzie. Nie zaskoczył mnie tym bardzo, chociaż jestem zawiedziony, bo myślałem, że w końcu jakieś ludzkie dojrzałe zachowanie przejawi. No ale znów ta sama śpiewka... Świat się pomylił:]
Nikt tam za Axl'em płakać nie będzie, bardziej spojrzą na niego jak na świra. Każdy wie jaki miał wkład i tego mu się nie odbierze.
Porównywanie sytuacji do małżeńskiej wierności jest delikatnie mówiąc zupełnie nietrafione.
Twierdzenie, że Axl się rozwija i ciągle tworzy jest jedynie niczym nie popartym życzeniem, oby jednak też faktem. Tego jednak nikt stąd nie wie.
-
` Biorąc pod uwagę historię Guns N’ Roses, tych którzy planują się pojawić wraz z tymi, których wybrała Hall Of Fame z przyczyn własnych, aby uczestniczyli w „naszym” wprowadzeniu (dla jasności są to decyzje z którymi się nie zgadzam, nie wspieram ani nie czuję, żeby Hall Of Fame miało jakiekolwiek prawo podjąć) ` Czyli twoim zdaniem ta wiadomość oświadcza że Axl mówi o tym iż czuje potrzebę pojawienia się Gunsów na gali? Ja wyciągam wnioski, wyrażam własne zdanie i opinie, a jak widać są one zróżnicowane. Nie bazuje tylko na tym liście, tylko zbierając wszystko razem do kupy takie właśnie odnoszę wnioski. Nic nie bierze się z niczego i nie ma tu przeciwników obecnego składu tylko zachowania Axla. Oczywiście, bez jego udziału gali ujmuję się sens, bo od zawsze wielu ludzi na wypowiedzenie nazwy Guns N` Roses kojarzą Axla Rose, lidera grupy i fakt, że nie jest on tylko przeszłością grupy jak Izzy, Slash, Duff i Steven też ma duże znaczenie. Z reakcją Stevena mogę się zgodzić, bo on ciągle chce reunionu. Dużo fanów już o tym nie myśli, a przynajmniej ja chciałabym żeby przestali ciągnąć tą beznadziejną już wojnę do czego w jakiś stopniu mogłaby przyczynić się gala dlatego nie popieram decyzji, oczywiście tak zadecydował Axl do czego ma prawo, co nie zmienia faktu, że ja mam prawo jej nie popierać i takie podjęłam stanowisko.
Poraz kolejny powtórze,Axl nikomu z klasycznego składu w tym oświadczeniu nie ujmuje zasług,podziękował wszystkim ładnie za wybór,wsparcie.Reszta niech się zjawi na tej gali,chcą niech będą,zasługują na to.A tak na marginesie,podałeś fragment z którego nic nie wynika,czemu nie podałeśfragmentu w którym Axl podkreśla że nikomu niczego nie odbiera w zakresie zasług?
-
Moim zdaniem Axl boi konfrontacji z częścią starego składu. Dla mnie jako fana jest to nie ok tak jak cały ten list. Axl coraz bardziej staje się "odludkiem" tak jak np. Michael jackson itp. Żyje w swoim świecie, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, i wszystko jest i musi być tak jak tylko on chce. Axl chwali nowy skład itd itd. Dla niego spoko jest wziąć sobie kilku fajnych kolesi (nic nie mam do nowego składu), którzy nie mają żadnego prawa głosu i są na każde skinięcie. To spoko kumple, zajebiści muzycy ale czy to jest normalny zespół w 100%. Axlowi to odpowiada. Co do ChD to ja nie mogę ciągle się przekonać. Całe to nagrywanie tyle trwało bo Axl sam nie wiedział sam czego chce. Płyta bardzo przeciętna, którą w końcu musiał wydać przyciskany przez wytwórnie(milionowe zaliczki itp.) Czy Axl naprawdę jest zadowolony z tej płyty,nie wiem, tak mówi w wywiadach, ale czy ta płyta chociaż w połowie dorównuje wcześniejszym płytom(pominę SI). Zaraz po wydaniu, czy nawet przed samym wydaniem ChD czytałem wywiad i Axl zapytany dlaczego nie wydał tej płyty pod swoim nazwiskiem jako album solowy, powiedział że to byłoby jego samobójstwem pod względem finansowym i stałby się bankrutem,że dlatego używa nazwy zespołu,że przez tyle lat nagrania pochłonęły niesamowitą kasę. Nie mówcie więc,że to nie komercha? Koncerty dobrze się sprzedają na całym świecie, to sie jeździ i gra w kólko to samo od 20 lat, taki greatest hits. Fajnie,że grają ale wkurza mnie takie pier.dolenie, że teraz to jest ZA***STY zespół off i uff, że jeszcze lepszy niż ten orginalny. To takie tylko odcinanie kuponów jak Slash i reszta, chociaż niektórzy coś próbują robić innego. Axl gada, że czas iść do przodu a piosenki na ChD powstawały jeszcze, albo ich szkice, w czasach starego składu w 90-tych latach i gdzie jest krok do przodu? Potem były miksowane i przerabiane lat naście. Nie mam nic do nowego składu ale jeżeli mam traktować ich jako gnr to niech nagrywają nowe płyty, to nie muszą być arcydzieła, niech tworzą jako zespół a nie, że może Axl coś tam powyciąga sprzed 15 lat. GN'R jest już legendą i zapisał się do historii muzyki właśnie ze starym składem z AFD w drugiej połowie 80-tych lat i dlatego Axl powinien iść na ta pieprzoną galę chociażby ze względu na fanów.
-
Wydaje mi się że cały problem tych którzy krytykują Axla(najczęściej przeciwnicy obecnego Guns N' Roses) sprowadza się do tego że bez niego,jego udziału w tej ceremonii traci ona sens i nie zmieni tego faktu nawet jak pojawi się tam Slash,Steven,Duff i Izzy,jak on może coś takiego chłopakom zrobić.Nie picujcie tutaj że nie o to chodzi.Jestem ciekaw ile fucków poszło z ust np.Stevena.
Skoro wszystko wiesz to po co Ci w ogóle czytać inne komentarze.
Mnie przykładowo nie robi, że Axl'a nie będzie. Nie zaskoczył mnie tym bardzo, chociaż jestem zawiedziony, bo myślałem, że w końcu jakieś ludzkie dojrzałe zachowanie przejawi. No ale znów ta sama śpiewka... Świat się pomylił:]
Nikt tam za Axl'em płakać nie będzie, bardziej spojrzą na niego jak na świra. Każdy wie jaki miał wkład i tego mu się nie odbierze.
Porównywanie sytuacji do małżeńskiej wierności jest delikatnie mówiąc zupełnie nietrafione.
Twierdzenie, że Axl się rozwija i ciągle tworzy jest jedynie niczym nie popartym życzeniem, oby jednak też faktem. Tego jednak nikt stąd nie wie.
O rany :D,a ja odnosze wrazenie że płaczesz najwięcej.Świat się pomylił 8).... Moim zdaniem Axl boi konfrontacji z częścią starego składu. Dla mnie jako fana jest to nie ok tak jak cały ten list. Axl coraz bardziej staje się "odludkiem" tak jak np. Michael jackson itp. Żyje w swoim świecie, który nie ma nić wspólnego z rzeczywistością, i wszystko jest i musi być tak jak tylko on chce. Axl chwali nowy skład itd itd. Dla niego spoko jest wziąć sobie kilku fajnych kolesi (nic nie mam do nowego składu), którzy nie mają żadnego prawa głosu i są na każde skinięcie. To spoko kumple, zajebiści muzycy ale czy to jest normalny zespół w 100%. Axlowi to odpowiada. Co do ChD to ja nie mogę ciągle sie przekonać. Całe to nagrywanie tyle trwało bo Axl sam nie wiedział sam czego chce. Płyta bardzo przeciętna, którą w końcu musiał wydać przyciskany wytwórnią. (Milionowe zaliczki itp.) Czy Axl naprawdę jest zadowolony z tej płyty,nie wiem, tak mówi w wywiadach, ale czy ta płyta chociaż w połowie dorównuje wcześniejszym płytą(pominę SI). Zaraz po wydaniu, czy nawet przed samym wydaniem ChD czytałem wywiad i Axl zapytany dlaczego nie wydał tej płyty pod swoim nazwiskiem jako album solowy, powiedział że to byłoby jego samobójstwem pod względem finansowym i stałby się bankrutem,że dlatego używa nazwy zespołu,że przez tyle lat nagrania pochłonęły niesamowitą kasę. Nie mówcie więc,że to nie komercha? Koncerty dobrze się sprzedają na całym świecie, to sie jeździ i gra w kólko to samo od 20 lat, taki greatest hits. Fajnie,że grają ale wkurza mnie takie pier.dolenie, że teraz to jest ZA***STY zespół off i uff, że jeszcze lepszy niż ten orginalny. To takie tylko odcinanie kuponów jak Slash i reszta, chociaż niektórzy coś próbują robić innego. Axl gada, że czas iść do przodu a piosenki na ChD powstawały jeszcze, albo ich szkice, w czasach starego składu w 90-tych latach i gdzie jest krok do przodu? Potem były miksowane i przerabiane lat naście. Nie mam nic do nowego składu ale jeżeli mam traktować ich jako gnr to niech nagrywają nowe płyty, to nie muszą być arcydzieła, niech tworzą jako zespół a nie, że może Axl coś tam powyciąga sprzed 15 lat. GN'R jest już legendą i zapisał się do historii muzyki właśnie ze starym składem z AFD w drugiej połowie 80-tych lat i dlatego Axl powinien iść na ta pieprzoną galę chociażby ze względu na fanów.
Bicie piany o niczym....nie chce być na tej pieprzonej gali i tyle.Co ma z tym wspólnego długość i koszty nagrywania CHD?.Taki atak z jadem aby dojebać z nienawiścią bo nie chce uczcić swoją obecnoscią na gali składu z AFD....
-
O niczym? Lewisym ma zupełną racją. No może poza tym, że Slash tylko odcina kupony, a jednak nagrywa płyty:D
A ja nie płaczę, bo nie wiem czy wiesz, że chłopaki nie płaczą;P
-
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114526,11522390,Axl_Rose_jak_Sex_Pistols__Odmawia_wstapienia_do_Rock.html (http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114526,11522390,Axl_Rose_jak_Sex_Pistols__Odmawia_wstapienia_do_Rock.html)
-
bla bla bla bla
po chvj cytujesz całe posty?
-
Moim zdaniem Axl boi konfrontacji z częścią starego składu. Dla mnie jako fana jest to nie ok tak jak cały ten list. Axl coraz bardziej staje się "odludkiem" tak jak np. Michael jackson itp. Żyje w swoim świecie, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, i wszystko jest i musi być tak jak tylko on chce. Axl chwali nowy skład itd itd. Dla niego spoko jest wziąć sobie kilku fajnych kolesi (nic nie mam do nowego składu), którzy nie mają żadnego prawa głosu i są na każde skinięcie. To spoko kumple, zajebiści muzycy ale czy to jest normalny zespół w 100%. Axlowi to odpowiada. Co do ChD to ja nie mogę ciągle się przekonać. Całe to nagrywanie tyle trwało bo Axl sam nie wiedział sam czego chce. Płyta bardzo przeciętna, którą w końcu musiał wydać przyciskany przez wytwórnie(milionowe zaliczki itp.) Czy Axl naprawdę jest zadowolony z tej płyty,nie wiem, tak mówi w wywiadach, ale czy ta płyta chociaż w połowie dorównuje wcześniejszym płytom(pominę SI). Zaraz po wydaniu, czy nawet przed samym wydaniem ChD czytałem wywiad i Axl zapytany dlaczego nie wydał tej płyty pod swoim nazwiskiem jako album solowy, powiedział że to byłoby jego samobójstwem pod względem finansowym i stałby się bankrutem,że dlatego używa nazwy zespołu,że przez tyle lat nagrania pochłonęły niesamowitą kasę. Nie mówcie więc,że to nie komercha? Koncerty dobrze się sprzedają na całym świecie, to sie jeździ i gra w kólko to samo od 20 lat, taki greatest hits. Fajnie,że grają ale wkurza mnie takie pier.dolenie, że teraz to jest ZA***STY zespół off i uff, że jeszcze lepszy niż ten orginalny. To takie tylko odcinanie kuponów jak Slash i reszta, chociaż niektórzy coś próbują robić innego. Axl gada, że czas iść do przodu a piosenki na ChD powstawały jeszcze, albo ich szkice, w czasach starego składu w 90-tych latach i gdzie jest krok do przodu? Potem były miksowane i przerabiane lat naście. Nie mam nic do nowego składu ale jeżeli mam traktować ich jako gnr to niech nagrywają nowe płyty, to nie muszą być arcydzieła, niech tworzą jako zespół a nie, że może Axl coś tam powyciąga sprzed 15 lat. GN'R jest już legendą i zapisał się do historii muzyki właśnie ze starym składem z AFD w drugiej połowie 80-tych lat i dlatego Axl powinien iść na ta pieprzoną galę chociażby ze względu na fanów.
bardzo mądry i sensowny komentarz, dziękuję
-
http://muzyka.interia.pl/rock/news/guns-nroses-axl-nie-przyjdzie,1783511,46 (http://muzyka.interia.pl/rock/news/guns-nroses-axl-nie-przyjdzie,1783511,46)
-
w związku z tym, że to fani wybrali gnr do rrhof - jest to kolejny sygnał pt 'mam ich w dupie' ;)
-
Z ChD itp.bardziej mi chodziło z odpowiedzią na kilka wcześniejszych postów.
Axl dla mnie zachowuje się jak małe dziecko. On pewnie poszedł by na galę jakby wszystko byłoby tak jak on chce. Żeby on wybrał kto ma stać na scenie, kto go będzie wprowadzać, kto na publiczności, jacy dziennikarze i pytania, kto ma co powiedzieć i w ogóle. A tak mogą powstać jakieś krępujące sytuację, niewygodne pytania czy oskarżenia. Jakby się wtedy zachował? Cały ten list to dla mnie ściema, takie tłumaczenie, żeby się wykręcić. ;)
-
Fajnie, tylko tutaj nie dyskutujemy nad twórczością tylko nad faktem "sprzeciwu" Axla. Piszę służbowo więc, uważać na kropy ;)
-
O niczym? Lewisym ma zupełną racją. No może poza tym, że Slash tylko odcina kupony, a jednak nagrywa płyty:D
A ja nie płaczę, bo nie wiem czy wiesz, że chłopaki nie płaczą;P
Nie uważam,że Slash tylko odcina kupony, ale większość tak uważa. Chciałem porównać obecny gnr np do Slasha. Slash to dobry gitarzysta i gra muzykę na dobrym poziomie ale nie stworzył nic wielkiego po odejściu tak jak i reszta, tak samo jest z gnr i ChD. Wszyscy wiekszą popularność i sławę zyskują przez nazwiska jako byli bądź obecni członkowie gnr.
-
bla bla bla bla
po chvj cytujesz całe posty?
wieżę, że sprawa mocno nabrała tempa w tym miejsce, do tego stopnia,że wzajemny szacunek znik
a :(
-
wieżę, że sprawa mocno nabrała tempa
mylisz się: po c**j sie tym tak podniecać? :wub:
-
Dla mnie wprowadzenie do RARHOF to pewien zaszczyt dla Axla i zespołu, w sumie to jego zespół i wspólna płyta i powinno się szanować swoje korzenie,przeszłość i fanów. Dla mnie Axl byłby szczery jakby napisał,że ma w dupie to całe RARHOF(jeżeli mu nie zależy) albo jak nie chce przyjść to niech napiszę, że to ze względu na napiętą i niezdrową sytuację z byłymi członkami, wypowiedzi niektórych "dawnych kolegów", albo że nie chce po prostu stanąć razem na scenie ze Slashem itp. bo nie będzie się dobrze z tym czuł i jest ok. Ale ten cały list i ble ble, jakieś głupoty, żeby nie wymieniać jego nazwiska itp :facepalm:
-
Otóż to, jak to Axl lubi mieć wszystko po swojemu i oczywiście pod kontrolą. Nigdy nie lubił jak coś szło nie po jego myśli, a tak mogłoby być na gali. List to nic konkretnego, długi, przeciągnięty, miejscami pogmatwany, a mógłby napisać że nie stanie nigdy więcej ze Slashem na jednej scenie i dlatego nie przyjdzie. Znając upartego Rudego `nigdy więcej` to chyba na prawdę nigdy. Minęło 25 lat od AFD, więc zostaną wprowadzeni do RRHOF, olewając to ja czuje tak jakby olał to co stworzyli tyle lat temu, wkład całego zespołu i to co osiągnęli, a powinien być wdzięczny, no ale jest cholera Axlem Rose więc to go nie obowiązuje? Jak dla mnie choćby dlatego powinien tam pójść, schować dumę i honor na chwilę do kieszeni, powiedzieć coś i spojrzeć chłopakom w oczy bo to ich wspólny sukces.
-
bla bla bla bla
po chvj cytujesz całe posty?
Po to żeby kazdy je czytał dwa razy.w związku z tym, że to fani wybrali gnr do rrhof - jest to kolejny sygnał pt 'mam ich w dupie' ;)
No z całą pewnością w twojej,skoro ich wybierałeś,co za dziecinada :facepalm:.Ludzie ,nie chce być na tej pieprzonej gali i tyle.Podziękował za to zaproszenie,życzył dobrej zabawy.Mnie osobiście nie zależy na tej gali,niech bedą tam sobie starzy członkowie nie interesuje mnie to zupełnie.Będe na koncercie Gunsów w Rybniku,zobacze na żywo Axla i spółkę a wy bijcie pianę w nieskończoność o reunionie i o złym Axlu,moze kiedys się zoorientujecie się że Slash,Izzy,Duff,Axl dawno zamkneli ten rozdział w swoim życiu(ta gala jest takim przykładem),poza wami.
-
bla bla bla bla
po chvj cytujesz całe posty?
Po to żeby kazdy je czytał dwa razy.w związku z tym, że to fani wybrali gnr do rrhof - jest to kolejny sygnał pt 'mam ich w dupie' ;)
No z całą pewnością w twojej,skoro ich wybierałeś,co za dziecinada :facepalm:.Ludzie ,nie chce być na tej pieprzonej gali i tyle.Podziękował za to zaproszenie,życzył dobrej zabawy.Mnie osobiście nie zależy na tej gali,niech bedą tam sobie starzy członkowie nie interesuje mnie to zupełnie.Będe na koncercie Gunsów w Rybniku,zobacze na żywo Axla i spółkę a wy bijcie pianę w nieskończoność o reunionie i o złym Axlu,moze kiedys się zoorientujecie się że nikt Slash,Izzy,Duff,Axl dawno zamkneli ten rozdział w swoim życiu,poza wami.
w ogóle nie starasz się zrozumieć tego jak widzą to inni. wieczny najazd i obrona niczemu winnego axla. prosze cię
-
bla bla bla bla
po chvj cytujesz całe posty?
Wojo, spokojnie, bez takich emocji i słów. Da się to przecież inaczej przekazać.
W ogóle robi się tu zbyt burzliwie. Weźcie parę oddechów zanim coś napiszecie, wszystkim nam się to przysłuży.
-
nie interesuje mnie to zupełnie
to po co w każdym wątku na ten temat najgłośniej krzyczysz? :rolleyes:
-
nie interesuje mnie to zupełnie
to po co w każdym wątku na ten temat najgłośniej krzyczysz? :rolleyes:
Biorę z ciebie przykład.
''Zły Axl nie pojawi się na gali, a powinien ze względu na byłych kolegów,oni tam będą a on nie,jak tak mógł zrobić,świnia jedna,kur....mać :D....Robi sobie na złość,wariat,psychicznie chory.Po latach ciągłej krytyki ci sami ludzie organizują galę z nadzieją że Axl się tam pojawi,wejdzie na scenie,zjawia się wszyscy od Slasha po V.Hamilton,niektórzy mają okazje znowu o sobie przypomnieć.....a tu klops,Axl jedzie w trasę i cały cyrk zostawia samym zainteresowanym,zostaja w ciemnej dupie z reunionem(nawet na piec minut) na czele.Tak to widze,odegrał się na nich serdecznie,ma ich gale gdzieś,niech się bawią sami.''Życzę wszystkim miłej zabawy,bawcie się dobrze'' dyktator,chory psychicznie, wasz AXL ROSE :D.
-
Axl olał przeszłość...piszecie tu o reunionie i kasie...pojawienie sie na gali nie oznacza kasy i robienia czegos dla niej. to uhonorowanie zasług jego i Guns N Roses...od samego poczatku mogl powiedziec ze ze wzgledu na slasha sie nie pojawi...a nie mowi o tym ze nie chce zwiesc fanów..tych którzy pamietają głownie zespoł z lat 90. Przykre ze odcina sie od tego co sam stworzył i z kim stworzył. ale to jego decyzja
-
Dobra nie pojawienie się na gali to jedno, ale odmowa wprowadzenia go do RNRHOF :facepalm:, nie rozumiem po co ten cyrk..rozumiem, że ma nowych kolegów i teraz to z nimi bawi się w zespół, ale w latach 80 i 90 to właśnie z Duffem, Slashem, Izzim i Stevenem stworzyli coś pięknego i za to zostają wprowadzeni.., a nie za dzisiejsze "osiągnięcia".
-
nie interesuje mnie to zupełnie
to po co w każdym wątku na ten temat najgłośniej krzyczysz? :rolleyes:
Biorę z ciebie przykład.
''Zły Axl nie pojawi się na gali, a powinien ze względu na byłych kolegów,oni tam będą a on nie,jak tak mógł zrobić,świnia jedna,kur....mać :D....Robi sobie na złość,wariat,psychicznie chory.Po latach ciągłej krytyki ci sami ludzie organizują galę z nadzieją że Axl się tam pojawi,wejdzie na scenie,zjawia się wszyscy od Slasha po V.Hamilton,niektórzy mają okazje znowu o sobie przypomnieć.....a tu klops,Axl jedzie w trasę i cały cyrk zostawia samym zainteresowanym,zostaja w ciemnej dupie z reunionem na czele.Tak to widze,odegrał się na nich serdecznie,ma ich gale gdzieś,niech się bawią sami.
A czy pomyślałeś,że ci wszyscy ludzie o których piszesz może mają gdzieś czy Axl się zjawi? To nie Axla będą będą wprowadzać do RARHOF ale zespół i skład który już w sumie nie istnieje od 20 lat. Wystarczy, żeby zjawił się ktokolwiek i powiedział kilka słów,powspominał itp. Chociaż trochę głupio,że Axla nie będzie bo jako jedyny z pozostałych posługuję się nazwą gnr.
-
Tak pomyślałem i szanuje jego decyzje,macie z tym problem że nie chce tam być?Kurcze ,co by nie zrobił wiecznie jest krytykowany.Wielkie halo że NIE CHCE :rolleyes:. To już jest jakaś zbiorowa paranoja,wiem że są tacy że posraliby się w gacie na jego miejscu,teksty:próbujeee gooo zrozzuumieććć(ojojoj),i nie mogę,przecież nalezy teraz wszystkim robić laskę,bo tak należy robić,przecież to Rock of fuck ALL STAR GAME !!!!Taki Bono jest normalny,bo pewnie pierwszy by pod mikrofonem stał(raczej klęczał przy otwartym rozporku) Należy paść na kolana,JESTEM PIERDOLO......(dokończ sam) GWIAZDĄ,MAM ZASŁUGI....FANI SĄ ZAWIEDZENI ŻE NIE CHCESZ BYĆ TAKI JAKBY ONI CHCIELIBY BYŚ BYŁ !!!!
-
Ludzie, jak to nie będzie reunionu? :D A kto powiedział, że musi być reunion ze Slashem i tak dalej? :D Byli jeszcze inni. Tacy, że połowa tego forum posikałaby się ze szczęścia, gdyby wrócili.
Rose mnie wkurzył i tyle. Wielka ujma dla niego, aby przyjąć nominację do tak zacnego grona? "A idź pan w ch...".
Artur78 - adwokat i heroiczny obrońca Axla Rose'a :D Napisz jeszcze parę postów jaki to Axelek jest cacy, niewinny i że to zawsze zły Slash kopał mu dupę i tak dalej. Fajnie się to czyta :D
EWA FARNA kur.wa!!!!!!!!!!!!11111jedenjedenjeden :sorcerer:
Ewa Farna nigdy by nie odmówiła! :D
-
Artur78 - adwokat i heroiczny obrońca Axla Rose'a :D Napisz jeszcze parę postów jaki to Axelek jest cacy, niewinny i że to zawsze zły Slash kopał mu dupę i tak dalej. Fajnie się to czyta :D
Może w końcu przestaniecie prowokować? :rolleyes:
-
W 1994 to ciocia Halinka wprowadzała Eltona Johna do RRHOF i jeszcze u boku Bruce'a S. w kraciastej koszuli występowała :D ,wtedy można się tam było pokazać. To były ostatnio 50, czy 13 urodziny rudzielca? Mam co do tego wątpliwości.
-
Ludzie, jak to nie będzie reunionu? :D A kto powiedział, że musi być reunion ze Slashem i tak dalej? :D Byli jeszcze inni. Tacy, że połowa tego forum posikałaby się ze szczęścia, gdyby wrócili.
Rose mnie wkurzył i tyle. Wielka ujma dla niego, aby przyjąć nominację do tak zacnego grona? "A idź pan w ch...".
Artur78 - adwokat i heroiczny obrońca Axla Rose'a :D Napisz jeszcze parę postów jaki to Axelek jest cacy, niewinny i że to zawsze zły Slash kopał mu dupę i tak dalej. Fajnie się to czyta :D
EWA FARNA kur.wa!!!!!!!!!!!!11111jedenjedenjeden :sorcerer:
Ewa Farna nigdy by nie odmówiła! :D
Slash cały czas klęczy.....on mnie już nie interesuje.Tekst ''A idż pan w ch...'' nominowali go a on nie chce :o,no faktycznie beszczelny typ,nerwy ci pusciły :D.
-
Izzego też nie będzie. To nic , że wymyślił dla GNR więcej kawałków niż Slash. Jego nieobecność nikomu nie przeszkadza. Za to na Axlu można się do woli powyżywać.
P.S. Gratuluję decyzji. Pieprzyć tę żenującą imprezę. Dla fanów są koncerty, sooon.
-
Popieram przedmówcę,niech się pienią,ja mam to gdzieś,w dupie tak jak Axl,do zobaczenia w Rybniku :D. A reszta z klasycznego składu niech się tam na tej imprezie stuka ''główkami'' do woli,miłej zabawy,niech ich tam wprowadzą do tego ''zacnego'' grona zasłużonych,potem niech każdy weżmie na barana kolegę,wprowadza się nawzajem,dużo to w ich zyciu zmieni,doprawdy,dłużej będą żyć.
-
Pewnie i Axl by się pojawił, ale jak sępy z wytwórni wyczuły mięcho pt. reunion GNR i zaczęły psuć klimat. Dołączyła prasa z nagłówkami czy możliwy jest występ "oryginalnego GNR". Do tego doszło pieprzenie Adlera na nowy skład. Więc Axl nie chcąc psuć sobie zdrowia odpuścił galę.
-
I tak nie wpłyniemy na jego decyzje, Axl zawsze robi to co chce :P
-
Izzego też nie będzie. To nic , że wymyślił dla GNR więcej kawałków niż Slash. Jego nieobecność nikomu nie przeszkadza. Za to na Axlu można się do woli powyżywać.
P.S. Gratuluję decyzji. Pieprzyć tę żenującą imprezę. Dla fanów są koncerty, sooon.
Popieram:)
Popieram przedmówcę,niech się pienią,ja mam to gdzieś,w dupie tak jak Axl,do zobaczenia w Rybniku :D. A reszta z klasycznego składu niech się tam na tej imprezie stuka ''główkami'' do woli,miłej zabawy,niech ich tam wprowadzą do tego ''zacnego'' grona zasłużonych,potem niech każdy weżmie na barana kolegę,wprowadza się nawzajem,dużo to w ich zyciu zmieni,doprawdy,dłużej będą żyć.
Popieram :D Impreza komercyjna jak cholera.
Pewnie i Axl by się pojawił, ale jak sępy z wytwórni wyczuły mięcho pt. reunion GNR i zaczęły psuć klimat. Dołączyła prasa z nagłówkami czy możliwy jest występ "oryginalnego GNR". Do tego doszło pieprzenie Adlera na nowy skład. Więc Axl nie chcąc psuć sobie zdrowia odpuścił galę.
No i tu też się zgadzam;) Widzę, że nie jestem sam ze zdaniem, że Axl zrobił dobrze omijając cały ten bajzel jaki później z tego by wynikał. Pytania, prośby o reunion itp.
BTW, O co chodzi z tymi opłatami za przyjście? Żona Dizzy'ego mówiła coś o 3 tys. $, a za całą ich rodzinę wyszłoby 21 tys. $. To trzeba jeszcze za to płacić? :???:
-
Pewnie i Axl by się pojawił, ale jak sępy z wytwórni wyczuły mięcho pt. reunion GNR i zaczęły psuć klimat. Dołączyła prasa z nagłówkami czy możliwy jest występ "oryginalnego GNR". Do tego doszło pieprzenie Adlera na nowy skład. Więc Axl nie chcąc psuć sobie zdrowia odpuścił galę.
Popieram,zgadzam się z tą opinią.
-
Opinie:
http://www.mtv.com/news/articles/1682996/axl-rose-rock-n-roll-hall-of-fame-open-letter.jhtml (http://www.mtv.com/news/articles/1682996/axl-rose-rock-n-roll-hall-of-fame-open-letter.jhtml)
http://www.vh1.com/music/tuner/2012-04-12/eddie-trunk-on-axl-rose-rrhof-snub (http://www.vh1.com/music/tuner/2012-04-12/eddie-trunk-on-axl-rose-rrhof-snub)
http://tomlanesblog.blogspot.com/2012/04/axl-rose-declines.html (http://tomlanesblog.blogspot.com/2012/04/axl-rose-declines.html)
http://www.salon.com/2012/04/12/stop_teasing_axl_rose/ (http://www.salon.com/2012/04/12/stop_teasing_axl_rose/)
http://www.forbes.com/sites/rogerfriedman/2012/04/11/axl-rose-exclusive-hates-slash-wont-do-rock-hall-induction/ (http://www.forbes.com/sites/rogerfriedman/2012/04/11/axl-rose-exclusive-hates-slash-wont-do-rock-hall-induction/)
"O co chodzi z tymi opłatami za przyjście? Żona Dizzy'ego mówiła coś o 3 tys. $, a za całą ich rodzinę wyszłoby 21 tys. $. To trzeba jeszcze za to płacić?"
Goście osób włączonych do RRHOF są widzami, więc muszą płacić. Jak ktoś powiedział wcześniej RRHOF to impreza komercyjna.
-
tak mnie to zdenerwowalo, ze ja tez na gale nie ide. a co tam.
-
No i forum podzielone.
Ja jednak nadal staram się uzyskać od ślepo zakochanych Axlomaniaków odpowiedzi na pytanie:
"jeżeli pan Rose nie zatrzymał się w miejscu, to co poza ChD i koncertami zrobił wraz z nazwą GnR w ostatnim okresie parunastu lat?"
Dziwne też, że niektórzy z Was tak go ślepo kochają, że nie widzą jakim faktycznie jest egoistą i jak traktuje innych udzi:
- fanów, przez nieustanne spóźnianie się a koncerty (sam doświadczyłem) i ciągłą możliwość odwołania bądź przerwania koncertu z powodu złego humoru
- pozostałych członków oryginalnego składu, którzy są najgorszym co go spotkało w życiu- tylko błagam nie piszcie, że tego nigdy nie powiedział,
bo chodzi mi o jego nastawienie do tych ludzi, czyli niekończącą się wrogość
- członków aktualnego składu, których wymienia jak mu się znudzą i z którymi wspólne nagrywanie delikatnie mówiąc nie wychodzi.
Z którymi chyba spotyka się tylko wtedy kiedy my to widzimy, czyli na scenie podczas koncertu.
- dziennikarzy, mediów itd, z którymi od lat prowadzi bezsensowną wojnę (a przypomnę dla fanów undergroundowego GnR, że kiedy był na szczycie, niestety sytuacja była o 180' inna i trzeba było zarabiać na życie nie tylko z tantiem)
- itd....
Po raz kolejny też chciałbym zaznaczyć, że jak mało kto szanuje go za wkład do muzyki, do kompozycji GnR, za koncerty i za to jakim jest muzykiem.
Nie rozumiem tylko czemu niektórzy z Was trzeźwo nie spojrzą na niego jako człowieka i cały czas klaszczą kiedy Axl się "buntuje" na wszystkich i wystawia palec?
-
a).spóżnia się na koncerty,tak to prawda,alez drógiej strony daje 3 godzinne koncerty ,co przy tym repertuarze jest dla nie lada wyzwaniem,większość fanów jest zadowolona po koncertach.
b).Ile koncertów przerwał bądż odwołał od 2001 roku? Dwa,trzy?
c).wrogość?Jakoś poza tym że wykluczył reunion(chłopaki tez się nie palą do tego pomysłu) i nie chce znać Slasha,relacje są raczej obojętne.
d).Kogo zmienił z nudów w składzie od 1997 roku?Każdy z nich odchodził z własnej woli (np.Huge,Buckethead,Finck).Na jakiej podstawie twierdzisz że nic nie nagali?Nie wydali-tak,nie nagrali-nie wiem,Ty nie wiesz..
e).gdy ktoś pisze że jesteś homofobem,rasistą ,inne bzdury wyssane z palca,bo ma zawsze rację ponieważ '' nazywa się'' dziennikarzem to wcale mu się nie dziwie .
-
Opinie:
[url]http://www.mtv.com/news/articles/1682996/axl-rose-rock-n-roll-hall-of-fame-open-letter.jhtml[/url] ([url]http://www.mtv.com/news/articles/1682996/axl-rose-rock-n-roll-hall-of-fame-open-letter.jhtml[/url])
[url]http://www.vh1.com/music/tuner/2012-04-12/eddie-trunk-on-axl-rose-rrhof-snub[/url] ([url]http://www.vh1.com/music/tuner/2012-04-12/eddie-trunk-on-axl-rose-rrhof-snub[/url])
Ciekawy wywiad Eddiego Trunka i nie dziwie się Axlowi że odmówił uczestnictwa chociaż głównym powodem był na pewno Slash .Co do bronienia Axla przez niektórych fanów to czy to dziwne, jak wszyscy atakują twojego idola to ty go bronisz ? To jego decyzja ma do niej prawo nie jest niczyim niewolnikiem.Jasne ,że dla fanów to przykre ale cieszmy się z tego co mamy Axla nie zmienimy taki jego urok ;) Kochajmy się :wub: :wub:
-
czyli mamy jednak faktycznie o 180' inne spojrzenie na Axla
a) z drugiej strony co mają super koncerty?
I ja jestem zadowolony po koncercie i wkurzony, że się spóźnił olewając moje czekanie na koncert.
b) trochę więcej- i nie wspominaj 2001, bo tam przerwał trasę
c) nie widziałeś filmiku na którym ze sceny mówi żeby Slash się pier.. bo go nie potrzebuje? Nie czytasz o tym jak byli członkowie byli rakiem zespołu? Poważnie nie widzisz w nim tej złości i negatywnego nastawienia?
d) nie chodziło mi o to czemu zmienił, tylko o sam fakt ciągłego odchodzenia i wstawiania nowych muzyków. Nie nagrali, bo nie mają kiedy. Nie słyszałem o Axlu w studiu, a przy ChD cały czas tam siedział i było o tym głośno.
e) i znowu mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi raczej o stosunek do promocji, która była dla niego kiedyś na porządku dziennym z pomocą dziennikarzy i mediów, z tych czasów kiedy jeszcze kogoś szanował i nie musiał się zamykać w sobie.
-
a).spóżnia się na koncerty,tak to prawda,alez drógiej strony daje 3 godzinne koncerty ,co przy tym repertuarze jest dla nie lada wyzwaniem,większość fanów jest zadowolona po koncertach.
b).Ile koncertów przerwał bądż odwołał od 2001 roku? Dwa,trzy?
c).wrogość?Jakoś poza tym że wykluczył reunion(chłopaki tez się nie palą do tego pomysłu) i nie chce znać Slasha,relacje są raczej obojętne.
d).Kogo zmienił z nudów w składzie od 1997 roku?Każdy z nich odchodził z własnej woli (np.Huge,Buckethead,Finck).Na jakiej podstawie twierdzisz że nic nie nagali?Nie wydali-tak,nie nagrali-nie wiem,Ty nie wiesz..
e).gdy ktoś pisze że jesteś homofobem,rasistą ,inne bzdury wyssane z palca,bo ma zawsze rację ponieważ '' nazywa się'' dziennikarzem to wcale mu się nie dziwie .
Zacznij pisać po polsku, to po pierwsze.
a) Tak czy siak płaci się za 3 godzinny koncert, żaden argument dla mnie.
b) Chyba jednak więcej.
c) Nie chodzi o reunion w stricte tego słowa znaczeniu, tylko wspólny występ na RRHOF. Jest egoistą? Jest. Spalił wszystkie mosty? Spalił. List to tylko potwierdza.
d) Nie wypowiadam się, fakt jest natomiast taki, że ta orkiestra miała w sobie za dużo muzyków, żeby tworzyć kolektyw.
e) Polemizowałbym, czy to są bzdury.
-
a) Tak czy siak płaci się za 3 godzinny koncert, żaden argument dla mnie.
Akurat jeśli chodzi o to, to są artyści, którzy niekoniecznie grają 3-godzinny koncert i GN'R (jak się mylę proszę poprawiać) jest w czołówce jeśli chodzi o długość koncertów
-
Ale skoro za to płacę, to łaski nie robią. Powinni zawsze być na czas i tyle, nie ma dyskusji.
-
Nie neguję tego, że spóźnienia są złe ale nikt Ci nie mówi, że zespół będzie grał 3h i nie masz prawa tego wymagać
-
Ale skoro za to płacę, to łaski nie robią. Powinni zawsze być na czas i tyle, nie ma dyskusji.
Masz racje,płacisz,wymagasz,czekasz cierpliwie na Axla lub idziesz do domu,wybór należy do Ciebie.
-
No i w tym momencie doszliśmy do sedna, sam potwierdziłeś to, co chciałeś zaprzeczyć.
-
Czyli?
-
A ja mam wrażenie, że znowu schodzicie z tematu :rolleyes:
-
Ale skoro za to płacę, to łaski nie robią. Powinni zawsze być na czas i tyle, nie ma dyskusji.
nie wiem czy ty wiesz ale Axl na ciebie tam nie czeka, więc jeśli nie masz ochoty czekać na koncert to nie idź, bez łaski.
A co do "nie bo nie" Axla o którym ktoś gdzieś wspomniał, to wcale tak to nie jest: nie chce gali bo ma nowy skład, nie chce starego i koniec.
-
właśnie w tvn24 mówili o liście Axla ;D puścili kawałek WTTJ, DT, i NV :wub:, i teledysk it' so easy :lol:
-
I pieprzyli głupoty, że Axl dopuszcza jedynie możliwość nagrania jednego, bądź dwóch kawałków ze starym składem.
:facepalm:
media psiakrew...
-
właśnie tym mnie wkurzyła ta babka. :facepalm:
-
50-letni facet ma prawo do własnych decyzji i trudno mu tego prawa odmówić; cóż...wszyscy chcieliby zgody Axl-Slash i każdy ma nadzieję że kiedys do pojednania dojdzie. Widać dla Axla ten czas jeszcze nie nastał. Tez mi szkoda bo złe emocje, żal i brak wybaczenia kłócą ludzi ze sobą. Może odpowiedzią na ta decyzję jest motto p.Rose : " Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."......to oznaczałoby że i tym razem wygrał strach /pzdr
-
Czy tylko ja mam wrażenie tu, że ze trzy ostatnie strony są o wszystkim tylko nie o temacie? Co ma wspólnego pojawienie się na RARHOF z tym czy on wyda płytę czy nie oraz czy się spóźnia na koncerty czy nie? :facepalm:
-
nerwy ci pusciły :D.
I w dodatku psycholog :D Zadziwiasz mnie :D
W sumie to kompletnie nie mój interes czy Axl Rose przyjmie nominację czy nie. Bez sensu moje żale. Ja za płyty zapłaciłem, bo lubię muzykę Gunsów, Axl zarobił i wszyscy są szczęśliwi.
-
Izzy asked me to do him a favor and sort of get this out for him. Izzy don't Tweet, etc.
Thanks.
Duff
Izzy's Statement:
I have waited up to this point to see what would become of the GNR induction into RRHOF. I would like to say THANK YOU and GRACIAS to RRHOF for the acknowledgement of our works over the years as a band. BIG THANKS to all my bandmates who helped get us to where we are today. And, of course, THANK YOU to all of the people on this planet (including, but not limited to, the entire universe and beyond, etc., etc., etc.) who have supported Guns N' Roses from day one. Adios, Amigos!
Izzy Stradlin
LONG LIVE ROCK N ROLL!
-
Long live rock n' roll! Osobny topic?:)
-
http://www.gunsnroses.com.pl/forum/news-20/oswiadczenie-izzy'ego-stradlina/ (http://www.gunsnroses.com.pl/forum/news-20/oswiadczenie-izzy'ego-stradlina/)
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
no Kaczyński pełną gębą- nie, bo nie.
Z ostatniego koncertu w Los Angeles :P
(http://img138.imageshack.us/img138/2517/axlkaczyski.jpg)
-
http://www.youtube.com/watch?v=7N_4qNVKJbY (http://www.youtube.com/watch?v=7N_4qNVKJbY)
-
no nie wiem czy kilka telefonów wystarczy... Axl to Axl, chyba również miałby to gdzieś. Ale kurde, mógłby to zrobić dla fanów :D:D:D
-
BREAKING NEWS: Myles Kennedy is going to Cleveland to HOF
-
Właśnie też przeczytałem, co najlepsze myślałem o tym parę godzin wcześniej. W sumie na blachę zna w cholerę tekstów, jak już mają coś zagrać to lepiej niech on śpiewa niż jakiś typ znikąd. I tak szopka z tego wyszła, parę dni wcześniej. Niech przynajmniej zrobią show. Fajnie, że chłopaki chcą to jakoś uratować. Eddie Trunk też na twitterze już świruje:
Eddie Trunk @EddieTrunk
@Slash w/ @MylesKennedy & The Conspirators should just play & plug in other Guns guys for Hall. Band kicks ass! Who knows what's really up?
Eddie Trunk @EddieTrunk
Likely @MylesKennedy will join us live next Friday. Just a hunch but there must be some mad scrambling going on in Cleveland I would think..
(http://c0014269.r32.cf1.rackcdn.com/x2_bfc0862)
Mamy Komplet:
Gilby Clarke is in Cleveland too ! " Back in Cleveland, My Hometown"
-
:facepalm:,jak sępy.....mam nadzieje że ich wygwiżdżą ze sceny razem z tym Mylesem na czele........co to kur....a wystep Slasha ???Niech spierd..... z tą swoją kapelką.Nawet w takim momencie musi się wcisnąć na szkło,niech jeszcze zaprosi Fergie i Paulinkę.Zrobi sobie swoje show z tej uroczystości?
-
Opanuj się, prostaku.
Zagra Duff, Steven, Slash, Gilby, Matt (nie wiem na czym) i Myles zaśpiewa. Żadna "kapelka" grać nie będzie.
Abstrahując od tematu, ta kapelka gra lepiej piosenki GNR niż obecne GNR, to tak słowem wstępu i zakończenia dla ignorantów. Śledzę to forum od niedawna, ale jesteś pierwszą i jedyną osobą, która sieje taki ferment, że się odechciewa cokolwiek czytać. Weź zrób coś ze sobą, bo wszystko co piszesz jest tak małe i beznadziejne, że ręce opadają.
"Nowicjuszu" :facepalm:
(http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/Aa_New_Damage/images/warnwarn.gif) 13. Zasady użytkowania forum oraz serwisu:
§ 2. Obowiązuje bezwzględny zakaz używania wulgaryzmów oraz treści obraźliwych w stosunku do innych użytkowników oraz osób będących przedmiotem wypowiedzi/dyskusji.
mafioso
-
Nowicjuszu uważaj na słowa....... to tylko swiadczy o Tobie.
(http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/Aa_New_Damage/images/warnwarn.gif) 13. Zasady użytkowania forum oraz serwisu:
§ 5. Należy pisać na temat. "Offtopicowanie" będzie karane. Posty typu: ":haha:", ":LOL:";, "Cheesy/:)/" xD" będą usuwane. Nie masz nic do powiedzenia - po prostu nic nie pisz (3).
Za całokształt pisania nie na temat, w każdym topicu.
mafioso
-
Twój wcześniejszy post też świadczy o Tobie :???:.co Ci zrobił takiego Slash ? . może nie chce zawieść fanów, którzy czekają na występ w przeciwieństwie do Axla. :P
-
Twój wcześniejszy post też świadczy o Tobie :???:.co Ci zrobił takiego Slash ? . może nie chce zawieść fanów, którzy czekają na występ w przeciwieństwie do Axla. :P
Czyli napisałem że jest prostakiem tak?Sam Slash to nie Guns N' Roses.Chyba nie chce zawieść swoich fanów...Ja nie jestem jego fanem, SOLO plus jego goście !!!!!! Lepiej niech sobie daruje taki występ,On plus Steven,Duff,Izzy TAK,to nie jego osobista impreza.
-
Toczysz pianę z ust, a dalej nie skupiłeś się na tyle by przeczytać ze zrozumieniem to co napisałem. Powtarzam, ogarnij się.
@down
Zabrać niektórym dostęp do Internetu, natychmiast...
-
Kończe z Tobą dyskusje,nie warto sczępić pióra,szkoda klawiatury,siedż sobie do rana,dobranoc.
-
Spokoj!!! Chcecie isc na solo to ok, ale poza forum. Bo jak nie to sie niektorym Teleranek zabierze;) Mimo, ze fajnie byloby zobaczyc prawie wszystkich razem, to jestem sceptyczny w kwestii Mylesa. Sa wsrod bylych Gunsow osoby, ktore lepiej lub gorzej, ale spiewaly ich kawalki. RRHOF nie wymaga zagrania Comy, czy Estranged. Wystarczy np. Scom, Knockin i Patience. A to nie jest wokalnie ponad sily ex Gunsow. Chca wystapic dla fanow i siebie, prosze bardzo. Ale niech to beda ex Gunsi/ Gunsi, a nie ktokolwiek. Poza tym wole, zeby to byli oni niz np. Kid Rock badz Green Day. Ja wiem, ze dla wielu z Was GnR to Axl i tylko Axl. Dla mnie nie. Sprzeciwialbym sie, gdyby ktokolwiek z nich chcial isc tam sam i uzurpowac sobie prawo do tego, ze on jest GnR, ale prawie wszyscy razem? Czemu nie. Decyzja jednej osoby nie powinna przekreslic wagi tego wydarzenia. Nie odbieram Axlowi niczego, szanuje i moze poniekad rozumiem jego decyzje. Nie chce, nie idzie. Ale niech zamiast niego nie pojawia sie Myles. Mimo, ze czesto wyja i pieja podobnie:p
-
Duff zaśpiewałby So Fine, Izzy 14 Years (gdyby się jednak pojawił) i Myles nie byłby nikomu potrzebny :P Ale, żeby nie było, że marudzę to i tak to pozytywna informacja. Super jakby zagrali coś razem mimo braku Axla.
-
Zgadzam się. Już lepiej żeby Duff zaśpiewał So Fine niż Myles jakiegoś klasyka GN'R.
-
Myles to porażka wokalna w coverach gunsów. Tak jak przedmówcy pisali dużo lepiej będzie jak Izzy z Duffem zaśpiewają. Nie rozumiem skąd taka fascynacja Slashem a Izzym czy Duffem już nie.
-
Haha, i znowu zrobiło się zabawnie :D :D
Nie wiem czy to zawodzi komunikacja czy brak znajomości języka angielskiego, ale nigdzie nie zostało oficjalnie potwierdzone, że jakoby miał zagrać Slash z Mylesem. Dziesięć razy przeczytałem te wpisy z twittera i nic tam takiego nie ma. Ale to jest kompletnie nieważne. Najważniejsze jest to, że znów można sobie pojeździć po Slashu :D :D
Tak w ogóle to już dzisiaj jest ten wiekopomny dzień. Biedny Axelek nie dotrze, bo się obraził i biedny Slash, że nie zostanie sam wprowadzony, tylko jako jakieś tam Guns N' Roses... Tak mi przykro! :( :( :(
-
No i tak jak przewidziałem, zrobił się temat wylewania żali na Axla. Co to ma k...a wspólnego z tematem, że się spóźnia na koncerty? Zawsze się spóźniał. Tylko jeden dobry Slash nie zawiódł fanów... Błagam. Axl nigdy nie lubił takich gównianych imprez, jeśli ktoś po tylu latach tego nie rozumie , to chyba nie mamy o czym tu gadać.Była szansa , że przybędzie. Po co jednak były te, żenujące wypowiedzi Adlera, debilne artykuły reunionie itp.? Axl wypiął na to dupę i bardzo dobrze moim zdaniem.
-
Jak wszyscy jadą po Axlu to jest dobrze ale jak już ktoś coś powie na wszech dobrego Slasha to obraza majestatu. Każdy ma swoje zdanie na ten temat Axl nie chcę się zjawić dlatego że dziennikarze zaczną temat reunionu dla niego i obecnych członków jest to krępująca sytuacja. Będzie to wyglądało podobnie jak w Van Halenie gdzie Eddi i reszta bandy nie zjawili się na ceremonii.
-
Douger ,zgadzam się z Tobą .Znowu niepotrzebne strzępienie języków,luz fani :) Jeśli by doszło do jakiegoś występu moim zdaniem powinni być sami byli członkowie i po prostu Duff śpiewa So Fine i wystarczy. :D
-
Można było się spodziewać , że Axla nie będzie rozumiem to, że nie chce stanąć na scenie ze Slashem, ale nie rozumiem tego dlaczego niechęć, aby włączono go w skład. W końcu on był, jest i będzie jedynym członkiem, od początku istnienia zespołu.
-
(http://i41.tinypic.com/9arcky.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/554010_10150670685511921_309492046920_9913477_1244542367_n.jpg)
Taka mała dygresja, gadacie (przynajmniej część z Was), że to gówniana impreza i dobrze, że Axl odpuścił. Nie bądźcie teraz hipokrytami i nie płaczcie, jeżeli Myles na tej gównianej imprezie zaśpiewa, bo to obraza dla GNR czy inny bullshit. To nie jego wina, ani tym bardziej chłopaków, którzy się tam jednak zjawili. Reszty tłumaczyć nie muszę.
I dobra wiadomość:
http://www.cleveland.com/rockhall/index.ssf/2012/04/rock_and_roll_hall_of_fame_ind_14.html (http://www.cleveland.com/rockhall/index.ssf/2012/04/rock_and_roll_hall_of_fame_ind_14.html)
-
Odniose sie do listu Axla.
jeśli Guns N’ Roses zostaną wprowadzeni, byłaby to nieco skomplikowana i niezręczna sytuacja.
Wyjscie na scene i przyjecie nagrody za dokonania muzyczne jest rzewiscie bardzo skomplikowane. Szczegolnie w towarzystwie ludzi ktorych sie zna od kilku dekad i ktorzy sie o tobie cieplo wyrazaja.
Biorąc pod uwagę historię Guns N’ Roses, tych którzy planują się pojawić wraz z tymi, których wybrała Hall Of Fame z przyczyn własnych, aby uczestniczyli w „naszym” wprowadzeniu (dla jasności są to decyzje z którymi się nie zgadzam, nie wspieram ani nie czuję, żeby Hall Of Fame miało jakiekolwiek prawo podjąć) i jak (co nie jest łatwym zadaniem) osoby zaangażowane w Hall Of Fame pokierowały biegiem spraw … bez obrazy dla nikogo ale Ceremonia wprowadzenia do Hall Of Fame nie jest czymś, czego aktualnie chcę lub poważam.
No tak, trzeba bylo w nominacji pominac pare nazwisk, za to dodac kilka innych, i problem by zniknal. Niestety to nie Axl mial wplyw na nominowanie osob.
Dla ścisłości, nie odmawiam nikomu z Gunsów ich osiągnięć ani rozpoznawalności jako takich.
I slusznie, to nie mialoby najmniejszego sensu.
Ani Ja, ani nikt z mojego obozu
To zdanie najlepiej wyraza ‘zespolowosc’ The NewGN’R.
są niefortunne próby odwrócenia uwagi od naszych wysiłków z obecnym składem ze mną, Dizzym Reedem, Tommym Stinsonem, Frankiem Ferrerem, Richardem Fortusem, Chrisem Pitmanem, Ronem "Bumblefoot" Thalem and DJ Ashba.
Mysle ze Axl powinien zajrzec do encyklopedii pod haslo ‘Wysilek’. Bo ja tych wysilkow jakos nie widze.
-
ale się ucieszyłem, w końcu ktoś pokazał palec Axlowi.
Strasznie się ucieszyłem na myśl o takim występie.
Gadamy o tym że Axl nie chce się identyfikować ze starym składem, ale o to właśnie w tej konkretnej imprezie chodzi.
Nikt nie chce gratulować mu za ostatnie 20 lat grania, tylko za to co było wcześniej.
Nie potrafi być ponad to- Jego decyzja, ale błagam nie wieszajcie psów na reszcie zespołu, którzy cenią tamten okres
i chcą na swój sposób cieszyć się nominacją i całą imprezą.
czy ktoś wie, gdzie impreza i o której czasu polskiego będzie transmitowana i czy w ogóle?
-
Smutno patrzeć na zdjęcia, które wrzucił cravenciak i wiedzieć, że Axl się nie pojawi. :(
-
niestety, ale to była jego decyzja. Wybrał tę drogę, którą uważał za słuszną. :'(
-
Dajcie już spokój z Axlem, olał fanów i tyle. Nie widzę sensu rozwodzić się nad tym tak szeroko, fajna noc przed nami :)
Pytanie do adminów, może już czas otworzyć nowy wątek, konkretnie o HOF? Wraz z informacjami o transmisji, które podałem. Tam już będzie można w spokoju toczyć dyskusję. Prosiłbym również o natychmiastowe usuwanie postów prowokujących kłótnie i dyskusję off topic.
-
i fajno, axl jest axlem i za to się go lubi/kocha a jeśli ktoś go nie lubi to nie lubi 51% starego, nowego i przyszłego GNR bo to właśnie axl stanowi ten zespół. może wyjśc jakiś myles, jakaś fergie i zaśpiewać z wielkim bogiem gitary slashem, z przezabawnym adlerem z super stradlinem i fajnym duffem ale to będzie tylko slash, izzy, adler i duff z mylesem/fergie :)
a co do pojawiania się lub nie: slash wystąpiłby tam nawet gdyby nie chciał, przecież płyta w drodze, sama sie nie wypromuje ;]
-
przynajmniej płyta w drodze, a u Axla jakoś tego nie widać :P
-
51% starego
Nie kompromituj się. Niektórzy mimo horrendalnej ilości napisanych postów, naprawdę ciągle nie mają do powiedzenia nic mądrego, ciągłe jęczenie i jakieś bezsensowne wywody. Skończcie, wszystkim ulży.
-
a co do pojawiania się lub nie: slash wystąpiłby tam nawet gdyby nie chciał, przecież płyta w drodze, sama sie nie wypromuje ;]
i dlatego to jego pierwsza płyta bez nazwy GnR puszczana jest od miesięcy w radio, a druga też już ruszyła.
To dzięki Jego występom na galach moi znajomi go kojarzą z dobrej muzyki :facepalm:
Pogódź się z tym, że to Slash jest płodnym artystą, który nie żyje zasługami przeszłości i nagrywa naprawdę dobre płyty, które same się sprzedają.
Niestety Axl bez nazwy zespołu i starych kawałków nie istniałby w świecie muzyki i niektórzy widzę nie potrafią się z tym pogodzić- On zresztą sam też nie potrafi.
-
ciekawe jakby Chinese Democracy wydał jako Axl Rose a nie gn'r, to jaka była by sprzedaż i zainteresowanie ? sadze, że minimalne. Wiedział co robił, gdy żądał aby Slash, Duff i Izzy zrzekli się praw do nazwy Gn'r.
-
forum podzielone na proAxl i proSlash. Cóż ja uwielbiam ich obydwu, strasznie bym się cieszyła gdyby w końcu spotkali się w jednym miejscu i skończyli z tą całą wojną, a z tego co wiem Slash by tego chciał. Tyle, że Axl to Axl i nie obchodzą go inni tylko to co sam myśli, czuje czy sobie ubzdura. Jedni mówią, że wypiął się na nich, a dla mnie stchórzył.
-
tak to działa: wy macie swoj punkt widzenia, ja mam swój a to że was jest troje nie znaczy że wasz punkt jest właściwy. slash lubi być w centrum zainteresowania, lubi wydawać płyty więc niech sobie robi ale jakość nie zawsze idzie za ilością.
co do 51% to tak, właśnie tyle albo i więcej stanowi axl. to on jest tym charyzmatycznym wokalistą śpiewającym, komponującym znanym ze swojego stylu podczas gdy slash to niebezpieczny gitarzysta lubiący wypić i pograc, takich jest wielu, jemu zwyczajnie się udało. równie dobrze mógłby to być ashba, gdyby akurat wtedy był w LA.
A TRZYMAJĄC SIĘ TEMATU, BO JA ZAWSZE SIĘ GO TRZYMAM nie moge się doczekać występu oraz jak zostanie przedstawiony bóg gitary i jego skład który oczywiście jest odpowiedzialny w 110% za sukces GNR, axl to jakis ziomek biegał w spodenkach kto go tam pamięta? ;]
-
no i widzisz ja też kocham iż obu nadal tak samo, ale nie rozumiem
niektórych z Was do aprobaty zachowań Axla, który wszystkim robi od lat na złość
i mi i Wam jako fanom i sobie... itd.
-
Moim zdaniem Axl robi blad ze sie nie pojawi na gali, teraz go beda hate'owac jeszcze bardziej a tak by przyszedl i by mial troche spokoju ( z hate'owaniem :p) a reuniony i tak by nie bylo
Pytanie do adminów, może już czas otworzyć nowy wątek, konkretnie o HOF? Wraz z informacjami o transmisji, które podałem. Tam już będzie można w spokoju toczyć dyskusję.
Zalozylem taki temat ale zostal zamikniety
Kto z GNR jest dolaczany do RRHOF (czy ktos jeszcze oprocz skladu z AFD) ??
-
chyba AFD + sorum jeśli dobrze pamiętam ;)
-
co do 51% to tak, właśnie tyle albo i więcej stanowi axl
gdyby tak było to nagrałby płytę przynajmniej w połowie tak dobrą jak AFD i osiągnąłby w połowie tak wielki sukces.
Niestety Axl to nazwa i marka GnR i tutaj się z Tobą zgodzę.
Niestety dla mnie oryginalne GnR to 20% wkładu każdego z nich w ten sukces.
-
20% miał wkładu, , żeby mógł biegać w spodenkach po scenie i śpiewać piosenki, to najpierw musiały być one napisane, a z tego co wiem to każdy ze składu AFD pisał te teksty, no prócz Adlera. :P Cenię sobie Axla, ale jeśli olewa fanów, to przykro mi.
-
co do 51% to tak, właśnie tyle albo i więcej stanowi axl
gdyby tak było to nagrałby płytę przynajmniej w połowie tak dobrą jak AFD i osiągnąłby w połowie tak wielki sukces.
Niestety Axl to nazwa i marka GnR i tutaj się z Tobą zgodzę.
Niestety dla mnie oryginalne GnR to 20% wkładu każdego z nich w ten sukces.
W dziejszych czasach muzyka rockowa nie sprzedaję się tak dobrze jak kiedyś, ostatni album ac/dc sprzedał się bardzo słabo.
Powiedz mi jaki wkład miał w gnr Adler?
-
co do 51% to tak, właśnie tyle albo i więcej stanowi axl
gdyby tak było to nagrałby płytę przynajmniej w połowie tak dobrą jak AFD i osiągnąłby w połowie tak wielki sukces.
Niestety Axl to nazwa i marka GnR i tutaj się z Tobą zgodzę.
Niestety dla mnie oryginalne GnR to 20% wkładu każdego z nich w ten sukces.
dokładnie się z tobą zgadzam. Nie można odbierać chłopakom ich wkładu i pracy w płyty przez koncerty kończąc na wywiadach. Teraz owszem GNR większości kojarzy się z Axl ale nie można powiedzieć że ten zespół zyskał najwięcej przez niego. `Zespół` to słowo chyba samo mówi za siebie.
-
"ani ja ani nikt z mojego obozu" :P, cóż kiedyś to był zespół teraz jego własny obóz, tak jak zawsze chciał :P :P
-
hehe no żeś się uczepił biednego Adlera.
Jednak to jego sekcja perkusyjna sprzedała się w nakładzie 28 mln egzemplarzy i kropka.
W dziejszych czasach muzyka rockowa nie sprzedaję się tak dobrze jak kiedyś
prawda, jednak odniesienie sukcesu typu nowe płyty Kings of Leon, U2, Metallica (nie Lulu) ....pokazują, że
może być o nich równie głośno jak kiedyś.
-
Patrzcie co na wp napisali http://muzyka.mini.wp.pl/title,Axl-Rose-i-tak-w-Rock-and-Roll-Hall-of-Fame,wid,655660,wiadomosc.html (http://muzyka.mini.wp.pl/title,Axl-Rose-i-tak-w-Rock-and-Roll-Hall-of-Fame,wid,655660,wiadomosc.html)
-
tak to działa: wy macie swoj punkt widzenia, ja mam swój a to że was jest troje nie znaczy że wasz punkt jest właściwy. slash lubi być w centrum zainteresowania, lubi wydawać płyty więc niech sobie robi ale jakość nie zawsze idzie za ilością.
co do 51% to tak, właśnie tyle albo i więcej stanowi axl. to on jest tym charyzmatycznym wokalistą śpiewającym, komponującym znanym ze swojego stylu podczas gdy slash to niebezpieczny gitarzysta lubiący wypić i pograc, takich jest wielu, jemu zwyczajnie się udało. równie dobrze mógłby to być ashba, gdyby akurat wtedy był w LA.
A TRZYMAJĄC SIĘ TEMATU, BO JA ZAWSZE SIĘ GO TRZYMAM nie moge się doczekać występu oraz jak zostanie przedstawiony bóg gitary i jego skład który oczywiście jest odpowiedzialny w 110% za sukces GNR, axl to jakis ziomek biegał w spodenkach kto go tam pamięta? ;]
Axl nagral za to az jedna plyte ale jej jakosc jakos nie powala. Dlaczego? Axl to tylko 1/5 GN'R. Czy bez niego zespol by sie wybil? Mozliwe. Czy bez zespolu Axl by sie wybil? Watpliwe. Gdzie jest wielki dar kompozytorski Axla? Ma swoj nowy zespol, ma swoja charyzme i swoj wielki wklad w jedyna jego plyte, ale sukcesu jakos nie widac. Uwielbienie fanow tez jakos oslablo. Gdyby nie nazwa zespolu to ChD przeszla by bez echa. Piszesz ze Slash jest jednym z wielu. Ale to wlasnie on i koledzy z zespolu stworzyli te muzyke. A co stworzyli obecni czlonkowie? Kazdy w tym zespole mnosil cos od siebie i dlatego nie daje Axlowi wiecej jak 20%.
-
Oni wprowadzają zespół a nie muzyków z okresu AFD
-
jednak zespól za zasługi z tamtego okresu, a nie z ostatniej dekady
-
Mówicie niektórzy, że Axl i Izzy to dusza starego gn'r, to dlaczego Hollywood Rose nie przebiło się i nie zdobyło populaności ? przecież CI dwaj wielcy muzycy, bez zbędnego grajka Slasha i Duffa i nic nie umiejącego Adlera.
jednak zespól za zasługi z tamtego okresu, a nie z ostatniej dekady
a ten ma jakieś zasługi?, bo nie zauważyłam.
-
Mówicie niektórzy, że Axl i Izzy to dusza starego gn'r, to dlaczego Hollywood Rose nie przebiło się i nie zdobyło populaności ? przecież CI dwaj wielcy muzycy, bez zbędnego grajka Slasha i Duffa i nic nie umiejącego Adlera.
super pointa
a ten ma jakieś zasługi?, bo nie zauważyłam.
no właśnie to chciałem podkreślić :lol:
-
Akurat Izzy to wielki muzyk, największy w całym byłym GNR. Zainteresowanych ceremonią HOF zapraszam do odpowiedniego wątku, kto chce się dalej kłócić i przekonywać o swojej racji niech zostanie tutaj.
-
Mówicie niektórzy, że Axl i Izzy to dusza starego gn'r, to dlaczego Hollywood Rose nie przebiło się i nie zdobyło populaności ? przecież CI dwaj wielcy muzycy, bez zbędnego grajka Slasha i Duffa i nic nie umiejącego Adlera.
jednak zespól za zasługi z tamtego okresu, a nie z ostatniej dekady
a ten ma jakieś zasługi?, bo nie zauważyłam.
Sporo utworów które zostało wydane pod szyldem GNR powstało w Hollywood.
-
może by to tak skończyć. CIESZMY SIĘ, ŻE zobaczymy na scenie razem Duffa, Slasha i Adlera :D
-
Obawiam się, że to się nigdy nie skończy, dopóki są tacy, którzy prowokują oraz tacy, którzy nie mogą tego olać i się nie wypowiedzieć.
-
Mówicie niektórzy, że Axl i Izzy to dusza starego gn'r, to dlaczego Hollywood Rose nie przebiło się i nie zdobyło populaności ? przecież CI dwaj wielcy muzycy, bez zbędnego grajka Slasha i Duffa i nic nie umiejącego Adlera.
jednak zespól za zasługi z tamtego okresu, a nie z ostatniej dekady
a ten ma jakieś zasługi?, bo nie zauważyłam.
bo stanowili coś fajnego, charyzmatyczny axl, fajne włoski slash, tajemniczy izzy, śmieszny adler - to był ich sukces, przy czym chyba jedno nie równe drugiemu :)
Axl nagral za to az jedna plyte ale jej jakosc jakos nie powala. Dlaczego? Axl to tylko 1/5 GN'R. Czy bez niego zespol by sie wybil? Mozliwe. Czy bez zespolu Axl by sie wybil? Watpliwe. Gdzie jest wielki dar kompozytorski Axla? Ma swoj nowy zespol, ma swoja charyzme i swoj wielki wklad w jedyna jego plyte, ale sukcesu jakos nie widac. Uwielbienie fanow tez jakos oslablo. Gdyby nie nazwa zespolu to ChD przeszla by bez echa. Piszesz ze Slash jest jednym z wielu. Ale to wlasnie on i koledzy z zespolu stworzyli te muzyke. A co stworzyli obecni czlonkowie? Kazdy w tym zespole mnosil cos od siebie i dlatego nie daje Axlowi wiecej jak 20%.
jakość nie powala? wiesz, ty mówisz że slash wydaje killer płyty więc to tylko opinia. samej płycie nie można odmówić tego że jest dobra, a nawet bardzo dobra. jedynie są płaczki "buuu nie ma slasha, buuuu co to za koleś w kubełku. to nie gnr 1/10 słaba płyta". czemu się nie sprzedała? może dlatego że mamy takie czasy a nie inne. fakt, tutaj troche winy axla że nie wydał w 2000 roku jednak ciągle nie można powiedzieć że ta płyta jest słaba, jest zwyczajnie inna niż to co gnr prezentowali wcześniej
-
jakość nie powala? wiesz, ty mówisz że slash wydaje killer płyty więc to tylko opinia. samej płycie nie można odmówić tego że jest dobra, a nawet bardzo dobra. jedynie są płaczki "buuu nie ma slasha, buuuu co to za koleś w kubełku. to nie gnr 1/10 słaba płyta". czemu się nie sprzedała? może dlatego że mamy takie czasy a nie inne. fakt, tutaj troche winy axla że nie wydał w 2000 roku jednak ciągle nie można powiedzieć że ta płyta jest słaba, jest zwyczajnie inna niż to co gnr prezentowali wcześniej
Nie napisalem ze Slash wydaje killer albums ale faktem jest ze rzeczywiscie tworzy lepsze rzeczy. Wiec kompozytorsko stoi wyzej od Axla. Nikt tu tez nie placze ze GN'R bez Slasha jest be, tylko ze jest gorzej, i to jest akurat fakt. Rozumiem ze sa ludzie ktorzy wyniosa pod niebiosa cokolwiek Axl wyda, chocby nawet mialo to byc slabe i bez polotu. Ja akurat do takich osob nie naleze. Nie wspominajac o koncertach, ktorym teraz po prostu czegos brakuje. Czego? A, juz wiem. Zespolu.
-
Nie napisalem ze Slash wydaje killer albums ale faktem jest ze rzeczywiscie tworzy lepsze rzeczy. Wiec kompozytorsko stoi wyzej od Axla. Nikt tu tez nie placze ze GN'R bez Slasha jest be, tylko ze jest gorzej, i to jest akurat fakt. Rozumiem ze sa ludzie ktorzy wyniosa pod niebiosa cokolwiek Axl wyda, chocby nawet mialo to byc slabe i bez polotu. Ja akurat do takich osob nie naleze. Nie wspominajac o koncertach, ktorym teraz po prostu czegos brakuje. Czego? A, juz wiem. Zespolu.
hahahahahahahaha, Nie wiesz co mówisz. Slash robi przyjemne utwory ale wszystkie na jedno kopyto nie ma się co oszukiwać. ChD nie spodoba się każdemu wszyscy chcieli usłyszeć AFD II. Uważasz slasha za "Kompozytora" wiesz co znaczy to słowo?
-
Axl to 51% tego zespołu? Z tego co od zawsze pamiętam Axl pełnił w tym zespole funkcję wokalisty i ewentualnie zagrał na fortepianie, raz może na gitarze. Poza tym to nie pamiętam, żeby był na przykład gitarzystą prowadzącym, rytmicznym albo perkusistą. Że niby zasługi kompozytorskie? A zgadzam się w zupełności, ale Izzy też je miał plus Slash i Duff dorzucili dużo swojego i to czym się tak wielu tu podnieca, czyli ChD zostało nagrane przez wielu muzyków (np. Bucket, Finck, BBF etc. etc.), nie tylko przez Rudego. Po wtórnym przesłuchaniu uważam, że Chinese Democracy to naprawdę dobry album i jedyne czym się wyróżnia to tym, że brzmi inaczej niż twórczość Guns N' Roses. Poza tym to nic odkrywczego. Snakepit czy Velveci w niczym nie są gorsi.
Dobra, koniec, bo to całkiem nie na temat. Znowu za dużo emocji. Axl się nie pojawi, i tak będzie w HoF, a chłopaki i tak zagrają. Ciekawe czy jutro, albo przynajmniej pojutrze skończy się ta burza na forum :P
-
http://www.youtube.com/watch?v=htxeYVQnI98 (http://www.youtube.com/watch?v=htxeYVQnI98)
bez komentarza :facepalm:
-
hahahahahahahaha, Nie wiesz co mówisz. Slash robi przyjemne utwory ale wszystkie na jedno kopyto nie ma się co oszukiwać. ChD nie spodoba się każdemu wszyscy chcieli usłyszeć AFD II. Uważasz slasha za "Kompozytora" wiesz co znaczy to słowo?
Tak, wiem co to znaczy, a ty? Slash sie nie ogranicza. Tworzy z roznymi ludzmi czego efektem jest roznorodnosc. Plyty roznia sie od siebie. Nie stoi w miejscu i nie rozpamietuje. I co najwazniejsze, swietnie sie przy tym bawi. Gdzie ty niby widzisz to 'jedno kopyto'? To tak jaby powiedziec ze Axl gra na jedno kopyto bo nic tylko fortepian i ballady. Co do ChD to nie wiem kto oczekiwal AFD II. Z zespolem w ktorym jest trzech dziwacznych gitarzystow, dwoch klawiszowcow, slaby perkusista, nie dalo sie po prostu powtorzyc tej energii.
-
Z zespolem w ktorym jest trzech dziwacznych gitarzystow, dwoch klawiszowcow, slaby perkusista, nie dalo sie po prostu powtorzyc tej energii.
na tym forum nie ma emotikonki która potrafiłaby teraz wyrazić moje emocje. 'słaby perkusista, trzech dziwacznych gitarzystów'; ktos tu chyba jest fanem wizerunku a nie umiejętności pewnego gitarzysty. wiesz, oni byli od GRANIA a nie WYGLĄDANIA (od wyglądania mamy ashbe póki co ale wierzę w niego że też pokaże że slash jedynie znalazł się w odpowiednim miejscu i chwili), a perkusista? najlepszy jakiego gnr miało EVER i jeśli nie wróci to prawdopodobnie lepszego mieć nie będą. nikt tu nie odmawia sukcesu AFD i obu iluzji, ale jeśli ktoś próbuje wciskać że slash to najlepszy gitarzysta a bucket/finck/bbf/fortus są od niego o wiele gorsi (najlepszy tekst o perkusiście, no serio, uśmiałem się :D :D) to raczej nie ma nic ciekawego do powiedzenia więcej niż ' bucket jest w kurniku, a slash numero uno'. nawet mamy taki temat.
a tak bajdełej to ciekawi mnie gdzie jest ten mega sukces slasha po gnr? snakepity nie odniosły komercyjnego sukcesu (mimo że były dobre), VR tylko dlatego że sa 3/5 starego GNR a solo? to jest dopiero niezły dowcip :)
-
A GN'R, czyli solowy projekt Axla odniosło mega sukces po odejściu dawnych muzyków? No jakoś nie widzę... :???:
-
na tym forum nie ma emotikonki która potrafiłaby teraz wyrazić moje emocje. 'słaby perkusista, trzech dziwacznych gitarzystów'; ktos tu chyba jest fanem wizerunku a nie umiejętności pewnego gitarzysty. wiesz, oni byli od GRANIA a nie WYGLĄDANIA (od wyglądania mamy ashbe póki co ale wierzę w niego że też pokaże że slash jedynie znalazł się w odpowiednim miejscu i chwili), a perkusista? najlepszy jakiego gnr miało EVER i jeśli nie wróci to prawdopodobnie lepszego mieć nie będą. nikt tu nie odmawia sukcesu AFD i obu iluzji, ale jeśli ktoś próbuje wciskać że slash to najlepszy gitarzysta a bucket/finck/bbf/fortus są od niego o wiele gorsi (najlepszy tekst o perkusiście, no serio, uśmiałem się :D :D) to raczej nie ma nic ciekawego do powiedzenia więcej niż ' bucket jest w kurniku, a slash numero uno'. nawet mamy taki temat.
a tak bajdełej to ciekawi mnie gdzie jest ten mega sukces slasha po gnr? snakepity nie odniosły komercyjnego sukcesu (mimo że były dobre), VR tylko dlatego że sa 3/5 starego GNR a solo? to jest dopiero niezły dowcip :)
Slash byc moze nie jest najlepszym gitarzysta, nie wiem gdzie to wyczytales, ale lepszy jest od tych co graja teraz. Jest charakterystyczny, charyzmatyczny, utalentowany. Obecni tylko odgrywaja sprawdzone numery. Nie maja takiego polotu, i kiedy slyszy sie jakis utwor to trzeba zobaczyc zeby sie dowiedziec ktory akurat piluje. Obecny perkusista gra beznamietnie, bez emocji. Byc moze gdyby gral cos co jest mu bliskie, cos z czym sie utozsamia, moglby pokazac swoj kunszt, ale w numerach GN'R sprawdza sie tak sobie. Ot, ktos tam wali w bebny, i tyle. Poziom techniczny to nie wszystko. Gdzie jest unikalnosc, charyzma, to cos co sprawia ze muzyka 'zyje'? I nie wiem o co chodzi z tym wygladem. Ze niby obecny sklad sie nie stroi tylko gra? Toz to rewia mody prawie. Wszystko od ciuchow po makijaz i fryzury. Pewnie perfumy tez maja specjalne, sceniczne. Ashba jaki jest taki jest, ale nie rozumiem z kolei tego najezdzania na niego. Jest o wiele lepszy od pana z kubelkiem czy od Fincka. Potrafi komunikowac sie z publicznoscia, byc zywiolowym na scenie, w przeciwienstwie do reszty zespolu.
-
napisałeś o ChD a nie obecnym składzie, a co do bycia charakterystycznym to nie wiem dlaczego ty musisz patrzec kto to gra, bo przecież po poznaniu zawodników potem już z daleka słychać kiedy 4tus, BBF a kiedy ashba ma teraz solo. serio, BBF ma swój niepowtarzalny styl, a co do starego składu to już w ogóle: finck i Buckethead to zupełnie inne historie. to na tyle. ashba jak dla mnie właśnie za dużo pozuje więc PÓKI CO mam o nim takie a nie inne zdanie, chciałbym żeby się wykazał i udowodnił że nie jest slashbą :)
-
na Ashbe najeżdżają, bo powiedział, że jak gra kawałki gn'r to chce to robić tak jak Slash i że jest jego ulubionym gitarzystą :P
-
Ashba jaki jest taki jest, ale nie rozumiem z kolei tego najezdzania na niego. Jest o wiele lepszy od pana z kubelkiem czy od Fincka. Potrafi komunikowac sie z publicznoscia, byc zywiolowym na scenie, w przeciwienstwie do reszty zespolu.
Od pana z kubełkiem? No bez jaj, Bucket to jeden z najlepszych gitarzystów świata, Ashbie jeszcze do niego sporo brakuje. i to nie jest kwestia najeżdżania, tylko faktów.
-
Niedługo wszystkie tematy tego Forum zmieszczą się tylko w tym jednym!! :sorcerer:
-
z daleka słychać kiedy 4tus, BBF a kiedy ashba ma teraz solo. serio, BBF ma swój niepowtarzalny styl,
No wlasnie w tym rzecz ze nie slychac. Wszystko brzmi tak samo.
na Ashbe najeżdżają, bo powiedział, że jak gra kawałki gn'r to chce to robić tak jak Slash i że jest jego ulubionym gitarzystą :P
Aha, no to sobie pozamiatal. Ale na scenie ma najwieksza frajde z nich wszystkich, lacznie z Axlem.
Od pana z kubełkiem? No bez jaj, Bucket to jeden z najlepszych gitarzystów świata, Ashbie jeszcze do niego sporo brakuje. i to nie jest kwestia najeżdżania, tylko faktów.
Wirtuozeria to jeszcze nie wszystko. Sam fakt moznosci zagrania miliona skal w jednej solowce o niczym nie swiadczy. W GN'R sie po prostu nie sprawdzil i tyle.
-
Axl to 51% tego zespołu? Z tego co od zawsze pamiętam Axl pełnił w tym zespole funkcję wokalisty i ewentualnie zagrał na fortepianie, raz może na gitarze. Poza tym
Poza tym był frontmanem . A dobry frontman znaczy więcej niż dobry wokalista.
-
Właśnie, Axla nie powinno dawać się tylko na dwóch pozycjach, właściwie na żadnej. Bo dzięki niemu Guns N' Roses dalej istnieje, ma się dobrze.
-
Mogę teraz dostać warna czy tam inne kropki za nie stostowanie się do tematu...
- Ale mam pytanie do " znafców " Slasha i Axla ...
Dwóch z ważniejszych osób nie będzie na gali ( jak by na to nie patrzeć osób które stworzyły GNR od podstaw) ...
- Czy to nie jest tak, że miał być to zespół tworzony przez kumpli ( czyt. takich co nie mieli parcie na szkło )?
Być może ich to wszystko przerosło ... Na początku Stradlina, później resztę ...
- UYI to już tylko podrzymanie składu, który już Axlowi nie pasował .. ?
-Edycja:
A być może źle się dobrali?
-
Bo dzięki niemu Guns N' Roses dalej istnieje, ma się dobrze.
no kondycja fantastyczna, 2 trasy, 1 płyta, 15 lat po rozpadzie... po prostu super się mają
-
a wy tu dalej o tym samym, haha.
-
no kondycja fantastyczna, 2 trasy, 1 płyta, 15 lat po rozpadzie... po prostu super się mają
No wiesz, tak naprawde to jest ciagle ta sama trasa. :)
-
Temat zamknięty. Sorry za stwierdzenie ale - PIEPRZYCIE jak potłuczeni i nie na temat. Dziękuję i dobranoc. Dosłownie Double Talking Jive.
Najpierw nauczcie się dyskutować a potem podchodźcie do klawiatury czy też się odzywajcie do mnie w realu.
-
Slesz ponownie się wypowiada o sprawie:
“All things considered, I don’t think any of us wanted to be a part of it initially, I didn’t think any of us were going to go. It was a thorn in everybody’s – well, at least a thorn in my side – because I was busy doing other stuff. When it finally came down to the wire at the very, very, very last-minute – I’m talking about the 11 hours and 30 seconds mark – Axl had pulled out. I thought well, s**t, maybe we should do it [laughs]. And I’m glad that we went. It’s very Guns N’ Roses, what can you say?”
When asked if he thought he and Rose would be on speaking terms in the future, Slash added: “It’s not even something I like to dwell on. I don’t even like to make to make comments because you end up with quotes that sometimes exacerbate the issue. It’s really not at the forefront of my mind. I’ve got other things going on. I’m very, very proud – endlessly proud – of everything the band stood for and everything that’s gone on with it. And the fact that there’s still so much attention and interest in the band however many years after I was in it, I feel very humbled and honored by all that. But I don’t spend my time thinking about what you guys are thinking about! You know? It’s all whatever happens, happens and in the meantime I’m doing other stuff.”