pozwolę sb odświeżyć - spójrzmy prawdzie w oczy - reunionu nie będzie. Nie wyszło z jednym koncertem na R&R Hall of Fame, a zdecydowaliby się na całą trasę? Trzeba popatrzeć z ich punktu? Po co wracać na stare śmieci? Każdy z piątki robi co lubi, dobrze to każdemu wychodzi. Gdy w naszych szarych życiach zwykłych śmiertelników pewien okres się kończy to się zwykle do niego nie wraca. Reunion byłby tylko dobrą wolą i wielkim upominkiem dla fanów. Axl, Duff, Slash, Izzy i Steven dawno się rozstali, wiadomą czwórkę łączy sympatia, Duff pogrywa ze Slashem i Mattem (który w mojej opinii zalicza się jeszcze do pierwotnych Gunsów). Izzy unika szumu, Adler spokojnie bębni gdzieś na uboczu.
Poza tym, gdyby nawet miało dojść do takowej reunionowej trasy - załóżmy, że trwa rok czy chociaż pół - powtórka z promocji, dajmy na to, "Use your illusion" - co w tym momencie z obecnymi członkami GN'R? Czy na parę miesięcy mają się zamknąć w domach i udawać, że ich nie ma?
Jak większość fanów marzę o powrocie bandu sprzed 20 lat, gdzieś we mnie żyje niepoprawna nadzieja
Ewentualnie mogą zrobić reunionową trasę po Europie, w tym Polska...i Polska... i co by tam jeszcze chcieli