NighTrain Station Guns N' Roses

W czwartek, 4 czerwca Axl Rose wziął udział w spotkaniu organizowanym przez China Exchange w Londynie. Podczas ponad godzinnego spotkania z fanami, którzy zakupili wcześniej bilety na to wydarzenie Axl odpowiadał także na pytania członków widowni. Dowiedzieliśmy się zatem kilku nowych ciekawostek m.in. nowej muzyce, nad jaką pracuje Axl, a do której pozytywnie odnieśli się Slash i Duff. Wokalista także skrytykował także wydaną kilka lat temu autobiografię Slasha.

Poniżej możecie przeczytać naszą transkrypcję relacji z tego wydarzenia.


   W tym tygodniu Axl postanowił, raczej spontanicznie, pojawić się na China Exchange w Londynie. Powodem tej wizyty jest…po prostu chęć porozmawiania z fanami. Po początkowym uznaniu tego za dowcip albo jakiś gościnny występ, postanowiłem wziąć udział w tym spotkaniu.

   Jako, że GN’R było pierwszym zespołem, którego słuchałem i Axl przypisuję rozpalenie mojej muzycznej pasji, było raczej uzasadnione twierdzić, że jestem stronniczy. W każdym razie, napisałem kilka lat temu artykuł zatytułowany ‘The Fall od Axl Rose’, w którym przedstawiłem ogrom powodów, czyniących mnie jego najsurowszym krytykiem. Jego brak zaangażowania, niepojawianie się na czas na koncertach, niedotrzymywanie ich terminów, sposób śpiewania i wszystko inne, uczyniło mnie aktywnym przeciwnikiem pomysłu Reunionu GN’R, wyraziłem też wątpliwości, co do Axla jako frontmana AC/DC. To nie w jego głos straciłem wiarę, lecz w niego samego. Tak czy siak, od czasu występu w Troubadour, Axl zdaje się być jak nowonarodzony. I China Exchange dostarczyło bezcennego spojrzenia w głąb człowieka, który zdaje się być niezrozumianym przez świat od zawsze.

   Axl przybył z półgodzinnym opóźnieniem na godzinną rozmowę, tak, jak przewidziałem, bazując na jego wcześniejszym postępowaniu. W dziwnym zbiegu okoliczności okazało się, że nie był winny temu szczególnemu spóźnieniu i był gotowy do wyjścia już przez jakiś czas. Warto odnotować, że nie spóźnił się na żaden z tegorocznych koncertów w żadnym z zespołów. Obiecująca rzecz. Axl wszedł wśród gromkich braw publiczności liczącej niespełna 100 osób.

   Jak na rzekomo charakterną i szaloną gwiazdę, Axl okazał się wycofany i nieśmiały na początku tego spotkania, nawet głośno pytając, dlaczego ktoś miałby chcieć przyjść i zobaczyć go. Bardziej niepokojące było kompletnie aroganckie i podłe zachowanie prowadzącego, pana David’a Tang, który zaczął od dziwacznego pytania, kiedy Axl po raz ostatni doznał czułości. Po dziwnych kilku minutach, przyznaniu przez wokalistę, że lubi psy i koty, i wyznaniu, że odpręża się i kąpie jak zwykli ludzie, na szczęście zdecydowano, że powinno się zacząć Q&A (pytania i odpowiedzi) z udzialem publiczności.

   Każdy wiedział, że to spotkanie nie było czymś, do czego Axl przywykł, więc piewsze pytania były pełne szacunku i ogólnikowe, i wokalista starał się jak najlepiej, aby udzielić dogłębnych i trafnych odpowiedzi na wszystkie z nich. W jednym z pierwszych pytań chciałem podtrzymać spokojną atmosferę i spytałem, czy kiedykolwiek pragnął czegoś poza hard rockiem. Odparł, że miał wiele różnorodnych źródeł inspiracji, takich, jak Frank Sinatra, choć uznał za niemożliwe, aby miał za bardzo parać się w innych gatunkach muzycznych, albo dołączyć do zespołu jazz’owego, tak, jak zasugerowałem. Zamiast tego, wyraził swoją miłość do soundtrack’ów filmowych i bardzo podobał mu się pomysł nagrania kiedyś jakiegoś.

   Pomimo początkowego niepokoju, Axl się szybko odprężył, zauważalnie cieszył się atmosferą. Zartobliwa aura sprawiła, że rozpocząłem swoje kolejne pytanie od ‘wielki fan’, po czym każdy sukcesywnie starał się przebić to pytanie, dodając najpierw skomplikowane komplementy. Zdawszy sobie sprawę, że jest to środowisko pełne szacunku i uwielbienia, a nie prasowa konferencja, Axl zainicjował dalszą rozmowę. Wtedy Tang ostro skrytykował publiczność za nagrywanie spotkania, prawdopodobnie starając się być mądrym, po poprzednich incydentach Axla dotyczących nagrywania, ale tym razem Axlowi w ogóle to nie przeszkadzało. Był on zajęty udzielaniem długich, satysfakcjonujących odpowiedzi każdemu, na wszystkie pytania, gdyż atmosfera Q&A opadła i została zastąpiona przez coś raczej w stylu grupy dyskusyjnej. Nie tylko się starał, ale cieszył się opowiadaniem historii i doskonałych żartów przez całe spotkanie, nawet nazywając siebie ‘dyktatorem’ w jednym przypadku.

Streszczę tu, czego się tam dowiedzieliśmy:

1.   Axl zawsze pragnął pracować nad soundtrackiem i być może kiedyś to zrobi, jako, że powiedział „Byłbym tym bardziej zainteresowany, niż pozostaniem w GN’R”
2.   Axl regularnie ćwiczy głos i powrócił do pracy z nauczycielem śpiewu, której zaprzestał 20 lat wcześniej, ponieważ materiał z  Back in Black okazał się być szczególnie wymagającym.
3.   Axl ma zróżnicowane gusta muzyczne i szczególnie lubi Franka Sinatrę, ale nie miesza się za bardzo w takie gatunki, jak jazz.
4.   Axl dokonał świadomej decyzji uczynienia swojego głosu ‘gładszym’ na potrzeby Chinese Democracy, na które, jak twierdzi, ludzie nie zareagowali odpowiednio.
5.   Axl pracuje nad nową muzyką, która została pozytywnie odebrana przez Duffa i Slasha.
6.   Nie ma planów na album solowy.
7.   Axl może kiedyś wydać własną książkę.
8.   Axl uważa, że Slash zmyślił niektóre szczegóły w swojej książce i powiedział mu o tym przez telefon, kiedy naprawiali sprawy pomiędzy sobą w 2015 roku.
9.   Axl czuje, że ma dobrą chemię z Angusem Young’iem i jest otwarty na pracę nad nową muzyką z nim.
10.   Nowa etyka pracy Slasha zaimponowała Axlowi, kiedy razem z Duffem nauczyli się grać materiał z Chinese Democracy bez zachęcania.
11.   Są definitywne plany na trasę w UK.
12.   Axl ma nadzieję, że obecny stan GN’R utrzyma się w działaniu ‘przez jakiś czas’
13.   Z perspektywy czasu Axl uważa, że powinien był wydać więcej muzyki sam, niż za pomocą dużych wytwórni.

Za tłumaczenie dziękujemy serdecznie @Sweet Bucket o KFC !

Zapis wideo z wywiadu:

! No longer available

Źródło

Może ktoś Axla podmienił ... Ten jakoś umie lepiej spiewać, daje wywiady, godzi się z Slashem i później występuje z nim na scenie pod jedną nazwą, schudł i jakby trochę młodziej wyglądał, a na koniec staje się frontmanem legendarnych ac/dc. WTF?!

Bardzo ciekawie sie tego sluchalo, szkoda ze momentami slaba jakosc nagrania i rzeczywiscie ten prowadzacy spotkanie to jakas porazka...

co zapamietalem na szybko
-wynika ze regroup akurat teraz to przypadek, Axl powiedzial: zawsze to bylo opcja, ale nigdy nie bylo na to odpowiedniego czasu
-Slash sam chcial grac kawalki ChD, Axl go o to nie prosil
-lubi pisac najpierw tekst a potem muzyke, ale wyjatkiem jest Coma
-do zarabiania kasy przez wytwornie dzisiaj wystarczy tylko gwiazda i dobry producent (wytwornie maja w dupie zespoly i to kto co komponuje)
-powiedzial ze jest szansa na jego ksiazke, tylko musi sie zastanowic jak to zrobic zeby ludzie nie odebrali jej jako jego negatywnego nastawienia do ludzi i oskarzania ich o klamstwa

---

Post Merge: [time]Czerwiec 08, 2016, 07:46:21 pm[/time]

---

tłumaczenie koncówki, 4 ostatnie akapity z https://sahirftw.wordpress.com/2016/06/08/an-evening-with-axl-rose/

Na koniec spotkania, organizatorzy chcieli żeby Axl szybko się ulotnił, i stwierdzili że nie chcą żeby ktoś do niego podchodził, na co się im wtrącił, że właśnie chętnie zostanie i będzie rozdawał autografy, mówiąc dosłownie: „zrobię, co chcecie”. Axl był często postrzegany jako ktoś z kim trzeba się obchodzić jak z jajkiem, ktoś kogo łatwo sprowokować, ktoś kto sieje popłoch, a w rzeczywistości okazało się to błędnym wyobrażeniem, jako że Axl był nieśmiały i wdzięczny. Wówczas nauczyliśmy się najważniejszej rzeczy o nim: jest szczery i wrażliwy do takiego stopnia, że będzie się zachowywał jakby wszystko miał w dupie, ale gdy potraktować go z miłością, odwdzięczy się tym samym.
Mieliśmy tego przykład gdy zignorował swoją świtę, i pozował do wszystkich fotek i podpisywał wszystko co mu podsunięto. Gdy zaprowadzono go do windy, ja zszedłem schodami na parter, gdzie niespodziewanie znów się na niego natknąłem spędzającego więcej czasu z fanami.
Zbliżając się do auta jednak, pokazał gestem na jedną z osób, mówiąc swoim towarzyszom by wezwali policję, a następnie znużonym głosem rzucił do kogoś „odstosunkuj się człowieku”. To zachowanie kompletnie nie pasowało do tego jak dał się poznać wcześniej i odrzuciło wszystkich otaczających go fanów, którzy zaczęli się zastanawiać, co też ktoś do niego powiedział. Wtedy przypomniało mi się uderzenie z byka Zidane’a w 2006. Axl miał wiele takich momentów w swojej karierze, ale pewnie przesadzam z tym porównaniem do tego występku Zidane’a, bo Rose nie jest taki. Jest po prostu człowiekiem jak my wszyscy, i zareaguje jeśli ktoś go wkurzy.
Po spędzeniu z nim ponad godziny, nabyłem nowego szacunku dla człowieka, którego źle oceniałem. On nie jest nieczułym, popieprzonym dyktatorem. To facet z sercem na dłoni, prawie jak dzieciak. To widać przez te małe rzeczy, np. fakt jak się cieszył pojednawszy się ze starymi kumplami w Troubadour. I nie sądzę, żeby to był przypadek, że właśnie te małe rzeczy przytrafiają się mu w tym samym czasie co znaczne polepszenie jego wokalu. Kiedy Axl jest szczęśliwy będąc gdzieś i coś robiąc, można z niego więcej wydobyć. Na nieformalnym spotkaniu z fanami, postawił na szczerość i bezpośredniość, a to wyjawiło wiele na temat jego charakteru. Prawdopodobnie złe rozumienie natury Axla jest jego własną winą ze względu na bycie odludkiem i unikanie wywiadów czy publicznych wystąpień. I podczas gdy wciąż są znaki zapytania o zachowanie Axla, takie jak oskarżenia o przemoc domową, jest on z pewnością jednym z najbardziej szczerych i prawdziwych osób jakie kiedykolwiek spotkałem, i to jasne że nie zasługuje na tak złą reputację jaką ma w mediach. Bo kimkolwiek jest Axl Rose, to na pewno nie kutasem.

Zidane'a też sprowokowali. Ale to tak na marginesie.
Cieszy, że Axl jest szczęśliwy. A nowa płyta, nagrana przez Axla z kimkolwiek? Uwierzę, jak zobaczę
Ale czekam.

Podobnie jak czekam na autobiografię Axla. Odnośnie jego wątpliwości, co do tego, jak zostałaby odebrana - widać, że zależy mu na opinii ludzi, fanów.
Może w tej kwestii coś podpowiedzieć mógłby mu Duff. Kluczowe słowa w tym temacie? "This is my truth". Go Axl!

Też mnie zastanawia fragment o zainteresowaniu soundtrackiem bardziej niż GNR.

Bardzo cieszy aktywność Axla w mediach, poza nimi,  fajnie,  że wyszedł w końcu do ludzi i widać po nim,  że jego też to cieszy Dla mnie to niesamowite,  co w tym roku się dzieje w świecie GNR

Ale mam jedno przeczucie..  Axl pracuje nad nowym muzyka, nie mam cienia wątpliwości,  że to będzie miazga Jednak,  czuję,  że jeżeli wydadzą płytę to będzie ona ostatnią płytą Guns N' Roses. Potem trasa,  może kolejna i zespół przestanie istnieć... Pociesza mnie,  że nawet gdyby taki scenariusz się sprawdził to mamy jeszcze kilka lat

Axl dokonał świadomej decyzji uczynienia swojego głosu ‘gładszym’ na potrzeby Chinese Democracy, na które, jak twierdzi, ludzie nie zareagowali odpowiednio.

Niestety, przez to że 15 lat milczałeś już z zawsze "ten" wokal to będzie Mickey, chociaż brzmi całkiem dobrze w kawałkach AC/DC.

Trzeba się cieszyć, ale wciąż żal zmarnowanego potencjału... wygląda na to, że przez ostatnie 10 lat Axl zwyczajnie był nieszczęśliwy? Wypalał się powoli? Nie mogę się doczekać nowego materiału Gn'R.

Zamiłowanie do soundtracków można wyczuć w ChD, za dużo w niej detali i ścieżek jak na zwykły album

To by była jedyna dobra rzecz w tym, dowolnym, filmie

dochodzi jeszcze taki tekst:

He Brought Back “Coma” for Slash … and You
“Right now, I like performing the Chinese Democracy stuff most, but it was also really good to be doing the song ‘Coma.’ I knew it would make Slash happy, I knew it would make the fans happy, and since I was sitting in the chair, I knew I wouldn’t have to run around so much.”

Dziwne czasy nastały