NighTrain Station Guns N' Roses

Idąc na płytę powinien wiedzieć na co się pisze. Nie od dziś wiadomo, że Axl rzuca przedmiotami.
A tak w ogóle to na płycie "latają" o wiele cięższe rzeczy, czyli ludzie z glanami. No i lecący mikrofon oraz pisk fanek nie trudno przegapić..

Po co robić aż takie zamieszanie. Jakby nie można było tego spokojniej załatwić.

Zqyx, jeżeli potrąci mnie samochód na pasach to mam się domagać odszkodowania od miasta/zarządców dróg, a nie od kierowcy?

to trochę inna sytuacja, Pyra - kostki, pałeczki, mikrofony to z założenia miły gest artysty - złapiesz albo oberwiesz. Facet jak najbardziej powinien dostać hajs, a jeśli chodzi o odszkodowanie? Cóż, moim zdaniem  koleś powinien zgłosić się do organizatora, a przez niego ewentualnie do Axla.
Każdy na płycie ryzykuje - świadomie. Nie mam pojęcia o prawie, ale gdyby każdy, kto stracił zęba, złamał sb coś etc. na koncercie robił z tego sprawę sądową, to nie byłoby czegoś takiego jak owa płyta, a rządki z krzesełkami oddzielone od sceny pancerną szybą.  

Ale to tylko moja opinia, nie posiadam wiedzy prawnej

Zqyx, ma rację - W przypadku imprez masowych to organizator zabezpiecza imprezę i do niego należy się zgłaszać w przypadku jakiś nadzwyczajnych przypadków i odszkodowań. Ale to jest w Polsce, nie jestem pewna jak jest w innych państwach, zwłaszcza poza Europą, ale wydaje mi się, że wszędzie wygląda to mnie więcej tak samo. Potem, w zależności od umowy jaką zawarli, w tym wypadku z zespołem, organizator może domagać się zwrotu kosztów.
Co innego skręcenie kostki czy siniaki - za to organizator nie odpowiada, dopóki nie jest to np. wynik bójki, do której doszło, bo organizator nie zapewnił odpowiedniej ochrony, żeby tego uniknąć. Tego nie obejmuje. Natomiast kwestie "wypadków" jak jakieś poparzenie od fajerwerków, które by spadły w publikę, albo innego tego typu rzeczy, które są "nadzwyczajne" i nie są jakby wpisane w samo ryzyko imprezy masowej, wtedy organizator odpowiada. Oni robiąc imprezę, odpowiednio się ubezpieczają od tego typu wypadków. Jak interpretowany będzie rzucony przez wokalistę mikrofon, trudno stwierdzić, bo to podlega pod zapisy umowy "organizator-zespół" i jaką swobodę działania ma ten ostatni. Myślę, że prawnicy podpowiedzą fanowi przeciw komu złożyć pozew, żeby był skuteczny i dowiemy się o tym za jakiś czas. Jeśli organizator będzie płacił, wtedy może żądać zwrotu pieniędzy od zespołu i ewentualnie w przypadku rozprawy tłumacząc się tym, że Axl powinien być świadomy narażania tłumu na niebezpieczeństwo rzucając czymkolwiek itp. Ale to za chwilę może doprowadzić do sytuacji, w której perkusista nie rzuci pałeczek, bo będzie się bał, że wybije komuś oko (co jest prawdopodobne, jakkolwiek by na to nie spojrzeć ;p), albo że nikt nie będzie np. rzucał ręcznika w tłum, bo wtedy każdy się na to rzuca i może dojść do przepychanek, które z kolei mogą przyczynić się do uszczerbku na zdrowiu osoby, która znajdzie się w środku tego zdarzenia.

Biorąc pod uwagę zapisy na kubkach z czymś gorącym np. w Macu ( może parzyć! ) - jako wynik pozwów - kto wie. Wszyscy, którzy chcieli dostać mikrofon, pałeczki etc. - wiecie już komu podziękować, jak artyści przestaną to rzucać
Myślę, że jeśli do tego dojdzie, to wtedy uszkodzone zęby będą najmniejszym problemem Darrena

Panasewicz płacił kilka lat temu odszkodowanie bo rzucił wodą w kobietę Generalnie dla Axla nie jest to jakaś wielka kasa, więc powinien potraktować sprawę z przymrużeniem oka i zapłacić dołączając mikrofon z autografem, a jak nie on to organizatorzy, chociaż z drugiej strony, żeby sprawa nie skończyła się tak, że jacyś idioci poczują mięso i dostaną na przykład z łokcia na koncercie, a potem polecą do organizatorów, że Axl im pizgnął  Ponadto Axl bardzo nie lubi jak się w niego czymś rzuca, więc powinien współczuć fanowi

A może miał założoną koszulkę ze Slashem Axl naraził na szwank jego zdrowie i powinien pokryć koszty leczenia.

Pewnie nie zdążył zakleić. Przecież wiadomo, że spóźnienia Axla wynikały z jednego powodu. Axl nie wychodził na scenę dopóki wszyscy uczestniczy nie zakleili wizerunku Slasha. Teraz nie ma  spóźnień, więc i czasu na zakrywanie mniej.