NighTrain Station Guns N' Roses

Chwytliwy, skoro nawet na Kozaczku odnotowali

http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=43449

Nie wiem czy ten fan ma bardziej ochotę na audiencję u Rudego w ramach zadośćuczynienia, czy nasunęła się okazja na zastrzyk gotówki, czy też naprawdę jest rozgoryczony zachowaniem Kierownika i pragnie zadośćuczynienia, ale wydaje mi się, że ja bym tak nie zrobiła.
kurcze, skoro Szanowny Pan Fan był na koncercie GnR to musiał wiedzieć do czego Axl jest zdolny i cóż interesującego wyczyniał w przeszłości.
Poza tym, jeśli się idzie na taki koncert na płytę i to jeszcze w tak małej odległości od sceny to trzeba się liczyć z tym, że od zespołu może coś polecieć, że ochrona może niefortunnie rzucić jakąś butelkę z wodą, że mocniej rozbujani fani mogą nas lekko uszkodzić
Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie robiłabym z tego powodu aż takiej afery
Ale dla mediów temat chwytliwy, skandal wyczuwają i się rozpisują

kurcze, skoro Szanowny Pan Fan był na koncercie GnR to musiał wiedzieć do czego Axl jest zdolny i cóż interesującego wyczyniał w przeszłości.
Poza tym, jeśli się idzie na taki koncert na płytę i to jeszcze w tak małej odległości od sceny to trzeba się liczyć z tym, że od zespołu może coś polecieć, że ochrona może niefortunnie rzucić jakąś butelkę z wodą, że mocniej rozbujani fani mogą nas lekko uszkodzić
Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie robiłabym z tego powodu aż takiej afery
Ale dla mediów temat chwytliwy, skandal wyczuwają i się rozpisują

Dobrze że używasz zwrotu Szanowny Pan Fan. Ciesze się, że ktoś zaczął nazywać w końcu ludzi utrzymujących artystów i wszelkiej maści celebrytów z należytym szacunkiem.

Pozwól że sparafrazuję powyższy fragment

kurcze, skoro Szanowny Pan Fan był na meczu piłkarskim to musiał wiedzieć do czego kibice są zdolni i cóż interesującego wyczyniali w przeszłości.
Poza tym, jeśli się idzie na taki mecz na trybuny i to jeszcze w tak małej odległości od boiska to trzeba się liczyć z tym, że od kibiców może coś polecieć, że ochrona może niefortunnie psiknąć gazem pieprzowym (albo machnąć pałką), że mocniej nabuzowani fani mogą nas lekko uszkodzić
Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie robiłabym z tego powodu aż takiej afery

I gdybyś spokojnie sobie stała podczas meczu i Szanowny Pan Ochroniarz psiknąłby Ci w twarz gazem to też byś nie robiła z tego wielkiego halo? Albo gdybyś dostała pałką (za darmo) i straciła 2 zęby to też byś machnęła na to ręką? Albo nawet gdyby jakaś piłkarska pierdoła tak strzeliła piłką w trybuny, że przyprawiła by cię o wstrząs mózgu i kilka dni w szpitalu, to też byś tak to zostawiła?

Gdybym ja na jakimkolwiek koncercie stracił 2 zęby poprzez rzut mikrofonem to też domagałbym się odszkodowania. Jak idę na koncert to z zamiarem dobrej zabawy a nie z obawą, że coś mi się stanie. Gdyby taki rzut mikrofonem mnie przyprawił o jakiś poważniejszy uszczerbek na zdrowiu to też domagałbym się odszkodowania, ktokolwiek by mnie tym mikrofonem nie rzucił.

Jak oglądaliście kiedyś Hell's Kitchen i widzieliście Gordona Ramsaya rzucającego garami to pewnie przechodziło Wam przez myśl - "co za czubek". I gdyby ktoś dostał w pysk patelnią i stracił 2 zęby to na pewno byście nie mówili "źle robi że go pozywa". A przecież wszyscy którzy do tego programu się zgłaszają wiedzą jaki jest Ramsay. Tutaj mamy identyczną sytuację. No ale że zrobił to kochany kierownik Axlik to szkodliwość społeczna czynu od razu jest mniejsza

A na Onecie nie ma   :'(

No to dzisiaj już jest. I to nie w Rozrywce tylko w Wiadomościach 
http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/fan-guns-n-roses-stracil-zeby-na-koncercie,1,5446092,wiadomosc.html

Te zęby chyba po nocach będą mi się śniły. Przed kolejną trasą wprowadzą w regulaminie obowiązkowe ochraniacze na zęby 

Axl rzuca mikrofon zawsze(?) po zakończeniu koncertu po ostatnich dzwiękach Paradise City....trzeba chyba specjalnie dziub nadstawiać żeby tym mikrofonem dostać .Facet wykorzystuje zapewne sytuacje i już przed koncertem przyszedł z częściowymi ubytkami w uzębieniu,z zamiarem pozwu .W sumie każdy z nas mógł tak zachować się  w Rybniku,to znaczy każdy kto stał blisko sceny.

wg. mnie ten fan dostał mikrofonem bo inni rzucili się na niego kiedy mikrofon leciał w ich stronę i oberwał od swoich rówieśników.Więc wina Axla nie jest tak duża jak to przedstawiają niektóre portale 

I gdybyś spokojnie sobie stała podczas meczu i Szanowny Pan Ochroniarz psiknąłby Ci w twarz gazem to też byś nie robiła z tego wielkiego halo? Albo gdybyś dostała pałką (za darmo) i straciła 2 zęby to też byś machnęła na to ręką? Albo nawet gdyby jakaś piłkarska pierdoła tak strzeliła piłką w trybuny, że przyprawiła by cię o wstrząs mózgu i kilka dni w szpitalu, to też byś tak to zostawiła?

Gdybym ja na jakimkolwiek koncercie stracił 2 zęby poprzez rzut mikrofonem to też domagałbym się odszkodowania. Jak idę na koncert to z zamiarem dobrej zabawy a nie z obawą, że coś mi się stanie. Gdyby taki rzut mikrofonem mnie przyprawił o jakiś poważniejszy uszczerbek na zdrowiu to też domagałbym się odszkodowania, ktokolwiek by mnie tym mikrofonem nie rzucił.

Jak oglądaliście kiedyś Hell's Kitchen i widzieliście Gordona Ramsaya rzucającego garami to pewnie przechodziło Wam przez myśl - "co za czubek". I gdyby ktoś dostał w pysk patelnią i stracił 2 zęby to na pewno byście nie mówili "źle robi że go pozywa". A przecież wszyscy którzy do tego programu się zgłaszają wiedzą jaki jest Ramsay. Tutaj mamy identyczną sytuację. No ale że zrobił to kochany kierownik Axlik to szkodliwość społeczna czynu od razu jest mniejsza

Ja rozumiem Twoje argumenty, i po części się z Nimi zgadzam. Wiadomym jest, że Axl nie celował w Szanownego Pana Fana, ale skoro ten już dostał i spowodowało to jakiś tam uszczerbek na zdrowiu i wydatki związane z naprawianiem go to rzeczywiście mógł i miał pełne prawo żądania odszkodowania, ale może nie w aż takiej kwocie?
z resztą mimo wszystko wydaje mi się, że tego rodzaju ryzyko trochę jest wpisane w wydarzenia masowe, równie dobrze złamać nogę podczas pogo albo dostać czyimś glanem w twarz, a wtedy już z tym pozywaniem mogłoby być różnie. Możliwe, że w tej sytuacji pozew został złożony, bo 'sprawca' jest znany, można ustalić jego tożsamość. Gdyby sytuacja miała miejsce z udziałem jednej z osób z kilkudziesięciotysięcznego tłumu, być może pozew nie byłby w ogóle brany pod uwagę i szukanie sprawcy tak samo
chociaż moje spojrzenie na motywację i pobudki kierujące Szanownym Panem Fanem może być nieco skrzywione, czasem brak mi wiary w czyste intencje ludzi