Dzięki KISS Detroit już zawsze będzie znane jako „Rock City”.
Piosenka „Detroit Rock City” ukazała się w 1976 roku na płycie „Destroyer” i od tamtej pory jej popularność nie słabnie.
Ale KISS to nie jest jedyny zespół, który ma w Detroit oddanych fanów. Drugą taką kapelą są Guns N’ Roses. Były perkusista GNR, Steven Adler, coś o tym wie.
„Uwielbiam Detroit”, twierdzi Steven. „To świetne miasto, pełne wielkiej muzycznej historii. Już nie mogę się doczekać powrotu do Michigan”.
Dzisiaj (22 września) Adler i jego zespół zagrają w The Token Lounge w Westland.
Steven nie szczędzi pochwał swojej kapeli.
„Michael Thomas i Alistair James należą do najlepszych gitarzystów na scenie rockowej”, zapewnia. „Mogą zagrać cokolwiek, a efekty zawsze są fantastyczne. Doskonale oddają brzmienie Guns N’ Roses, a zwłaszcza kawałków z «Appetite for Destruction»”.
Wokalista Adlera, Ari Kamin, pochodzi z Argentyny, gdzie przed laty grał w Son Of A Gun.
„Ari Kamin to idealny frontman”, entuzjazmuje się Steven. „Jest przystojny, tryska energią i wydobywa z siebie równie nieprawdopodobne dźwięki co Axl. Naprawdę wie, jak zrobić wielkie widowisko”.
Adler nie jest osamotniony w swoich poglądach – przychylnie o Kaminie wypowiedzieli się swego czasu także Paul Stanley, Nuno Bettencourt czy Sebastian Bach.
Źródło