W wywiadzie dla HANGIN w LAVS, DJ Ashba opowiedział o tym, jak rozpoczęła się jego przygoda z Guns N' Roses.
Grałem z Gunsami około 6 lat. Byłem gościem, który grał solówki Slasha. Axl wierzył we mnie i dał mi tę możliwość, nigdy tego nie zapomnę. Dostałem telefon od Katie McNeil, mojej przyjaciółki, która pracowała wtedy z Irvingiem Azoffem, ówczesnym managerem GNR. Zapytała mnie czy przyjadę na przesłuchanie. Odpowiedziałem, że tak, oczywiście. Pojawiłem się tam, nie sądziłem że mogą mnie zatrudnić. Chciałem po prostu pograć trochę kawałków GNR, poznać chłopaków etc. Spotkałem Axla wcześniej, gdy nagrywałem album Beautiful Creatures. Zapoznała nas Sharon Osbourne. Obaj pochodzimy z Indiany, więc mieliśmy już na początku coś wspólnego.
Dzień przed przesłuchaniem, zadzwoniłem do mojej managerki, żeby jej powiedzieć że chyba się wycofam, obleciał mnie strach, zacząłem się zastanawiać że to będzie wymagało dużo pracy, że nie jestem pewny. Powiedziała mi, że nie mogę jej zawieść i muszę tam być. Odparłem, ok, będę. To wszystko wydawało się takie nierealne, jammowałem z chłopakami na próbach, było cool, ale Axl się nigdy nie pojawił. Pierwszy koncert, jaki z nimi zagrałem, nie pamiętam dokładnie, to było chyba w Tokio, z 60 tysięcy ludzi, ogromny show [Ashba się myli, pierwszy jego występ z GNR był na Tajwanie - przyp. tłumacza]. Axla także nie było na próbie, myślałem sobie, że to trochę dziwne, ale z drugiej strony przyzwyczajałem się do ćwiczenia tylko z chłopakami, bez niego. Nagle światła przygasły i Axl wchodzi na scenę. To rozpoczęło moją 6-letnią podróż. Zagraliśmy mnóstwo koncertów i świetnie się bawiliśmy. Zawsze będę dobrze wspominał ten czas.
Zacząłem grać w Sixx:A.M. przed dołączeniem do GNR. Nasz singiel był na 1 miejscu [prawdopodobnie chodzi o „Life is Beautiful” - przyp. tłumacza], gdy zadzwonili do mnie z GN'R. Pewnie właśnie dlatego zadzwonili (śmiech). Wówczas nigdy bym nie pomyślał, że Axl wiedział kim jestem, że wiedział że istnieję. To bardzo inteligentny facet, jest na bieżąco ze wszystkim, co się dzieje w przemyśle muzycznym. Znał takie szczegóły z mojej kariery o których ja już nawet zapomniałem. To jest to, co mi w nim imponuje.