DJ Ashba był niedawno gościem „The SDR Show”.
Powrócił tam między innymi do sprawy deklaracji dotyczących Bucketheada i jego roli w Guns N’ Roses.
Kilka tygodni temu, w wywiadzie dla „Antihero Magazine”, DJ stwierdził, że Bucket „odebrał Gunsom ich zaje***stość”.
„Miałem nadzieję, że pewnego dnia Slash powróci [do zespołu] i jeśli dołączyłem [do Guns N’ Roses], to, szczerze mówiąc, dlatego, że… Nie chcę niczego ujmować Bucketheadowi ani nikomu innemu, ale czułem, że gość z kubełkiem na głowie odbiera zaje****stość zespołowi, który jako chłopak uwielbiałem. To był jeden z powodów, dla których postanowiłem wejść do zespołu. Chciałem zrobić, co w mojej mocy, żeby przywrócić Gunsom ów rockandrollowy klimat, który tworzył Slash i który był w Guns N’ Roses kluczowy. Czułem, że zespół traci coś, za co go kochałem”, przekonywał wówczas Ashba.
W „The SDR Show” gitarzysta wytłumaczył, że nie zamierzał w niczym Bucketowi uchybić.
„Media potrafią wypaczyć każdy nagłówek”, powiedział. „Ja tymczasem nie miałem na myśli nic złego. Buckethead może zdziałać cuda [jako gitarzysta]”.
Ashba dodał, że jego wcześniejszy komentarz dotyczył wyłącznie spraw wizerunkowych.
„Chodziło mi wyłącznie o wizerunek. W ogóle nie chciałem mu uchybić”, wyjaśnił. „Jako fan czułem, że [z Bucketheadem] Guns N’ Roses nie są już tą niebezpieczną rockową kapelą, na której muzyce wszyscy dorastaliśmy. Miałem poczucie, że [Bucket] do nich nie pasuje; takie było moje zdanie”.
Źródło