NighTrain Station Guns N' Roses

No cóż, wygląda na to że Axl sam zorientował się że na ChD zabrnął w ślepą uliczkę i nie był to zbyt udany muzycznie kierunek o czym świadczy jednak w pewnym stopniu taki powrót do korzeni na koncertach w ostatnim czasie. Powrót niegranych od 1993 klasyków z UYI i częste sięganie po twórczość np.AC/DC chyba  to udowadniają. Myślę, że nowa płyta (o ile w ogóle powstanie...) będzie przynajmniej częściowo powrotem do starych brzmień, inna sprawa czy obecny potencjał twórczy zespołu jest na tyle mocny aby stworzyć coś naprawdę porywającego

Gdyby istniała taka opcja, byłbym jak najbardziej za wydanym w jakiejkolwiek formie materiału z okresu CHD Ery. Niestety z góry wtedy tez będą głosy krytyczne, że zespół odgrzewa jakieś stare kotlety z okresu 98-00. Na CHD znajduje się współkompozycja Josha Freese, którego w studiu GN'R w XXI wieku pewnie nikt na oczy nie widział. I jakie to ma znaczenie, jeśli ta muzyka broni się sama. W tym przemyśle to normalne, że zespoły sięgają po latach po starą twórczość, wydając po latach jako nowe płyty, vide aktualny Van Halen, Made In Heaven Queen wydany w 95 r. z oczywistych względów pewnie był skomponowany z dekadę wcześniej. W przypadku wydania materiału z CHD Ery sprawa taka prosta może nie być, ktoś te utwory napisał, ktoś gdzieś zagrał, sporo czasu zajęłyby ustalenia z prawnikami  co do praw autorskich, zysku ze sprzedaży itp. Myślę, że to jest większy problem dla Axla niż sam wybór, czyja solówka miałaby znaleźć się w danym numerze.

Oczywiste jest, że z każdą kolejną trasą pod szeroko pojętym tytułem "Chinese Democracy World Tour" lub innym oddala się perspektywa nowej płyty. Wydanie czegoś nowego to cały plan marketingowy - płyta, jak na GN'R minimalna nawet promocja, duża trasa. Fani z każdego kontynentu w ostatnim czasie mogli ich zobaczyć praktycznie wszędzie,  a mało który zespól tej rangi działa tak, że promując koncertowo jedno wydawnictwo, niedługo potem rozpoczyna trasę z nowym projektem. Takie Depeche Mode działa wręcz 'klasycznie; jak na dzisiejsze czasy: płytka(2001,2005,2009), potem światowa trasa i cisza w eterze na kilka lat. Tak to działa w tym biznesie. No chyba, że Axl zaafascynowany NIN wpadnie na pomysł wydawania płyt w stylu The Slip

nie myślę aby Axl uznał ChD za fail bo to bardzo dobra płyta, ale ludzie ciągle jadą po nim że wydał to pod szyldem GNR które znane było z innych brzmień. jeśli ma zamiar wydać coś z ChD ery niech przynajmniej zachowa starą formę, żeby tego nie przerobił na "mocne hardrockowe brzmienie" z "surowymi solówkami" i "refrenami lepszymi od zwrotek"  

niech przynajmniej zachowa starą formę, żeby tego nie przerobił na "mocne hardrockowe brzmienie" z "surowymi solówkami" i "refrenami lepszymi od zwrotek"  

Skąd ja wiedziałem, że prędzej, czy później pojawi się taki post?  

Jak nie lubisz hardrocka, to nie słuchaj  

W sumie Axl inspiruje się Queenem, a Queen dyskotekową płytę nagrał, więc wszystko jeszcze przed Tobą   Ja to zniosę Slash mi pomoże

http://washingtonexaminer.com/entertainment/music/2012/02/guns-n-roses-go-clubbing-dc/297716 - tego chyba jeszcze nie było

no z tego co mowi Ashba fajnei to wyglada ale trzeba zostawic pewien margines,  no to mowie wam ze wezma sie do roboty po Europie

Gdyby istniała taka opcja, byłbym jak najbardziej za wydanym w jakiejkolwiek formie materiału z okresu CHD Ery. Niestety z góry wtedy tez będą głosy krytyczne, że zespół odgrzewa jakieś stare kotlety z okresu 98-00. Na CHD znajduje się współkompozycja Josha Freese, którego w studiu GN'R w XXI wieku pewnie nikt na oczy nie widział. I jakie to ma znaczenie, jeśli ta muzyka broni się sama. W tym przemyśle to normalne, że zespoły sięgają po latach po starą twórczość, wydając po latach jako nowe płyty, vide aktualny Van Halen, Made In Heaven Queen wydany w 95 r. z oczywistych względów pewnie był skomponowany z dekadę wcześniej. W przypadku wydania materiału z CHD Ery sprawa taka prosta może nie być, ktoś te utwory napisał, ktoś gdzieś zagrał, sporo czasu zajęłyby ustalenia z prawnikami  co do praw autorskich, zysku ze sprzedaży itp. Myślę, że to jest większy problem dla Axla niż sam wybór, czyja solówka miałaby znaleźć się w danym numerze.

Problem w nie w tym, że ktoś to skomponował, nagrał itp... bo tu jest prosty przelicznik kto ile dostaje za każdego dolara zarobionego. Problem w tym, że te wszystkie utwory były nagrywane gdy Guns N Roses miało/ma kontrakt z Interscope i zazwyczaj w takim wypadku utwory te należą również do wytwórni i to z tym jest najwiekszy problem.
Narzekacie, że GNR cały czas koncertuję a z tego co czytałem to wszyscy z was wybierają się na koncert. Więc chyba powinniście się cieszyć, że GNR nie siedzą w studiu tylko grają kolejne trasy koncertowe. Jedno albo drugie, płyty i koncertów w tym samym czasie grać się nie da.