Autor Wątek: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"  (Przeczytany 13067 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 12, 2016, 01:52:13 pm »
+2
pawlik.7 , powiem Ci, że poszłabym na taki koncert :lol: :lol:

Offline pawlik.7

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +207
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 12, 2016, 01:58:41 pm »
0
Ja też.  :D Pewnie trwałby z 10 godzin.  ;)  Mogłyby jeszcze na samym początku się pojawić na telebimie stare zdjęcia Ole Beicha, Tracii Gunsa i Roba Gardnera ułożone w napis "Hollywood Rose" i "L.A. Guns" żeby razem ze zdjęciami Axla i Stradlina połączyli je w "Guns N' Roses".

Offline baddream

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 758
  • Płeć: Mężczyzna
  • You Don't Know Who You Can Trust Now
  • Respect: +98
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 12, 2016, 02:05:01 pm »
0
Po prostu mistrzostwo świata i okolic ;)
Kiedy Chińska Demokracja zaleje świat, to nastąpi wówczas Armaggedon, Korea Płd i Płn połączy się w imie braterstwa, Stany przestaną ciągnąć ropę z bliskiego wschodu.

Offline lewyism

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 12, 2016, 06:45:46 pm »
0
Przecież Gunsi grali jeszcze w klasycznym składzie w czasach UYI bez Izzy'ego i Steena przez kilka lat

Co rozumiesz pod pojęciem "klasyczny skład"?




Nie wiem, sam się gubię w tym  ;) Tak mówią, że skład AFD był oryginalny, a potem w UYI był skład klasyczny  :D :D :D Jakoś chyba tak ;)

Offline 4077th

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Respect: +15
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 12, 2016, 08:03:33 pm »
0

Niestety, biorąc wszystko pod uwagę, mogę tylko założyć, że chodzi tu jedynie o pieniądze. Jak inaczej wytłumaczyć brak informacji na temat tego, co tworzą albo chociaż kto tak naprawdę jest w zespole?


Naprawde bardzo ciekawy sposob myslenia. Jesli nie informujesz nikogo o tym co robisz, to znaczy ze robisz to tylko dla kasy. Wychodzi wiec na to ze Axl jest najbardziej pazerny ze wszystkich ;)

A na Coachelli drobna zmiana w secie. Zagraja Get in the Ring :P Z dedykacja.

Offline pawlik.7

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +207
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 12, 2016, 08:06:25 pm »
0
Niven ma po prostu ból tyłka że nie będzie go do działy.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 12, 2016, 08:09:06 pm »
+1
Cytuj
„Najbardziej oczywistym rozwiązaniem byłoby: Matt grający materiał z UYI, razem z Frankiem przy utworach z Chinese Democracy, a utwory z AFD grane przez klasyczną piątkę. W ten sposób każdy byłby uwzględniony, a koncert miałby kilka przełomowych momentów”
Hahaha - jeszcze lepiej gdyby koncert zaczynał skład: Axl/Duff/Slash/Izzy/Adler i grali materiał AFD i GNR Lies potem Adler zostaje wywalony wchodzi Sorum oraz Dizzy i zaczynają grać UYI. W połowie znudzony Izzy schodzi ze sceny zaczynają grać "Don't Cry" z pustym mikrofonem z karteczką "Where is Izzy ?". Tu nagle pojawia się Gilby i zaczyna grać "Wild Horses" razem ze Slashem. Potem wracają do UYI i przechodzą do "Spagetti". Następnie Gilby zostaje zastąpiony przez Paula Tobiasa i Zakka Wylde wszyscy zaczynają jammować. Niezadowolony Slash schodzi ze sceny a za nim Sorum i Duff. Wkurzony Axl biegnie do roller-coaster'a pożyczonego z trasy pożegnalnej Mötley Crüe gdzie na szczycie czeka Buckethead - Axl podpisuje z nim kontrakt i zjeżdżają na scenę gdzie już są Robin/Fortus/Brain/Pitman i Stinson. Zaczynają grać materiał z "Chińszyczyzny" gdzie w międzyczasie Bucketa zastępuje Ron, Braina Frank a Robina Ashba. Na sam koniec wbiega Melissa i dołącza do Pitmana, który gra solówkę na ręczniku płynnie przechodząc w "Paradise City" wykonywane przez wszystkich. "W ten sposób każdy byłby uwzględniony, a koncert miałby całe mnóstwo przełomowych momentów".



Pawlik, brzmi to jak dobry spektakl teatralny :lol: :lol: będzie miało mój głos w Najach 2016 :lol:
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline pawlik.7

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +207
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 12, 2016, 08:17:47 pm »
0
Dzięki Canis  :D Niech zrobią z tego przedstawienie na Broadwayu.  ;) 1% ze sprzedanych biletów dla mnie za scenariusz.

Offline marian_brando

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +13
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 12, 2016, 09:35:01 pm »
0
Niven chyba zapomniał, że to jest biznes. Sam podejrzewam, że nigdy palcem za darmo nie ruszył. Nie ma Izzy'ego, ale podejrzewam, że to jego decyzja, bo nie wierzę, że Axl nie widziałby go obok siebie. Lecz moim zdaniem nie ma bata, pan Stradlin na paru koncertach pojawi się bankowo.
A co do Adlera - kiedyś Axl powiedział, że współpraca z nim wiązałaby się z wzięciem na siebie "koszmaru jego matki". Jak napisałem to jest biznes i nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie do składu gościa co w każdej chwili może wrócić do ćpania. Po prostu za duże przedsięwzięcie aby ryzykować.


Offline michalg

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 246
  • Płeć: Mężczyzna
  • Shadowplayer
  • Respect: +123
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 13, 2016, 10:34:33 am »
0
Ja za nimi nie tęsknię, od Izziego wolałem Gilbiego, a od Stevena wolałem Matta i Briana.

Ale chciałbym, żeby pozwolili Stevenowi zagrać gościnnie, w końcu 'całe życie' na to czeka i do dziś się nie pogodził z wyrzuceniem z zespołu

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 13, 2016, 01:57:59 pm »
0
Ciekawe czy kiedykolwiek dowiemy się co się z nim dzieje od kiedy siedzi cicho :P bo może faktycznie zapłacili mu za milczenie i już nie czeka xD
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline maxi023

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1106
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 13, 2016, 03:48:23 pm »
+5
Steven to chyba ma jakąś kontuzję pleców. Swoją drogą to Gunsi znowu stają się "Najniebezpieczniejszym Zespołem Świata" - jeden jeszcze z nimi nie zagrał a już plecy wysiadły potem Axl po pierwszym koncercie kontuzja nogi.

Offline lewyism

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 13, 2016, 07:17:11 pm »
0
Ciekawe czy go wpuścili na któryś z koncertów?  :)

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8661
  • 17000 postów
  • Respect: +4381
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 13, 2016, 08:49:40 pm »
0
Ciekawe czy przyszedl z paleczkami
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4414
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2470
Odp: Alan Niven: "bez Izzyego i Stevena to co najwyżej Velvet Roses"
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 13, 2016, 09:23:21 pm »
0
Ciekawe czy się uśmiechał.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

 

Slash wskazuje trzy ulubione koncerty Guns N’ Roses [slash] [gunsnroses]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 821
Ostatnia wiadomość Listopada 16, 2022, 02:43:52 pm
wysłana przez Bender