NighTrain Station Guns N' Roses

Chinese Democracy jest według  serwisu http://digitaldreamdoor.nutsie.com/# płytą roku 2008.

"The much hyped release of this album has been surrounded by so much negative publicity for Axl that many people seem to have completely ignored the music itself." - trafna uwaga

no tak, bo trudno skupić się na samej muzyce, kiedy ma się ochotę powiesić Rudego z jaja  sad but true

ja wbrew pozorom też do tej grupy należę, co nie oznacza, że czasami Axl przegina i szkodzi nazwie Guns N'Roses...
zgodzę się jednak, że w tym wszystkim i tak muzyka zajmuje numero uno i na niej powinniśmy się skupiać

Chinese Democracy naprawdę jest przez wielu niedoceniana,nawet jej nie słyszeli a twierdzą że to gówno bo ze starego składu został tylko Axl. W najnowszym " Metal Hammerze" pisze jeden dziennikarz-Słychać wiele głosów ludzi jak pięknie brzmiała by najnowsza płyta Gunsów gdyby Axl nagrał ją ze starym składem.....tylko narzuciło mi się jedno pytanie.Skoro prawie cały stary skład gra i nagrywa w Velvet Revolver i za cholerę nie słyszę  tam nic wyjątkowego to wydaje mi się że ci ludzie wogóle nie słuchali Chinese.....
A gdyby nawet nagrał ze starym składem...to nadal by były jego kompozycję,nadal byłby Axl Rose Band.

Może i masz rację, ale z drugiej strony dlaczego Axl jest wstanie sam nagrać lepszą płytę od niby zgranej ekipy która  jest przez większość uważana za serce grupy?Bo jak by nie marudzić to takie piosenki jak Sorry,Twat,Catcher,Madagascar czy This I Love z pod ich rąk nie wychodzą.Tylko jakieś bzdziny podparte gitarami i  sprawdzonymi patentami typu-"goła klata z petem w ustach Slasha,psędosexowna poza węża Weilanda,i tego typu badziew,ciągła powtórka z rozrywki.W t ym nie ma już nic nowego,to już raczej wygoda w stylu AC/DC czy Roling Stones.

Masz rację el_loko