Ja od pierwszego koncertu Axla w Ac/dc uważam ich koncerty za świetne widowsko. Samo jego dojście do tego zespołu na mnie wpłynęło tak, że zacząłem z automatu przesłuchiwać co najważniejsze płyty oraz utwory tego zespołu, a niektóre z nich puszczam do znudzenia (hell bells, rock or bust i jeszcze parę).
Co do Axla. Rock 2016 w wykonaniu Rose'a ... No brak mi słów. Po paru latach dawania średnich koncertów (średnich buorąc pod uwage to co mamy dzisiaj) rzucił się na dwie głebokie wody i z obu wypłynął triumfalnie. Guns N Roses z trójką ikon daje niesamowite koncerty co tylko budzi apetyt na europejską trasę. Ac/dc... Axl tchnął nowy power w ich kawałki, a jego wokal no po prostu petarda. Nie wiem gdzie on go znalazł ale na koncerty kangurów wraca pazur i lata dziewięćdziesiąte okraszone morderczym wrzaskiem wokalisty GNR i AC/DC.
Po tym co w tym roku otrzymalismy od Axl Rose'a to nie wiem czy jest szansa aby to przebić. Z pewnoscia jakieś plotki o nowym materiale nie ostudzą fanów i rock w 2017 moze znów stać pod znakiem Guns N Roses.