Po tym, jak wczorajszy występ w Glasgow został odwołany, wśród fanów Guns N’ Roses w Italii coraz bardziej dochodzi do głosu obawa przed tym, że włoski koncert może podzielić losy tego szkockiego
*.
Gunsi mają zagrać 10 lipca na Stadio Giuseppe Meazza. Byłby to pierwszy koncert zespołu na legendarnym mediolańskim stadionie.
W lokalnej prasie, jeszcze niedawno entuzjazmującej się perspektywą widowiska (a entuzjazm potęgowały skwapliwie podchwytywane wieści o monumentalnych setlistach, jakie Axl, Slash i inni zaserwowali publiczności w Warszawie czy Pradze), zaczynają pojawiać się sygnały alarmowe. Dziennikarze – i fani – zastanawiają się, co dokładnie kryje się za „chorobą”, o której była mowa w dość enigmatycznym oświadczeniu samego zespołu w związku z koncertem w Glasgow.
W gazetach – w tym w najbardziej poczytnym dzienniku we Włoszech, „Corriere della Sera” – trwają spekulacje wokół tego, czy Axl zdoła rozwiązać problemy ze strunami głosowymi, o których wspominał ostatnio na Facebooku Richard Fortus.
* Przegląd włoskiej prasy inspirowany jest komentarzem @sunsetstrip w wątku Fortus staje w obronie Axla. Źródło Źródło Źródło