Basista Guns N'Roses, Duff McKagan wybrał niedawno 10 najważnejszych muzycznych albumów, które w jakimś sensie zmieniły jego życie i opowiedział o nich więcej na łamach portalu "Teamrock". Jesteście ciekawi, jaki album Duff zakupił jako pierwszy, albo przy akompaniamencie którego skończył być prawiczkiem? Zapraszam do lektury
Pierwszy album, który kupiłem...Kiss-Alive! (1975)
"Kiedy byłem dzieckiem zdarzało mi się kupować płyty tylko ze względu na ich okładki i ten krążek wyróżniał się oczywistych względów. Spoglądałeś po prostu na tych gości, którzy znajdowali sie na okładce i myślałeś: "Kurde, ci goście są z jakiegoś kosmosu!" "
Najlepsza okładka płyty jaką kiedykolwiek widziałem....Pat Travers- Puttin' It Straight (1977)
"Na tej okładce zobaczyć możesz Pata w głównym biurze jakiejś muzycznej wytwórni. Pat zaczyna grać na gitarze, a dyrektor wytwórni siedzi za biurkiem i sztywno na niego spogląda. Na odwrocie opakowania widzimy tego samego Pata i tego samego dyrektora, ale tym razem wszędzie panuje bałagan, który został spowodowany przez muzykę Traversa. Ale pamiętam, że po odsłuchaniu tego pomyślałem: "Hmm, ta muzyka jednak jest gorsza od okładki.." "
Album, przy którym zawsze przekraczam prędkość jeżdząc samochodem:Refused- The Shape Of Punk To Come (1998)
"To akurat łatwy wybór. Wiesz, zawsze wolałem punk od metalu. Aczkolwiek, przez jakiś czas byłem mocno nakręcony na muzykę metalową, dokładniej mówiąc, podczas mojej gry w zespole "The Fartz", gdy zainteresowałem się bardzo muzyką Iron Maiden, Tank i Motorhead."
Album, który złamał mi serce:Prince- Crystal Ball (1998)
"O tej płycie powinno się od razu zapomnieć... Za dużo orkiestry i o ile doceniam cały ten pomysł na materiał, to 3 płyty CD z czymś takim, to zdecydowanie za dużo. Za to uwielbiam "Diamonds And Pearls" od Prince, może dlatego, że ten materiał wyszedł podczas jednego z najbardziej niezapomnianych momentów w moim życiu.. Ale mógłbym mówić o Princie całymi dniami, jestem jego olbrzymim fanem!"
A
lbum, o którym chciałbym móc powiedzieć, że go stworzyłem:Soundgarden – Down On The Upside (1996)
"Na pewno muszę tu wspomnieć o ostatniej płycie Soundgarden, bo była niesamowita! (Nie jestem pewien czy Duff wie, że Cornell z ekipą wydali też płytę w 2012
- dopisek tłumacza) Ale tak naprawdę, mógłbym w tej kategorii umieścić każdy album tej grupy. Oprócz tego, żałuję, że nie grałem nigdy w zespole z Jeffem Buckleyem i żałuję, że nie stworzyłem nigdy czegoś z Princem."
Jeśli dzieci spytają mnie czy tak naprawdę jest metal, to wskaże im...?Iron Maiden – The Number Of The Beast (1982)
" Run To The Hills znajdowało sie na Number Of The Beast,nie? Bo ta piosenka, to dokładnie to czym jest dla mnie metal! Ale mógłbym wskazać im też coś w stylu "British Steel" od Judas Priest."
Jaki album powinien być grany na Twoim pogrzebie?
Germs – (GI) (1979)
" Cóż za wesołe pytanie! Wiesz, biorę życie zawsze z przymrużeniem oka i traktuje większość rzeczy jak zabawy, lub gry, więc chciałbym żeby i na pogrzebie stało się coś śmiesznego. Może kazałbym puścić coś w stylu "Richie Dagger's Crime" od Germs. Nie jestem co do tego pewien, ale chyba będę musiał nad tym pomyśleć..."
Album, przy którym pierwszy raz uprawiałeś seks?
The Blockheads-Do It Yourself (1979)
"To dosyć śmieszna historia, bo pamiętam z niej dosłownie wszystko. Dziewczyna była ode mnie starsza i uwielbiała piosenkę "Hit Me With Your Rhytm Stick" od Iana Dury'ego. Tak, wiem, że tytuł pasuję do tej sytuacji idealnie. <śmiech> Wiesz, nie wiedziałem wtedy za bardzo co mam robić, bo miałem z 14 lat, ale na szczęście ona miała 18, więc panowała nad wszystkim <śmiech> Myślałem sobie potem: "Kurde, teraz jestem kompletnie w innej lidze niż inni!". Ale muszę przyznać, że to było dosyć dziwne doświadczenie."
Nikt nie uwierzyłby, że masz w swojej kolekcji ten album:
Kylie Minogue – Ultimate Kylie (2004)
"Mam dwie córki, więc uwierz, że w moim domu bardzo często leci pop. Mógłbym Ci przytoczyć tutaj na przykład Antony & The Johnsons. Za słabe? Okej, zatem czekaj... jak się nazywała ta laska...jest mniej więcej w moim wieku.... Ah, Kylie Minogue! Jej muzyka jest "śmieciem" naprawdę dobrej jakości."
Album, za który zawsze chciałbym zostać zapamiętany:Guns N’ Roses – Appetite For Destruction (1987)
"Grałem na płycie Iggy'ego Popa "Brick By Brick" i zaraz po tych sesjach nagraniowych uznałem: "Okej, teraz mogę odejść na emeryturę!". Ale i tak wszyscy najbardziej pamiętają mnie z "Apettite For Destruction". I wiesz co, uznałem, że ten album to prawdziwe odbicie mojej młodości. A czy jest dla mnie ciężarem, że w każdym wywiadzie ludzie pytają o tą płytę? k***a, oczywiście, że nie!"
Źródło:
http://teamrock.com/feature/2016-12-04/duff-mckagan-10-albums-that-changed-my-lifenewsa podesłał: Hubik