To ja zapytam trochę inaczej, wiadomo, że dla wielu z nas pierwszą nową płytą Gunsów z oryginalnym materiałem było Chinese. Jaki kawałek z tej płyty najbardziej zaskoczył Was brzmieniem, na tyle, że uznaliście - to nie w stylu GN'R?
A może są wśród nas tacy, dla których pierwszą usłyszaną płytą było AFD i świadomie czekali na Lies/UYI? Jeśli są to to co Was najbardziej brzmieniowo zaskoczyło na tych płytach?
Ja akurat pierwszy usłyszałem UYI, a dopiero potem AFD. I AFD mnie całe zaskoczyło, tym że było bardziej surowe niż UYI i mniej zróżnicowane stylistycznie. No, ale wtedy małolat byłem. Do tego stopnia, że nie rozumiałem czemu utwory z koncertu (Paryż) nie brzmią tak samo jak na płycie
A co do ChD. Zanim usłyszałem całą płytę to znałem przecieki i OMG, więc szoku nie było. Chyba "If The World" było największym zaskoczeniem. Dobra piosenka, ale aż do momentu gdy Axl zaczyna śpiewać to bym nie zgadł że to Guns N'Roses. Nawet w wersji nuGn'r.
A sama lista... 1,2 na 100% procent. Jeśli "Oh My God" jest na liście to i "Rhiad" też powinien być. "If The World" też bo jak pisałem wyżej, mało kto by zgadł, że to GN'R. A reszta nie jest wcale osobliwa. No chyba że ktoś zna GN'R tylko z Greatest Hits. Np. "Scraped" pewnie jest tam tylko dlatego, że ma nietypowe wokalne harmonie na początku.