Wow. I to jest dobre info!
czyli na setliście mamy Atlasa i teraz jeszcze dojdzie Nothing.. czy to jest to samo Nothing które zgubił Tom Zutant na jednej ze swoim płytek? Przypomnijmy sobie ten kawałek... długość to 3:55 min, spokojne plumkanie na klawiszach, elektroniczny podkład perkusyjny i zawodzący Axlu. Co ciekawe cześć tekstu to śpiew norweski czyli linia melodyjna jedynie... Czy to to samo? Wydaje mi się, że tego należy się spodziewać plus pewnie Slashu doda jakieś swoje granie... Dziwne w sumie trochę, bo na demówkach Zutanta było dużo więcej skończonych kawałków... ale żeby się brać za coś tak niedorobionego...?