Autor Wątek: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)  (Przeczytany 5909 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline RagDoll

  • Nieoficjalna żona Axla;)
  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 421
  • Płeć: Kobieta
  • I might be a little young, but honey I ain't naive
  • Respect: +42
Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« dnia: Lipca 13, 2012, 06:18:34 pm »
0
Jak wszyscy mogą, to ja też! :D
Może zacznę od tego, że na koncert przybyłam z MM i koleżanką z klasy. Zajęłyśmy miejsce dość blisko sceny, więc wszystko wyraźnie widziałyśmy. :)
Po supportach (z których baaaaardzo podobały nam się Złe Psy) z rozbawieniem posłuchałyśmy wypowiedzi prezydenta Rybnika, który bardzo chciał usłyszeć wszystkie najlepsze utwory "Ganzes Rozes"  :lol:

Wielkim błędem było niezaopatrzenie się w coś do picia, zanim tłum zrobił się dużo większy i ciaśniejszy.. :_: W ścisku było okropnie duszno i pragnienie dawało o sobie znać. Do tego wraz z długością oczekiwania, ludzie wokół niecierpliwili się coraz bardziej, a napięcie wzrastało. Tłum z dalszych części sektora napierał coraz bardziej w stronę sceny, przez co w pewnym momencie prawie że wisiałyśmy w powietrzu, nie dało się nawet ruszyć ręką.
Nikt z organizatorów nie wpadł na to, żeby wejść na scenę i kazać ludziom cofnąć się kilka kroków. Nikt również nie zadał sobie trudu by jakoś usprawiedliwić opóźnienie koncertu, a wystarczyłoby cokolwiek, by choć trochę uspokoić fanów. Ktoś z tłumu rzucił komendę "siadamy" co było całkiem dobrym pomysłem, bo kiedy część osób usiadła, reszta musiała się trochę cofnąć by zrobić miejsce, także kiedy później wszyscy wstali, wokół zrobiło się dużo luźniej.
Podczas 2,5h czekania ujawniła się również kreatywność fanów, którzy zaczęli śpiewać znane polskie utwory, by umilić sobie czas :D Wszyscy chętnie się przyłączyli do nucenia m.in. czołówki z Czterech Pancernych. :lol:
Nie ukrywam jednak, że to oczekiwanie było dość męczące, w pewnym momencie byłyśmy już naprawdę wkurzone i zrezygnowane..
..do momentu, w którym Gunsi pojawili się na scenie.

Wraz z pierwszymi dźwiękami Chinese Democracy zniknęło całe zmęczenie i zdenerwowanie. Zamiast tego pojawiły się ciary i szybsze bicie serca. :)  Zaraz też zaczęło się dzikie pogo (w którym ucierpiał mój plecak, ale niezbyt się tym przejęłam) i już całkiem zapomniałam o wcześniejszych niedogodnościach. :D
Ku naszej radości Gunsi zagrali same najlepsze kawałki. Choć mam chore gardło, odśpiewałam wszystkie razem z Axlem i publicznością. :)
Byłam zachwycona świetną formą Axla, który wyciągał wszystkie dźwięki, nie zacinał się ani nie dostawał zadyszki, choć żwawo biegał i skakał po scenie. Naprawdę, nie zawiodłam się, choć miałam co do tego lekkie obawy przed koncertem. ;)
Byłam też mile zaskoczona przez resztę zespołu. Do tej pory jakoś szczególnie nie interesowałam się członkami nowego składu, bo jestem zagorzałą fanką Gunsów z okresu świetności, ale po obejrzeniu ich na żywo, naprawdę mi się spodobali. Bardzo podobały mi się występy Ashby i Rona, którzy mają wspaniały kontakt z publicznością, a do tego robią zarąbiste show wymiatając na gitarach (i stąd pewnie te staniki na gitarze Ashby :D). W tej kwestii trzeba pochwalić również Fortusa. :)
Atmosfera pod sceną była naprawdę nieziemska, publiczność się bawiła, śpiewała, tańczyliśmy pogo (raz nawet była fala) i w ogóle było (za przeproszeniem) zajebiście! :D
Najfajniejsze momenty moim zdaniem, to kiedy fani zaśpiewali refren Don't Cry, zanim piosenka zdążyła się tak naprawdę zacząć, kiedy została rozwinięta flaga, a Axl ukłonił się i podziękował, gdy reszta zespołu z zaskoczeniem i zachwytem obserwowała całą akcję, kiedy robiliśmy za chórek w Knockin' On Heaven's Door, no i oczywiście wielki finał z Paradise City! :wub: Jakieś kompletne apogeum szczęścia - race, ogień, konfetti, serpentyny i migające światła, wraz z coraz szybszą solówką i pogo na zmianę z headbangingiem. :radocha:

Jestem zachwycona. Amen.
https://www.facebook.com/DeltasticFantastic
komiksowooo :)

"Life sucks, but in a beautiful kind of way" - W. Axl Rose

Zapraszam do oglądnięcia moich wypocin: http://themannylala.deviantart.com/ :)

Offline Berry

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Płeć: Kobieta
  • I'm on the Nightrain
  • Respect: +69
Odp: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 14, 2012, 11:44:54 pm »
0
Ciasno było pewnie też dlatego, że ludzie z dalszych sektorów przechodzili na te bliżej, nikt tego później nie sprawdzał ;) I podobno też nie było problemu z wejściem na stadion po 23.
Ale rzeczywiście jak "Ganzes Rozes" :D wyszli na scenę to ludzie zaczęli tak wariować, że przez kilka sekund nie widziałam kompletnie nic oprócz lasu rąk i świateł :D Miałam to samo jeśli chodzi o nowy skład zespołu, który niezbyt do mnie przemawiał, ale baaaardzo się do nich przekonałam na koncercie  :lol: Ashba i jego kontakt z publicznością to była po prostu bajka, zakochałam się :wub: Fortusa z resztą też :D Nie wspominając już o wszelkich solówkach i grze, bo to oczywiste ;) Axl mnie bardzo  pozytywnie zaskoczył, chociaż brakowało mi jego gadania między utworami :)
Z resztą, co ja się będę powtarzać, było genialnie, nie da się tego opisać słowami i tyle, nadal żyję tym koncertem  :rolleyes:

Offline RagDoll

  • Nieoficjalna żona Axla;)
  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 421
  • Płeć: Kobieta
  • I might be a little young, but honey I ain't naive
  • Respect: +42
Odp: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 15, 2012, 05:31:18 pm »
0
Ja codziennie budzę się z uczuciem "JA CHCĘ JESZCZE RAZ!" :D

Owszem, Ashba miał świetny kontakt z fanami i był po prostu - cytuję - UROCZY..  :lol: (nie bij, MM :D)
Też uważam, że fajnie by było, gdyby Axl trochę więcej pogadał, chociaż i tak pewnie bym zbyt dużo nie zrozumiała. :D

A tak btw - jak ja cholernie zazdroszczę osobom, które złapały kostki i pałeczki :ph34r: a już najbardziej osobie, która złapała mikrofon! :lol:
https://www.facebook.com/DeltasticFantastic
komiksowooo :)

"Life sucks, but in a beautiful kind of way" - W. Axl Rose

Zapraszam do oglądnięcia moich wypocin: http://themannylala.deviantart.com/ :)

Offline Berry

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Płeć: Kobieta
  • I'm on the Nightrain
  • Respect: +69
Odp: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 15, 2012, 10:25:31 pm »
0
Nie Ty jedna :D
O taaaaaak, był uroczy  :lol: Normalnie zdradziłam Slasha, aż trudno uwierzyć :D
Ja byłam taka podekscytowana, że bym pojedyncze wyrazy pewnie wyłapała jakby więcej gadał. :D
A nawet mi nie mów, bo jakbym złapała mikrofon to by mnie stamtąd pomoc medyczna wynosiła :D Chociaż złapałam kostkę, a raczej podniosłam z trawy i prawie się ze szczęścia uryczałam  :rolleyes:

Offline RagDoll

  • Nieoficjalna żona Axla;)
  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 421
  • Płeć: Kobieta
  • I might be a little young, but honey I ain't naive
  • Respect: +42
Odp: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 16, 2012, 01:29:40 pm »
0
 :o
Ty farciarooo!
Szukałam jeszcze w trawie kostek po koncercie, ale bez skutku. :c
Za to jakaś dziewczyna przy mnie złapała pałeczkę i się poryczała ze szczęścia, a ja taki mega wku*w, że gdybym podeszła wcześniej, to może bym złapała xd Ale laska była spoko, pozwoliła mi dotknąć chociaż xD :sorcerer:
https://www.facebook.com/DeltasticFantastic
komiksowooo :)

"Life sucks, but in a beautiful kind of way" - W. Axl Rose

Zapraszam do oglądnięcia moich wypocin: http://themannylala.deviantart.com/ :)

Offline Berry

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Płeć: Kobieta
  • I'm on the Nightrain
  • Respect: +69
Odp: Z sektoru A relację zdaje RagDoll ;)
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 16, 2012, 02:04:18 pm »
0
Były na pewno, pewnie nie trafiłaś i ktoś Cię wyprzedził :c
Dobrze, że chociaż dała Ci dotknąć tej pałeczki :D xD