Autor Wątek: Dzień po koncercie  (Przeczytany 36346 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline xmajikku

  • Patience
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 13, 2012, 03:38:33 am »
0
To może i ja coś napiszę~ To był mój pierwszy koncert w życiu i już na pewno go nigdy nigdy nigdy nie zapomnę :D
Przede wszystkim straszono mnie wokalem Axla i tym, że będzie skrzeczał lub nawet nie pamiętał słów, podczas gdy było na prawdę dobrze, i chyba niektórzy już nie pamiętają, że lata świetności ma on jednak za sobą D: O spóźnieniu nic nie mówię, bo to wiadomo.
I teraz coś przez co nigdy już nie wyjdę z euforii nigdy nigdy, mój stanik na gitarze Ashby podczas Knocking, dalej w to nie wierzę i teraz nie mam nawet głosu od krzyczenia i śpiewania. Najlepsze jest to, że stanik odzyskałam z powrotem 8D I nie, nie sprzedam go nigdy! : D Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona jestem strasznie szczęśliwa i chcę tam wrócić :C

Offline linve

  • Patience
  • Wiadomości: 9
  • Respect: +1
    • http://
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 13, 2012, 08:47:13 am »
+1
Ręka do gory kogo wczoraj bolaly nogi, kark i mieli chrypke?  ja!!!!! dalam z siebie wszytsko na koncercie ;p

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 13, 2012, 08:52:18 am »
0
Nie mogę mówić, a przede wszystkim nie mogę zebrać myśli. Krążą tylko wokół koncertu i pewnie jeszcze długo nie wrócę do rzeczywistości.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Gnatek

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1600
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +289
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #33 dnia: Lipca 13, 2012, 10:52:52 am »
0
Dzień po koncercie byłem umówiony na rozmowę kwalifikacyjną. O 11. Przez spóźnienie Axla w Warszawie byłem z powrotem o 8:30 i na 11 nijak nie zdążyłbym się ze wszystkim ogarnąć na czas. Grunt że osoba zarządzająca zgodziła przełożyć spotkanie na 15 :)
« Ostatnia zmiana: Lipca 13, 2012, 03:25:52 pm wysłana przez Gnatek »

Offline skiper

  • Patience
  • Wiadomości: 8
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #34 dnia: Lipca 13, 2012, 03:18:50 pm »
0
I teraz coś przez co nigdy już nie wyjdę z euforii nigdy nigdy, mój stanik na gitarze Ashby podczas Knocking, dalej w to nie wierzę i teraz nie mam nawet głosu od krzyczenia i śpiewania. Najlepsze jest to, że stanik odzyskałam z powrotem 8D I nie, nie sprzedam go nigdy! : D

Mogę wiedzieć jak udało Ci się owy stanik odzyskać?  :P

Offline apetytnadestrukcje

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • Rock N' Fuckin' Roll!
  • Respect: +178
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #35 dnia: Lipca 13, 2012, 03:51:59 pm »
+1
Jak dla mnie ten koncert był wyje*any w kosmos!!!  :radocha: A teraz mam jakby deprechę po koncertową, jeszcze by się chciało...  :'(
Tyle czasu wyczekiwań na Gunsów, a tu tak szybko minęło... Ale fakt w życiu najpiękniejsze są tylko chwile.
Jedyne czego żałuję: po raz pierwszy i ostatni kupiłam bilet na trybuny. Byłam jedną z nielicznych osób, które się darły wniebogłosy, śpiewały, tańczyły, skakały i ogólnie zachowywały się jak na koncert rockowy przystało. Reszta siedziała na dupach.
Ale z całego serca wierzę, że szanowny Axl wywiąże się ze słów 'see you again' ;)
"Wszystko mogę przeżyć, jeśli można o tym napisać piosenkę.."

"Muzyka jest większym objawieniem, niż cała mądrość i filozofia."

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12050
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2209
    • As Koncertowy
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #36 dnia: Lipca 13, 2012, 04:32:37 pm »
0
To już nie od niego zależy. Podejrzewam, że po 2,5 godzinnym spóźnieniu każdy organizator się 10 razy zastanowi zanim zaprosi Gunsów do Polski i większość argumentów będzie niestety na "NIE".

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3849
  • Respect: +2359
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 13, 2012, 04:36:53 pm »
0
To, że koncert był genialny, to wszyscy wiemy, więc nie będę się rozpisywać ;) Do teraz mnie wszystko boli, jestem cała poobijana, bo pogo było za mną momentami. Stałam dość blisko sceny, 2, czasem 5 rząd, po prawej stronie. To był mój pierwszy koncert Gn'R w życiu i mam nadzieję, że nie ostatni ;) Chciałabym tylko podziękować dziewczynie (być może tu zagląda?), która pod koniec koncertu pomogła mi rozwinąć plakat, który miałam dla Ashby "@ DJAshbaPOLAND from twitter is here". Pokazałam mu go na początku "WTTJ" i wydawało mi się, że był w stanie go przeczytać, bo kiwnął głową i się uśmiechnął, ale potem, "dla pewności" chciałam go pokazać jeszcze raz. Niestety, jak wiadomo, pod sceną jest dość szalenie i tłoczno, więc pod koniec koncertu plakat wyglądał...hm... trochę gorzej ;p Próbowałam go rozwinąć w górze, bo z wiadomych powodów, niżej nie było to możliwe, Ashba pokazał, że nie może odczytać, dziewczyna obok pomogła mi w rozwijaniu, DJ przeczytał, podziękował, nawet całkiem długo "porozmawiał" ze mną na migi co było niezwykle miłe z jego strony, a dla mnie na pewno fajne przeżycie. Jakkolwiek dziwnie to może zabrzmi, ale przez chwilę poczułam taką "więź" między nim a mną, on zna mój profil, bo obserwuje mnie na twitterze od początku istnienia tego konta, więc tak jakby na chwilę poczułam się, jakbym spotykała znajomego ;p

WindOfChange

  • Gość
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #38 dnia: Lipca 13, 2012, 05:59:31 pm »
0
I teraz coś przez co nigdy już nie wyjdę z euforii nigdy nigdy, mój stanik na gitarze Ashby podczas Knocking, dalej w to nie wierzę i teraz nie mam nawet głosu od krzyczenia i śpiewania. Najlepsze jest to, że stanik odzyskałam z powrotem 8D I nie, nie sprzedam go nigdy! : D

Mogę wiedzieć jak udało Ci się owy stanik odzyskać?  :P
dołączam się do pytania, też mnie to nurtuje :D

Offline xmajikku

  • Patience
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 13, 2012, 07:25:13 pm »
0
I teraz coś przez co nigdy już nie wyjdę z euforii nigdy nigdy, mój stanik na gitarze Ashby podczas Knocking, dalej w to nie wierzę i teraz nie mam nawet głosu od krzyczenia i śpiewania. Najlepsze jest to, że stanik odzyskałam z powrotem 8D I nie, nie sprzedam go nigdy! : D

Mogę wiedzieć jak udało Ci się owy stanik odzyskać?  :P
dołączam się do pytania, też mnie to nurtuje :D

Opiszę wam historię mojego stanika :D Rzuciłam go, bo byłam po prawej stronie pod sceną, tam gdzie Ashba stał najczęściej, ale go nie zaważył, odszedł. I jak wrócił to go podniósł, zawiesił na gitarze, trochę z nim grał, następnie odwiesił go na mikrofonie. I w końcu po jakimś czasie rzucił go w publiczność, więc zaczęłam się przeciskać w jego stronę i pytać czy ktoś może nie złapał stanika, jakaś strasznie miła dziewczyna powiedziała, że złapała i mi go oddała. Bardzo ją podziwiam, bo ja bym takiego łupu nigdy nie oddała XD

Offline Ghost_82

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1109
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +53
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #40 dnia: Lipca 13, 2012, 07:48:33 pm »
0
Mogłyście go zaskoczyc i rzucić mu majtki  :lol:  :P Ciekawe, jaka by była reakcja  :P


Uploaded with ImageShack.us

Offline Mr. Hudson

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 150
  • Płeć: Mężczyzna
  • GUNS N' ROSES RULES
  • Respect: +31
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #41 dnia: Lipca 13, 2012, 07:56:01 pm »
0
też miałem miejscówkę na trybunach, i nastepnym razem, o ile bedzie wedruje pod scene. Na trybunach w wiekszosci same sztywniaki, oprocz mnie, mojej dziewuchy i jakiejs pary za nami to wszyscy siedzieli jak te kolki. Ale koncert zaj***sty na maxa!!! Bez kitu, jakos sie przekonalem w 100 000 % teraz do tego skladu, zawsze go akceptowalem, ale gdzies w glowie zawsze chodzilo pytanie...moze kiedys reunion. Teraz nawet go nie chce, niech kazdy idzie swoja droga ;)

GUNS N' ROSES RULES!!!
..:: SAUL 'SLASH' HUDSON TO PRAWDZIWY MAESTRO ::..

Offline Grzon

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3787
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +970
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #42 dnia: Lipca 13, 2012, 08:02:24 pm »
0
Jeśli chodzi o dzień po koncercie to wszem i wobec chciałem Wam powiedzieć, że..

DALIŚCIE CIAŁA :P

taa, wielka feta po koncercie, wielkie after party..

i w ten oto sposób fani zabrali się pierwszymi pociągami do domu :P Ja wiem, że zmęczenie, że emocje, ale jak dla mnie siara :D

Pozdr dla kilkuosobowej ekipy, która wytrwała ze mną do świtu ;p

pzodr

Offline adusia9223

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 645
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +41
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #43 dnia: Lipca 13, 2012, 10:53:12 pm »
0
dotrwała bym z wami ale że kumpel nam zaginął to wiecie nie dało rady :)
ale koncert - CUDO!!!  będzie co wnukom opowiadać :P stałam po prawej stronie sceny w 3 rzędzie (obok mnie była cholernie "miła" dziewczyna w loczkach której kłakami mało się nie udusiłam, a na supportach stała jak kołek) do tego mój ukochany musiał mnie wyprowadzać po godzinie czekania bo mało tam nie zeszłam :) ale opłacało się ! kurcze dla takiego wydarzenia mogłam tyle wycierpieć :D Axla później widziałam ale stałam centralnie na rogu sceny, ale ważne że widziałam i słyszałam :D pozdrawiam ochroniaża któremu mogłam oprzeć sie o ramie i wysłać Ashbie buziaka :D

a i dla tych którzy mieli problem gdzie polecało piórko z koncertu symetrii -  ja je mam :D
« Ostatnia zmiana: Lipca 13, 2012, 10:56:10 pm wysłana przez adusia9223 »

Offline itsmekarol

  • Patience
  • Wiadomości: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiecej Niz Muzyka
  • Respect: +2
Odp: Dzień po koncercie
« Odpowiedź #44 dnia: Lipca 13, 2012, 11:27:44 pm »
0
Co do tematu więc. Generalnie koncert przerósł również moje najśmielsze oczekiwania, choć bardzo ubolewam nad wykonaniem "This I Love". Organizacyjnie genialnie, choć odrobinę zbyt drogo. W głodzie jednak zmusiłem się do wszamania kiełbaski, która - o dziwo - była wyśmienita, podobnie zresztą jak kawa, którą wypiłem w czasie oczekiwania na GNR.

Generalnie odrobinę zawiodłem się również na Afterku, którego nie było, albo był, lecz ja go nie znalazłem ; )

Jestem z siebie bardzo dumny, iż po koncercie mogłem pójść jeszcze na dwa piwka na rynek, by później odjechać PKS'em do domku - oczywiście z przesiadką w Katowicach. Prosto z miejsca docelowego - Krakowa - wyjechałem do RMF'u by napisać relację, wróciłem do domu i jeszcze poszedłem na moją wioskę.

dlaczego dumny? mówią, że po 26 godzinach bez snu nie ma się sił by żyć - wytrzymałem 38 ! Ha !

Guns N Roses to najlepszy napój energetyczny świata ! Ekscytacja, zdjęcia, bomba po prostu !

taa, wielka feta po koncercie, wielkie after party..

i w ten oto sposób fani zabrali się pierwszymi pociągami do domu :P Ja wiem, że zmęczenie, że emocje, ale jak dla mnie siara :D

Pozdr dla kilkuosobowej ekipy, która wytrwała ze mną do świtu ;p

I tak siedziałem sobie do 5:00 w Rybniku na rynku i tak szukałem was... ^^
Program Więcej Niż Muzyka na Facebooku: Więcej Niż Muzyka

słuchaj w radiu eLORMF

 

Gunsi w Polsce czyli jak to było na koncercie. (relacja siostry)

Zaczęty przez Reno

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2751
Ostatnia wiadomość Lipca 14, 2012, 02:20:15 pm
wysłana przez Reno