Bilety prawie przyszły! Kochaniutkie były tak blisko mnie, ale nie chciały się dotuptać...
Do rzeczy: dałem ciała, konto na ticketmaster miałem długi czas i zamawiając bilety na GNR nie musiałem uzupełniać adresu. Dzisiaj zaniepokojony, że znajomy z ulicy obok już bilet ma, sprawdziłem czy wszystko z adresem na ticketmaster jest ok, no i okazało się, że nie podałem przy rejestracji numeru domu...Poczta z automatu zwróciła do nadawcy i teraz żyję w stresie.
W ticketmaster telefonicznie uzyskałem informację, że wyślą ponownie, ale z doświadczenia wiem, że zazwyczaj nikt łaski nie robi i jeśli samemu się nie upomni to nikt palcem nie kiwnie. Napisałem maila, żeby jakiś ślad został, że poprawiłem już wszelkie dane i proszę o ponowną wysyłkę...
Miał ktoś kiedyś taki głupi przypadek? Teoretycznie mam potwierdzenia w przelewie, w TM widzą to zamówienie i widzą że przesyłka do nich wraca, ale boję się że mogą zadziałać jak automat i np zwrócić pieniądze a bilety anulować...