Powiem tak - rodzice potrafią zaskoczyć.
Moi należą do tych dosyć konserwatywnych pod wieloma względami, na wiele rzeczy mi długo nie pozwalali ("bo wszystko ma swój czas"). Akurat wtedy, kiedy nawet nie próbowałam się ich o coś pytać, bo z góry zakładałam, że nie wyrażą zgody, rzeczywistość okazywała się zupełnie inna. I wtedy to dopiero miało moc. Postępuj w porządku w stosunku do nich, oni też będą się inaczej zachowywać. Zaufanie działa w dwie strony. No a patrząc na to inaczej - będziemy robic to samo, bo to normalne, że rodzice martwią się o swoje dzieci. Zapierajmy się, że nie, nie mam owy - pogadamy za xx lat
Rany, starzeję się chyba.