Autor Wątek: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie  (Przeczytany 16460 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Synu

  • Patience
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Kobieta
  • This I Love
  • Respect: 0
Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« dnia: Listopada 13, 2011, 08:59:49 pm »
0
witam witam.

wątek rozpocznę może pytaniem.  wielu z was ma już pewnie dzieci, a nawet jak nie ma, to może pomoże. czy puścilibyście swoje dziecko na koncert? nie samo, ale z opiekunem - wujkiem na przykład.

piszę tego posta z nadzieją, że mi pomożecie jak swój swemu. macie jakieś propozycje odnośnie jak przekonać rodziców do koncertu? oni twardo stoją przy swoim zdaniu, że na koncertach są zamieszki i bijatyki, że jest jak na meczu...  no wiadomo, koncert jak koncert - jakieś pogo będzie. ale żeby od razu bójki ?
jakich użylibyście argumentów do przekonania upartych starszych ?  :P



dodam jeszcze, że mam 15 lat, nie sprawiam żadnych problemów wychowawczych i dobrze się uczę . ogólnie - jestem dobrym dzieckiem  8)
« Ostatnia zmiana: Listopada 13, 2011, 09:01:55 pm wysłana przez Synu »
Bad Obsession !

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 13, 2011, 09:01:15 pm »
0
Chciałabym Ci pomóc, ale mam ten sam problem .
Instytucja nazywana potocznie rodzicami bywa niezłomna i to właśnie jeden z tych przypadków ..
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .

Offline eXtreme

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1917
  • Płeć: Mężczyzna
  • sick love never dies!
  • Respect: +218
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 13, 2011, 09:08:54 pm »
0
w wieku 15 lat nie puściłbym, a jeśli już nawet z zaufanym opiekunem to li wyłącznie na trybuny. Przykro mi, ale w żaden sposób nie ufam dzisiejszym nastolatkom z gimnazjum a nawet liceum. Już po 18-ce to co innego, ale wcześnie raczej na pewno nie. Nie ich i nie w dzisiejszych czasach.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16008
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4573
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 13, 2011, 09:14:36 pm »
0
Mam młodszą o 6 lat siostrę. Ona też skarży się czasem na ten problem, że "mama nigdy mnie nigdzie nie puszcza". Na koncerty chodziła pod warunkiem,  że ja też tam będę. Ja i wszyscy nasi znajomi. Teraz się już robi za stara, żebym musiała ją niańczyć. Na koncerty chodzimy razem tylko dlatego, że słuchamy tej samej muzy ;)
Natomiast kiedy sama będę matką to moje dziecko będzie mieć najlepszego opiekuna na koncertach bo ja sama będę na nie chodzić podejrzewam, że jeszcze długo  :sorcerer:
Choć podobnie jak eXtereme nie mam zaufania do nastolatków, niestety. I pewnie musiałabym się długo zastanawiać zanim puściłabym swoje dziecko na koncert z kimś innym niż ja.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 13, 2011, 09:24:28 pm »
0
15 lat to moim zdaniem za mało jak na koncerty, ja myślałam, że uduszę rodziców, kiedy w wieku 16 lat nie chcieli mnie puścić na koncert Gunsów ;) jednak z perspektywy czasu wcale im się nie dziwię. Dziewczyna szczególnie narażona jest na różne niebezpieczeństwa. Swoje 15 - letnie dziecko puściłabym tylko z osobą dorosłą, taką, której ufam. Jeśli by mi powiedziało, że jedzie ze znajomymi, tym bardziej bym go/jej nie puściła :P ;) Najlepiej znaleźć sobie jako opiekuna kogoś z rodziny, wujka, który lubi słuchać takiej muzyki, kuzyna czy też brata :)

Offline slaxuff

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 131
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +3
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 13, 2011, 09:26:01 pm »
0
Nie wiem czy Ci Synu pomogę, ale na pierwszy koncert puściłam swojego syna jak miał 16 lat, klub był mały i szedł z 5 kolegami. Piętnastolatka nie puściłabym, za młody. On może nie wywinąłby żadnego numeru, ale dzisiejsza młodzież niestety nie wzbudza zaufania. Nawet mój syn przyznaje, że to za młody wiek i za mała obstawa.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach:

 Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by od

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 13, 2011, 09:30:48 pm »
0
mialem 15 lat jak poszedłem na pierwszy swój rockowy koncert, to były juwenalia - mama mnie bardzo nie chciała puścić, ale jakoś tak wyszło że w końcu się zgodziła, ale musiałem być w domu o czasie - i bylem, czym zyskałem zaufania więcej. jak szedłem na pierwszy koncert w klubie też mialem 15 i szedłem z koleżanką starszą 4 lata. tata po nas wtedy przyjechał, nie byłem narąbany ani nic z tych rzeczy więc znowu mama nabrała większego zaufania do tych moich wypadów koncertowych. teraz o każdy koncert się czepia, ale to jest coś w stylu "i z kim jedziesz, o której będziesz, a musisz, a po co" - ma do mnie pretensje jedynie jak mówię w ostatniej chwili że wyjeżdżam na koncert, ale wtedy mam niezbity argument "bilet kupiłem za zaoszczędzone/zarobione pieniądze" co jest prawdą oczywiście i musi synka puścić ;) na festiwale żadne nie jeżdżę, bo nie było jeszcze zespołu który koniecznie musiałbym zobaczyć za wiekszą kwotę. Albo jak juz do Polski zawitał jakiś zespół którym się interesuję, to zawitał wtedy kiedy ja znałem tylko z nazwy (np Pearl Jam, ktorego bardzo żałuję).
Synu nie ma co się łamać, nie możesz się kłócić z rodzicami o to, powiedz że zrobisz coś w zamian za to, żeby chociaż puścili Cie i zobaczyli że nie taki diabeł straszny ;) tylko musisz być odpowiedzialny za siebie jeśli masz takie problemy z tematem koncertów.

czy swoje dziecko bym puścił - zależy na co, z kim. Ale po sobie widzę, co robię jak jadę na koncert  :vampire: ostatnio po Acid tata ode mnie w aucie wyczuł piwo i skomentował to "nie będę na ten temat dyskutować" - teraz wiem że lepiej dać na wstrzymanie sobie skoro to nie jest mi potrzebne, przeczekać te pół roku do osiemnachy i wtedy już ze spokojem, bez narażania się rodzicom i sprawiania im przykrości. Bo postawilem się w sytuacji kiedy to od swojego nieletniego dziecka wyczułbym alkohol - na pewno bym tego nie pochwalił.
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline Agness

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 548
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +16
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 13, 2011, 10:31:00 pm »
0
Ja podobnie jak gloomy miałam 15 lat jak poszłam na pierwszy rockowy koncert i też były to juwenalia. Pamiętam,że musiałam ojca długo przekonywać żeby mnie puścił,ale dużym plusem było to że koncert odbywał się stosunkowo blisko miejsca gdzie mieszkam (10-15 min spacerkiem) musiałam o 22 być z powrotem w domu i zjawiłam się punktualnie. Później było już łatwiej. Aktualnie mając 2 lata więcej mogę iść na koncert i być na nim do rana,jeśli będę miała zapewniony powrót.
Czy puściłabym swoje dziecko? To zależy,jeśli koncert byłby blisko to myślę że tak,ale z ograniczeniem czasowym. Jeśli byłby to jakiś większy koncert i dalej,to raczej nie. Chyba że z zaufanym mi dorosłym.
Tobie radzę rozmowę z rodzicami i pójście na kompromis,a po czasie będzie lżej ;)

Offline Grzon

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3787
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +970
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 13, 2011, 11:03:41 pm »
0
Gloomy nie martw się, Pearl Jam wróci do Polski :P

Ja z koncertami na szczęście nigdy nie miałem problemów.. :) Ale też tak u mnie było, że trzeba Rodziców trochę przyzwyczaić do tego, że się gdzieś wychodzi, chce poszaleć. Zbuduje się trochę zaufania i wszystko jest gites.

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1123
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 13, 2011, 11:09:09 pm »
0
Gloomy nie martw się, Pearl Jam wróci do Polski :P
w to nie wątpię, jest to pewniejsze niż to, ze Gunsi zagraja kiedykolwiek w Polsce raz jeszcze :P

tak mi jeszcze wpadło do głowy, że kilku moich znajomych, nawet po 18 roku zycia, mieli/maja problem z rodzicami dotyczacy jakichkolwiek wyjsc z domu i powrotu do domu o porze wczesnej (21?! w wieku 18 czy 19 lat?! będąc z przyjaciółmi w domu u kogoś?!) - tu tez trzeba rodzicow troche urobic, wrócic jeden raz, drugi, trzeci pozniej do chaty, wysluchac narzekania i tego jacy jestesmy niedobrzy az w koncu sie przestawią ze nic nie poradzą.
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12031
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2197
    • As Koncertowy
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 13, 2011, 11:16:38 pm »
0
Mi się na koncerty zebrało dosyć późno. Na takim pierwszym dużym to byłem na Gunsach w wieku 21 lat.
Ale Synu przede wszystkim to trzeba sprytnie kombinować jak Ci zależy. Ja na swoim pierwszym meczu byłem w wieku 16 lat (pierwszy wyjazd w wieku 17 lat), mówiąc wcześniej rodzicom, że idę na urodziny do kolegi. Podejrzewam, że gdybym nie postawił ich przed faktem dokonanym to by się w życiu nie zgodzili na moje wyjścia. Potem poszło już z górki. Raz miałem dłuższy szlaban jak nie wróciłem bezpośrednio z meczu tylko następnego dnia o 13 ale i to rodzicom przeszło :P Ale myślę, że rodzice nabrali do mnie zaufania dzięki temu, że znali bardzo dobrze osoby z którymi jeżdziłem, mieli do nich telefony itd.

Ja bym swojemu dzieciakowi pozwolił iść pod warunkiem, żebym znał otoczenie z którym idzie. Samego bym go/jej pewnie nie puścił, chociaż wiem, że to co gadają w mediach o niebezpieczeństwie na meczach czy koncertach to w 99,9% jedna wielka bzdura.

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 14, 2011, 11:13:17 am »
0
Na Gunsach byłem w wieku 14 czy 15 lat, pod sceną ;) Pojechałem ze starszym o 2 lata braciakiem, a rodziów długo nie musiałem namawiać - wiedzieli że i tak pojadę :D

Offline Speeder

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +11
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 14, 2011, 06:59:38 pm »
0
oni twardo stoją przy swoim zdaniu, że na koncertach są zamieszki i bijatyki, że jest jak na meczu...

Grzecznie im wytlumacz, ze zyja w swiecie kreowanym przez  media i sa to zwyczajne stereotypy.

Zapros ich na mecz - jesli druzyna ma konkretnych kibicow - to uslysza fajny doping, udzieli im sie atmosfera(moga uslyszec pare bluzgow, ale jak sa emocje to jest rzecz normalna). Potem im wytlumacz, ze na koncertach jest tak samo jak na meczu - przyjemnie, spotykasz sie w gronie ludzi, ktorzy oddaja sie temu samemu, ze nic Ci tam nie grozi, fajna atmosferka.

Moze zadzaiala

Offline Synu

  • Patience
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Kobieta
  • This I Love
  • Respect: 0
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 20, 2011, 10:30:36 am »
0
Zapros ich na mecz - jesli druzyna ma konkretnych kibicow - to uslysza fajny doping, udzieli im sie atmosfera(moga uslyszec pare bluzgow, ale jak sa emocje to jest rzecz normalna). Potem im wytlumacz, ze na koncertach jest tak samo jak na meczu - przyjemnie, spotykasz sie w gronie ludzi, ktorzy oddaja sie temu samemu, ze nic Ci tam nie grozi, fajna atmosferka.

jestem ze Śląska, a tutaj na mecze to trochę strach iść...  kibole pełną parą.

no ale to nie to samo co koncerty przecież ! na koncertach nie ma rywalizacji,  tylko fani jednego zespołu, którzy raczej się jednoczą a nie leją...
rodzice nie rozumieją . ehh. no nic, trochę jeszcze pomęczę i zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie. i tak przecież na razie jeszcze nie wiadomo, czy Gunsi będą . może zanim w końcu przyjadą do Polski to ja już się wyswobodzę z rodzinnej kontroli  :P
Bad Obsession !

Offline Gnatek

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1600
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +289
Odp: Rodzice, czyli jak ci utrudnić życie
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 20, 2011, 04:34:12 pm »
0
Co do przekonywania rodziców - ja ze swoimi walczyłem przez 5 lat, aż mogłem pierwszy raz pójść na mecz. Potem kolejne 5, aż mogłem pojechać na wyjazd. Wydawało mi się już wtedy, że wywalczyłem swoje, ale od niedawna moja matka znowu sieje panikę, jak tylko wychodzę z domu na stadion. Nie mam najmniejszego pojęcia, czym to jest spowodowane. A jeżeli chodzi o koncerty to mogłem iść gdzie chciałem i z kim chciałem. Byli przekonani, że na mecze chodzi bydło, a na koncerty zdolna, grzeczna młodzież.

Synu - jeżeli masz 15 lat, to gadaj z nimi już na jakiś dłuższy czas przed wyjściem na koncert. 2 - 3 tygodnie, staraj się przynosić dobre oceny (bo w tym wieku inaczej ich pewnie nie przekonasz), zaproponuj, żeby np. tata podjechał po Ciebie po koncercie pod halę, powiedz z kim idziesz. Będzie dobrze :)

PS. Co do wizyty na meczu na Śląsku to nie masz się o co bać. Byłem na wyjazdach na Śląsk 5 razy i żaden śląski kibol mnie nie przestraszył ;)

 

Co, gdzie, kiedy - czyli jak to było z debiutami piosenek Gunsów

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 54464
Ostatnia wiadomość Grudnia 22, 2012, 08:22:42 pm
wysłana przez Plemnik