*Coma, Happysad, Strachy na Lachy: kto im pisze teksty? Albo może właśnie czas kogoś do tego zatrudnić... Liryki typu 'Dzieńdobry kochanie, posmarowałem już Tobą chleb' w połączeniu z smętną melodią, tworzy dla mnie muzykę niestrawialną i czymś absolutnie nie do przejścia.
*Nirvana: do samego Kurta Cobaina czuję dość dużą sympatię- a sam zespół miał pecha, iż z takimi hasłami jakie oni szerzyli, sami stali się sławni i coby inni ujęli 'komercyjni'. I również, że z tą przeklętą, modną i wszechobecną komercyjnością walczyli a ich dość irytujący fani czują się w obowiązku ich wyręczać- nie przepadam. Jest to jednak bardziej spowodowane niechęcią do samych fanów/muzyków niż muzyki, która jest całkiem niezła, ale mnie nigdy pociągała. I zapewniam, ta opinia nie jest spowodowana jakimś sporem na lini Kurt-Axl.
*Soundgarden: wokalista winnien zostać przy projekcie Temple of the Dog. Sam Soundgarden jest dla mnie monotonny.
*Queen- wiem, wiem, legenda... I szanuje ich za to, za to ile wnieśli do muzyki rockowej. Ale jak ich słyszę, to mi się odechciewa robić cokolwiek.
*Oasis, Scorpions, Bon Jovi: brak energii. Scorpions w całej trójce tej trójce zdecydowanie najlepsi, ale...
*Iron Maiden: no świetni są, ale dlaczego od pewnego momentu coverują samych siebie?
*Nightwish: kolejny z serii zespołów typu- 'nie słucham, nie lubię tego typu muzyki, ale słyszałem nazwe'. Każdy zna nazwę NIghtwish, ale szaleją za tym głównie nastolatki albo ludzie dopiero rozpoczynająco przygodę z muzyką rockową (jeżeli nie mam racji, wyprowadźcie mnie z błędu!). Pokrewne z The Rasmus, Lordi i tak dalej, dalej... Tyczy się też to kapeli wpadających w tony pseudo gotyckie jak Lacuna Coil i inne przybłędy.
*Green Day, Offspring: jakiś mit, że to ma cokolwiek wspólnego z punkiem.
*Emo-screamo
****
Dołączam się do stwierdzenia, że współczesna muzyka nie bardzo trafia w mój gust... Jest wiele dobrych, ambitnych zespołów. Istniejących gdzieś w małych klubach, nieznane. Żeby do nich dotrzeć trzeba siedzieć 'w tym', znać się. A to jest niekiedy trudne/problematyczne.