Z braku laku poszłem (niedaleko miałem) i trzeci raz nie pójdę.
Zagrali mniej. O Patience, prosiła publika, ale nie zagrali - gonił ich czas, bo w Starym Klasztorze miał się odbyć kolejny koncert.
Na plus węgierski Slash, który tym razem zapanował na popędem i szukał owieczek bardziej subtelnie.
Bilety się chyba dobrze nie sprzedały, bo lewa strona płyty to były miejsca stojące, a prawa miejsca siedzące z meblami ogrodowymi i emerytami bez jakichkolwiek emocji.
Piwka z
@olecki wypite, pozdrawiam
Set:
1. ise
2. wttj
3. nt
4. lald
5. dc
6. cv
7. estranged
8. ycbm
9. nr
10. godfather
11. scom
12. kohd
13. rebell yell
14. pc