0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Wszyscy fani "śpiewu" Jaggera i tych "zróżnicowanych" kompozycji mają takie egzystencjalne dylematy?
Rose, Mawier, Maro, a co z Wami? Wybieracie się? Które bilety wybieramy?