Ma coś z Nirvany.
No bez przesady, Nirvana to jest "klasyk" takich gatunków. A to, że została spopularyzowana i teraz lanserzy mówią "oh, słucham Nirvany oh, Kurt" to nie znaczy, że to był komercyjny zespół. Już nie będę się rozpływać jak Kurtowi nie podobał się ten boom ludzi na jego muzykę, bez uprzedniego jej zrozumienia. Tak czy siak to porównanie według mnie nie jest nawet w 1% adekwatne
A co do głosu tej dziewczyny, to naprawdę nie neguje jej umiejętności wokalnych, chodzi o to, że ta muzyka jest nudnawa i jakaś taka nijaka.. I to jej "zachowanie" razem z całym wizerunkiem mnie odpycha, taka buntowniczka na siłę. Adminie nie złość się ^^