Road House Blue to zespół ze Swarzędza(pod Poznaniem) grający coś co brzmi jak soft metal (ja się dokładnie nie znam). Działali we wczesnych latach 90tych, nagrali kasetę, później się zawiesili. W 2008 się zreaktywowali, nagrali piosenkę - hymn dla stowarzyszenia motocyklistów i teraz pracują nad nowym materiałem. W 2008 roku podczas nagrywania tej piosenki przegrali (nie wiem jak to określic - zremasterowali?) piosenki z kasety na płytę i tymsamym ich dotychczasowe nagrania są dostępne na CD. W zespole na gitarze gra kuzyn mojej bratowej, stąd wiem o tym zespole. Płyta wg mnie jest świetna, momentami brzmieniem przypominają Acid Drinkers. A propo Acids - Road House Blue współpracował podczas pierwszych nagrań właśnie z Titusem z Acid Drinkers, Glacą ze Sweet Noise, a podczas nagrywania dla motocyklistów z Doris z Babayagi Ojo. Płytkę zamieściłem tu
http://www.megaupload.com/?d=1IWYVY86 . Prosiłbym Was, żebyście ściągneli, przesłuchali i wypowiedzieli się co o tym sądzicie, nawet jakby komuś nie podchodziło
Spis piosenek:
1. Intro I
2. Changes
3. Burning
4. Liers
5. Love in rain
6. Shaman Blue
7. Gooseberry
8. At 8 a.m. I could kill
9. Wildness calling
10. Rainbow
11. She`s like a woman
12. Stormy day
13. Everybody
14. Intro II - bonus
15. Tęcza - polska wersja Rainbow
16. Zew dzikości - polska wersja Wildness calling
17. Szkocja
18. Born to ride - piosenka dla tego stowarzyszenia motocyklistów
