Hayley jest teraz blondynką ale w tym czerwonym (a wcześniej nawet pomarańczowym) kolorze chyba jednak było jej lepiej - była bardziej charakterystyczna i mega rozpoznawalna.
Nie nie nie, ja nie prowadzę paramore.pl, to że jest w sygnaturce nie oznacza jeszcze że ja ciągnę ten biznes.
Ja tam maksymalnie mam na koncie ze cztery posty. xD Jestem za to jako jedyny Polak na oficjalnym forum gdzie zarejestrowałem się w zeszłym roku żeby m.in. zdobyć potwierdzone namiary na management i spróbować oświecić ich że może by i nas odwiedzili. Poszła mała paczka
ale nie wiem czy dotarła.
A w zeszłym roku w grudniu najbliżej Polski był koncert w Berlinie na którym była silna ekipa z w sumie pobliskiego Berlinowi Szczecina (plus trochę ludzi z reszty PL oprócz mnie
) i była robiona jakaś akcja transparentowa (coś jak z flagą Pompona). Także "impuls" poszedł.
No co ja mogę... Hmm... O zespole wiem gdzieś tak od 2006 roku ale wkręcałem się na poważniej jakoś od drugiej połowie 2008 za sprawą dziewczyny poznanej... przez mój profil YT (dzięki i pozdrawiam Ciepła!).
To jest zespół ze stanu Tennessee a dokładniej z Nashville (wg. mojego stanu wiedzy aktualnie wszyscy członkowie zespołu tam mieszkają no chyba że coś się zmieniło) czyli światowej stolicy muzyki country. Chyba wszyscy z nich są związani z jakimś lokalnym kościołem chrześcijańskim (nie pamiętam jakie to wyznanie i kompletnie nie mam pojęcia czy jest niezależny od Watykanu). Także można by w sumie ich podciągnąć pod chrześcijański pop/punk/emo/rock etc. a na pewno do momentu wydania Brand New Eyes (BNE). Na szczęście teksty są na tyle uniwersalne (co jest dla mnie przejawem mega talentu) że nawet jeśli ktoś nie kocha Bozi, Jezuska itp. może je sobie interpretować na swój sposób.
Obecnie wszędzie w mediach są przedstawiani jako coś nowego - to efekt pojawienia się dwóch kawałków na soundtracku do pierwszej części Zmierzchu (Twilight). Ale BNE to już ich trzecia płyta.
Zaczynali tak na poważnie bodajże w 2005 roku. To nie jest zespół z castingu. Szli drogą taką jak większość młodych zespołów czyli grając lokalnie a największe szlify zdobywali na Vans Warped Tour - to jest taki doroczny objazdowy festiwal gdzie gra wiele często nieznanych kompletnie (jeszcze) zespołów. Festiwal ostatnio dosyć mocno krytykowany ale tu po więcej informacji odsyłam do Wikipedii.
Większość ludzi kocha ich za ich akustyki, wystarczy wpisać na YT hasło "paramore acoustic". Na żywo "pod prądem" są również świetni -
http://www.youtube.com/user/nayrh89 - po kliknięciu na "zobacz wszystko" amatorsko ale rewelacyjnie nagrany pod względem jakościowym koncert w HD na Wembley z końcówki zeszłego roku. Życzyłbym sobie w takiej jakości koncert GN'R...
Z materiałem z dwóch pierwszych płyt tj. All We Know Is Falling i Riot! najlepiej się zapoznać na płycie Final Riot! czyli zarejestrowanym koncercie z Chicago z trasy po USA w 2008 gdzie są wszystkie najlepsze numery z tych wcześniej wymienionych płyt. Co do Brand New Eyes (BNE) to jest to ich najnowsza płyta wydana w 2009. Wyprodukowana przez faceta o nazwisku Rob Cavallo, odpowiedzialnego m.in za Green Day - American Idiot i Avril Lavigne - Under My Skin. Płyta wg. mnie mniej przebojowa niż Riot!, niektórzy na to mówią "dojrzalsza". Ale dzięki temu że zespół stał się bardziej rozpoznawalny w 2008 za sprawą soudtracku do Zmierzchu i wcześniej wymienionego Final Riot!, BNE sprzedał się w potężnym nakładzie ponad dwóch milionów egzemplarzy i to w bardzo krótkim okresie czasu.
Generalnie wszystko gra.
W tym roku bardzo rzadko ich słucham ale co jakiś czas coś tam odpalam. Perkusista jest MEGA -
http://www.moderndrummer.com/updatefull/200001696/Zac%20Farro co słychać
http://soundcheck.walmart.com/paramore Jedyne co mnie wkurza w tym zespole to skaczący gitarzyści a zwłaszcza basista ale to chyba taka specyfika tych zespołów mniej lub bardziej trącących "imoł" - wystarczy chociażby wrzucić hasło na YT "flyleaf live"...