czy ktoś czytał już autobiografię Ozzy'ego? Warto kupić?
Wystarczy mi fragment biografii Motley Crue (żeby wiedzieć, że warto), gdzie jest napisane przez Sixxa mniej więcej "podszedł do słupa i wciągnął cały rządek żywych mrówek, po czym odlał się i zlizał swoje szczochy. Ja, żeby nie być gorszym też się odlałem, ale zanim zacząłem lizać swoje szczochy, Ozzy zrobił to za mnie"