Co do Kobaina to za to jakim człowiekiem był to nie mam go za co podziwiać, ale jego twórczość mi się podoba. Mimo tego, że niektórzy mówią, że to muzyka dla zbuntowanych nastolatków i takie tam...
Ogólnie lubię grunge i pewnie dlatego podchodzą mi jego piosenki. Kiedyś kolega pożyczył mi dziennik Kurta Cobaina i jakąś jeszcze książkę o Nirvanie i stamtąd się dowiedziałam o tym ich całym sporze. To, że się nienawidzili jakoś nie przeszkadza mi w słuchaniu obu zespołów.
Pozwolę sobie zacytować pewien fragment z tej książki
"Tego wieczoru dochodzi do nieprzyjemnej wymiany zdań pomiędzy Kurtem i Courtney a Axlem Rose' em i jego dziewczyną- supermodelką Stephanie Seymour. Cobainowie żartem proponują Axlowi, aby został ojcem chrzestnym Frances. Stephanie Seymour pyta Courtney czy może jest modelką, na co ta odpowiada: " A czy ty jesteś neurochirurgiem?". Ostatnie, zwycięskie słowo w tej przepychance należy do Kurta, który kiedy Axl mówi, aby kazał się zamknąć tej swojej su*ce, zwraca się do Courtney: " Zamknij się, su*ko". Courtney tańczy później za kulisami z Eddiem Vedderem (...) "